~ Ethan ~
26 sierpnia 2019 r.
Stoję przy ołtarzu z kobietą, która jeszcze przed chwilą miała zostać moją żoną. Słucham jej błagań żebym nie wierzył w słowa mężczyzny, który przed chwilą pojawił się w kościele i przy wszystkich gościach oświadczył, że moja narzeczona od roku ma z nim romans.
- Ethan, kochanie to jakiś świr. Ja go pierwszy raz widzę na oczy - Elena zaczyna mi się tłumaczyć, a ja milczę wpatrując się w tego mężczyznę.
Nie wiem, co mam jej odpowiedzieć. Moje myśli wędrują do tych wszystkich chwil, kiedy mówiła mi, że dzisiaj nie może się spotkać, bo ma przesłuchanie. Chwil, kiedy wracałem do naszego mieszkania, a jej nie było, ponieważ akurat koleżanka poprosiła ją o spotkanie.
- Ethan proszę uwierz mi. To musi być jakiś psychofan.
- Elena jak długo jeszcze chcesz wszystkich oszukiwać? - zapytał się jej - obiecałaś mi, że odejdziesz od niego zanim sprawy zajdą aż tak daleko. Gdybym zjawił się minutę później... - przerwałem mu.
- ... Gdybyś zjawił się minutę później popełniłbym największy błąd w moim życiu także dziękuję, że mnie od niego uratowałeś - odwróciłem się w stronę Eleny i dodałem - Elena mam nadzieję, że jak wrócę wieczorem do mojego mieszkania to twoich rzeczy już w nim nie będzie - odwróciłem się w stronę zgromadzonych w kościele gości - szanowni państwo wybaczą, ale jak widzicie ślubu nie będzie. Dziękuję nie mniej jednak za wasze przybycie.
Zszedłem po schodach od ołtarza i skierowałem się do wyjścia. Teraz jeszcze tylko muszę uporać się z reporterami na zewnątrz.
- Ethan!!!
Elena próbowała mnie wołać, ale ja naprawdę nie miałem ochoty więcej z nią dyskutować i na nią patrzeć. Kurwa! Ja pierdole, że też wcześniej tego nie odkryłem. Dziwka od roku robiła mnie w chuja.
- Panie Davis! - zawołała mnie jedna z dziennikarek, stojących pod kościołem - proszę nam powiedzieć, gdzie pańska piękna żona? - pewnie dyskutuje ze swoim kochankiem - co się stało, że wyszedł pan z kościoła sam?
Oczywiście tłum dziennikarzy musiał mnie obsiąść. Te hieny nie mają litości dla człowieka. Zawsze muszą żerować na czyimś nieszczęściu.
Szedłem bez zatrzymywania się i odpowiadania na ich pytania do swojego samochodu. To nie jest ich interes dlaczego ślub nie odbył się do końca.
Jeszcze tylko kawałek Ethan. Dasz radę, a potem odjedziesz stąd i zamkniesz na zawsze ten etap swojego życia.
******
Nie będę czekał aż Elena łaskawie spakuje swoje rzeczy i wyniesie się. Wszedłem do mojego mieszkania na Manhattanie i zacząłem do pudła, które znalazłem w szafie przy wejściu, zgarniać wszystkie jej rzeczy. Pierdole czy coś się potłucze, czy nie. Jeszcze dzisiaj ma wynieść się z mojego mieszkania i życia. Na pewno nie uwierzę już w żadne jej kłamstwo. Skończyło się dobre.
Byłem tak pochłonięty zgarnianiem jej rzeczy do pudła i walizek, że nawet nie zauważyłem, że pojawiła się w mieszkaniu wraz ze swoimi rodzicami.
CZYTASZ
Ta jedna chwila (Jedna Chwila Cz. 1) (18+) ✔️
RomanceIsabella - młoda dziewczyna, która tyle co skończyła swoje wymarzone studia. Zaczyna staż w znanej na całym świecie firmie Davis Hotel Group. Wieczorem po otrzymaniu swojego upragnionego dyplomu Isabella wraz z przyjaciółką wybiera się do klubu nocn...