Moja alfa spojrzała na mnie. Uśmiechnęła się szeroko. Pewnie jest dumny że powiedziałem mu całą prawdę.
- Leo, kochanie. Wiem że może to być dość nie przyjemne, ale proszę, połóż się, zbadamy cię oraz będziesz miał spokój. Napiszeż tylko 100 razy zasadę przez ciebie złamaną i pójdziemy na dworek, okej?- Powiedział spokojnie. Uspokajający głos mojego alfy zadziałał na mnie w taki sposób, że bez żadnych sprzeciwów zrobiłem to, o co mnie prosił. On szeroko się do mnie uśmiechnął. Po chwili, do pokoju weszła jakaś ładnie wyglądająca dziewczyna. Była śliczna. Podeszła do mnie, oraz dokładnie spojrzała na moją dziurkę. Po chwili przyszła z tą maszyną której nienawidzę. Automatycznie zamknąłem oczy. Po chwili poczułem coś zimnego na brzuszku. Pani zaczęła mi jeździć tym czymś, bo brzuszku. Było zimne. Po jakimś czasie pani zaczęła mi wycierać brzuszek. Moja alfa pomógł mi się podnieść z fotelu, oraz przytulił mnie mocno do siebie. Wtóliłem się w niego. Po jakimś czasie wszedł jakiś mężczyzna. Moja alfa zawarczała na gościa. Nie wiedziałem o co chodzi. On się tylko ukłonił, oraz podszedł do mnie. Stanął za mną. Po chwili poczułem coś zimnego na plecach. Przeszedł mnie dreszcz. Po tem mój alfa odwrucił mnie przodem do mężczyzny. Przyłożył znowu to zimne coś, co okazało się być taką słuchawka do słuchania serduszka. Jak skończyła pokazał na dziwne urządzenie, na które zaprowadził mnie mój alfa. Ciekawiło mnie czemu on nic nie mówi. Przesunął jakiś taki patyczek? Nie wiem, ale dotykał on mojej główki. Po chwili zaczął coś pisać. Pi chwili popatrzał na moją alfę, która pokiwała głową.
- Wasza wysokość, pańska omegą jest ogólnie zdrowa, tylko ma dość sporą niedowagę. Przepisze lekarstwa, oraz proszę aby pilnowała go wasza wysokość podczas posiłków. Proszę pamiętać że musi jeść po mały, proszę zacząć od mniejszych dawek a co tydzień mu je zwiększać. Tutaj są wypisane wszystkie leki, oraz witamin.- Powiedział, a na koniec się ukłonił. Po tem wyszedł. Mój alfa mocno przytulił mnie do siebie. Popatrzałem mu w oczy. Mogłem zobaczyć jego zmartwiony wzrok, ale na ustach miał piękny uśmiech. Odwzajemnione go.
- Leoś, budzimy się umyć, ubiorę cię w piżamkę, zjesz kolacyjkę oraz zaczniesz pisać zasadę, dobrze?- Powiedział, na co ja polowałem główką. Nie chciałem jeść kolacji. Ale nie chciałem też denerwować alfy.
- Leoś, widzę że coś jest nie tak. Ci mówiłem o ukrywaniu uczuć?- Powiedział troszkę zły. Spojrzałem na niego, a on dał mi przez ten czas 5 szybkich klapsów. Troszkę bolało. Poleciała mi 1 łezka, na co dostałem buziaczka w policzek. Moje policzki przybrały kolor dojrzałego pomidorka.
- Ja nie chce jeść kolacyjkę, nie jestem głodny tatusiu...- Powiedziałem, no co on spojrzał na mnie karcącym wzrokiem. Spuściłem główkę.
- Ale jeżeli, taka twoja wola tatusiu, ja zjem kolację. Obiecuję!- Powiedziałem, na co dostałem jego wspaniały uśmiech. Po chwili alfa mnie podniósł, i zaniósł do pokoiku. Poszliśmy do łazienki. Zaczął nalewać wody do wanny, oraz dodał płynu, po czym pojawiła się piana. Z szeroko otwartymi oczami patrzałem na to jak robi się piana. Po chwili obudziłem się z transu, ponieważ poczułem ciepła wodę. Alfa dodał mi zabawki. Ja się bawiłem gumową kaczuszka, a alfa mnie mył, jak doszedł do mojego intymnego miejsca, spaliłem znowu buraka. Po tem alfa umył mi włoski, oraz wyjął z wanny. Położył mnie na przewijali, oraz zrobił pielęgnację miejsca intymnego. Po tem założył mi pieluszkę. Jak wyszliśmy z łazienki, alfa ubrał mnie w onesię pandy. Poszliśmy do jakiegoś pokoju. Był tam bardzo duży stół, z dużą ilością kszeselek.
- Dziś zjemy sami, ale najprawdopodobniej jutro, na obiedzie będzie moja rodzina.- Powiedział mi alfa. Po chwili podniósł mnie, oraz posadził na swoich kolankach. Przyłożył mi butelkę dla dzieci do ust, które otworzyłem. Wypiłem calutką buteleczkę. W środku była chyba kaszka. Była bardzo smaczna. Jak zjadłem alfa zaniósł mnie do końcika, którego wcześniej nie widziałem. Było tam dużo zabawek. Aż mi się oczka zaświeciły. Jak alfa mnie posadził , poszedłem do szafki, na której były kolorowanki. Wziąłem kreseczki, oraz jedną kolorowankę. Poszedłem do stołu. Alfa popatrzał na mnie, a ja nic nie mówiąc usiadłem obok jego. Popatrzałem ci aktualnie je. Miał jajecznicę. Dawno jej nie jadłem. Znów spojrzałem na mojego przeznaczonego.
- Mogę troszkę?- Zapytałem, pokazując na jajecznicę, która jest na talerzu. Alfa uśmiechnął się do mnie, po czym nabrał na widelec odrobinkę smarzonych jajek.
- Tylko jeden widelczyk, okej?- Zapytał na co polowałem główką, oraz otworzyłem szeroko buźkę. Od razu znalazł się w niej widelec z kawałkiem jajeczek. Jajecznica była pyszna. Jak pogryzłem, zacząłem kolorować, postać księcia w kolorowankę. Kiedy ja kończyłem, alfa już zjadł. Nie chciałem jeszcze kończyć, dlatego nie schodziłem z krzesełka. Jak skończyłem pokazałem księciu mój rysunek. A bynajmniej chciałem. Nigdzie go nie było. Wystraszyłem się. Zeszłem z krzesełka, oraz zabierając książeczkę, poszedłem poszukać alfy. Jak wyszłem, poszłam przed siebie. Nie wiem ile chodziłem. Nie mogłem znaleźć alfy. Popłakałem się. Usiadłem na podłodze, oraz poczolgalem się pod ścianę. Nie wiem ile płakałem, ale usłyszałem jak ktoś biegnie w moim kierunku. Popatrzałem w tamtym kierunku, biegł tam mój tatuś.
- Tatusiu!- Krzyknąłem głośno, oraz podniosłem się i pobiegłem w jego stronę. Wpadłem w jego otwarte ramiona. Mocno mnie do siebie przytulił. Wtóliłem się w niego.
- Czemu uciekłeś?- Zapytał się mnie.
- Bo ja chciałem pokazać rysunek który kolorowałem. Ale nigdzie tatusia nie było. Więc poszedłem cię poszukać, zobacz!- Pokazałem mu swój rysunek. On spojrzał i szeroko się do mnie uśmiechnął.
- Dziękuję kochanie, tylko następnym razem, jak mnie nie będzie to poczekaj tam gdzie jesteś, dobrze?- Zapytał mnie na co ja polowałem główką.
- Teraz pójdziesz do pokoiku, i napiszeż 100zdań, dobrze?- Zapytał na co się zgodziłem. Alfa zaprowadził mnie do pokoiku, oraz dał kartkę i kolorowe długopisy. Zacząłem ją uzupełniać. Jak skończyłem, poszedłem pokazać Alfie. On mnie pochwalił, po czym poszedł z mną do pokoju, oraz położył mnie do łóżeczka. Od razu po zamknięciu oczu, usnąłem. Mam nadzieję że jutrzejszy dzień będzie tak samo wspaniały, jak dzisiejsze chwile spędzone z moją alfą.
--------------------------------------------------
Hejka❤️! Przepraszam że wczoraj nie było rozdziału, ale byłam u babci❤️! Mam nadzieję że mi wybaczycie❤️! Jutro również nie będzie działu, bo jadę z rodziną na basen❤️! Do następnego, kochani❤️!
CZYTASZ
My Daddy Alpha ~YAOI~
Fantasi17letni Leo urodził się omegą. Jest zamkniętym w sobie chłopcem, oraz skrywa wiele tajemnic. Wychował się w miejscu gdzie mieszkają wszystkie omegi, które zostawili rodzice, bądź umarli. Jest na pozór zwykłym chłopcem, jak każda inna męska omegą w j...