szli sobie w stronę boiska i do szarego zadzwoniła mama
-ciocia justyna dzwoniła, jak chcecie możecie spac u Wiktorii
-chcecie czyli?
-no ty i Brązowy a kto
-no luz, możemy spac
berta i brązowy patrzą na szarego ze zdziwieniem
-twoja mama dzwoniła do mojej, śpimy u ciebie
-o kurwa to zajebiscie, idziemy na boisko czy do mnie już?
-nie no na boisko-powiedział brązowy
kiedy doszli na boisko zobaczyli białego, chuda i świecznika
-oho patrzcie na prawo
-ale bym mu najebal
-spokojnie, nic mi nie jest
poszli usiąść na zamek, zadzwoniła mama do berty, po chwili mówi do chłopaków
-siedzimy sami na chacie, rodzice i szymon pojechali do babci
-no i mega
-dobra to możemy zwijać do ciebie
kiedy doszli, usiedli w salonie, włączyli fife, brązowy grał z szarym, berta siedziała oparta o brązowego
-lamusie musisz wygrać a nie-powiedziała berta
-jasne, dla księżniczki wszystko
berta jak to berta nie miała co robić wiec zaczęła robić zdjęcia, które po chwili ustawiła na tapecie
-kocham cię-szepnął brązowy
-ja ciebie tez, wiecie co zaraz przyjdę