30

102 6 5
                                    

Pov George
Hej George pamiętasz mnie?

Niestety.

Oj już nie bądź taki.

Kurwa nie bądź taki?! Zachowujesz się jakby się nic nigdy nie stało.

Nadal masz o to do mnie pretensje Georgie?

Po pierwsze nie nazywaj mnie tak po drugie tak mam o takich rzeczach się nie zapomina.

Oj już przestań może byśmy o tym zapomnieli i gdzieś razem poszli.

Nie.

No proszeee.

Nie.

Czemu.

Bo jesteś pierdolonym zdrajcą i chujowym człowiekiem.

Czemu niby?

Oj już nie pamiętasz?

No nie.

Zabiłeś mi rodziców chuju.

Nie wyrażaj się George i co z tego że ich zajebałem nic im jakoś nie jest.

Kurwa nic im nie jest nie żyją a poza tym zdradziłeś mnie do cholery.

O boże jaka drama z tego to był jeden raz.

Maile, Tina, Arena, i oczywiście suka Samanta wymieniać dalej?

Nie mów tak o niej.

A bo kurwa co mi zrobisz?

Zabije ci żone

Nie mam żony.

Jak to?

Srak to.

No wytłumacz.

Nie.

No weź.

Dobra nara.

Nieee czekaj.

Czego.

Spotkajmy się w parku o 19.

Nie mieszkam już w Londynie.

Wiem. Dozobaczenia.

Co ale jak?

Nie ważne paa.

Nara chuju.

Rozłączyłem się cały wkurwiony i zarazem smutny. Siedziałem tak do puki nie usłyszałem kogoś za mną. Stał tam mój narzeczony czyli mogę się założyć że wszystko słyszał.

George...

Słucham?

Z kim rozmawiałeś?

Z chujem jebanym.

Czyli?

Ehhh... Z Kubą.

A kto to?

Można powiedzieć że mój były.

A co on zrobił że jest były?

Zdradził mnie.

Przykro mi ale w sumie to dobrze.

Czemu?

Bo teraz jesteś ze mną skarbie.

Heh no racja.

Pocałował mnie i usiadł na kanapie. Otworzył laptopa i zaczął coś wyszukiwać. Siedzieliśmy tak z dwie godziny a nasze jedyne rozmowy wyglądały tak.

A może ten?

Nie.

Czemu.

Brzydki jest.

Ehhh może ten?

Nieeee.

Czemu.

Ten gorszy od tamtego.

To masz tego laptopa i sam coś znajdź.

A żebyś wiedział.

Wszedłem na jakąś stronę i zacząłem szukać a chłopak tylko patrzył to co ja odwalam. Po 5 minutach znalazłem idealną sale bankietową na nasze wesele.

Ta jest spoko.

Spoko!?!??

No.

Ona jest zarąbista.

Oj nie przesadzaj widziałem lepsze.

George tobie ciężko dogodzić.

Nie.

A niby co trzeba zrobić żeby panience dogodzić hm?

Musisz po prostu być przy mnie.

No jestem i co dalej.

Nic.

Jak to?

No tak to.

Dobra nie ważne kiedy idziemy to załatwić.

Może jutro? Bo dziś już gdzieś idę.

A ja idę z tobą.

Co!?!??

No nie zostawię cię samego z tym typem.

Dream nie jestem małym dzieckiem.

Wiem ale i tak z tobą pójdę.

Dziękuje.

Nie ma za co.

Kocham cię dream.

Ja ciebie też Gogy...

Siemanko
Kolejny rozdział dzisiaj powinien być jeszcze jeden. Bo po 4 to za dużo przeliczyłam swoje możliwości hehe. A teraz życzę miłego dnia.
Bayoo
455 słów

To Jeszcze Nie Koniec.../dnf/18+/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz