31

104 5 4
                                    

Time skip 18

Znowu pov George
Wstałem z kanapy i poszedłem na górę. Z chęcią ubrania się. Wziąłem jakieś czarne jeansy i niebieską koszulkę. Przebrałem się i zszedłem na dół.

Udałem się do kuchni żeby zrobić sobie coś do jedzenia. Postawiłem na tosty. Wyjąłem wszystkie rzeczy i zacząłem robić. Gdy już wkładałem chleb do tostera ktoś przytulił mnie od tyłu na co się wzdrygnąłem. Tym kimś był dream.

George.

No.

Przepraszam ale nie mogę z tobą iść.

Czemu.

Muszę pomóc w czymś nickowi.

Rozumiem.

Dasz radę sam?

Tak tak.

Popatrzyłem na zegarek była 18:20 szybko zjadłem tosty i poszedłem ubierać buty. Gdy zakładałem kurtkę przyszedł dream.

Dzwoń jakby coś się działo.

Okej.

I jeszcze jedno.

Hm?

Podszedł do mnie i wsadził mi coś do kieszeni.

To tak na wypadek pamiętaj że masz to w kieszeni.

Okej?

Wyszedłem z domu odrazu sprawdzając co chłopak włożył mi do kieszeni. Był to gaz pieprzowy i scyzoryk. On to ma pomysły ale nie wiadomo co może się stać.

Dotarłem na miejsce o 19:06 i odrazu zobaczyłem tą osobę przez którą cierpiałem.

Georgie wreszcie jesteś już myślałem że nie przyjdziesz.

Nie nazywaj mnie tak i jak widać jednak jestem.

Oj już nie bądź taki wiem że tęskniłeś.

Nie?

Wiem że tak.

Nie tęskniłem.

A ja bardzo.

Nie obchodzi mnie to.

Podszedł do mnie na co się trochę przestraszyłem.

George ja wiem że ty mnie kochasz widać to po tobie.

Nie kocham cię.

Nie kłam.

Podszedł jeszcze bliżej i.... Pocałował mnie...

Odrazu próbowałem go odepchnąć ale nie dało się za mocno mnie trzymał.

Nie chcę ci zajmować dużo czasu więc albo będziesz moim chłopakiem albo zabije twojego nażeczonego i tych 2 debili.

Ale skąd ty...

Mam swoje sposoby. To jak będzie?

Eh zostanę twoim chłopakiem.

I świetnie a teraz chodź idziemy po twoje rzeczy a jeśli powiesz coś temu clayowi to odrazu go zabije.

Oczywiście.

Szedłem smutny wiedziałem że to skrzywdzi dreama. Nie chciałem tego ale nie chcę żeby zginął wraz z Karl'em i nick'iem. Wiedziałem do czego on jest zdolny i pewnie trzyma pistolet i kurtce i go zabije jeśli coś zrobię.

Gdy byliśmy już blisko to wiedziałem że zaraz czeka mnie piekło. Nie jestem w stanie powiedzieć mu że go nie kocham nie umiem nie chce kłamać.

Nie wiem co  mam robić.........

Siema
Zaraz pierdole czymś o stół  pewnie jesteście wkurwienie tak jak ja że oni niby są razem. Nie wiedziałam że coś takiego napiszę ale żal mi dreama mam pomysł co może być dalej więc wyczekujcie. A teraz życzę miłego dnia.
Paaaaa
425 słów

To Jeszcze Nie Koniec.../dnf/18+/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz