•
𝟙𝟘𝟘𝟚 𝕝𝕚𝕜𝕖𝕤
𝖃_𝖆𝖛𝖎𝖊𝖗: 👀
(📸@𝘼𝙡𝙞𝙘𝙚𝙫𝙭)
________________________________________________________________- jakieś plany na dziś? - zapytał James przeżuwając naleśniki, które zaserwował nam na śniadanie.
- raczej żadne. - rzuciłam jeżdżąc sztućcami po talerzu.
- zawsze jak nic nie planujesz, to dzieje się coś niesamowitego. - dodał spuszczając wzrok na placka, który musiał stać się naprawdę interesujący.
Zabrałam swoje naczynia ze stołu i wstawiłam do zmywarki.
„𝙎𝙠𝙤𝙧𝙤 𝙢𝙞𝙖𝙡𝙖𝙢 𝙣𝙞𝙘 𝙣𝙞𝙚 𝙧𝙤𝙗𝙞𝙘 𝙩𝙤 𝙩𝙮𝙢 𝙧𝙖𝙯𝙚𝙢 𝙙𝙤𝙩𝙧𝙯𝙮𝙢𝙖𝙢 𝙨𝙡𝙤𝙬𝙖."
Walnęłam się na kanapę i włączyłam telewizje. Jak zwykle mówili o polityce, nie było co oglądać, a jakbym włączyła moje najukochańsze bajki to braciszek by mnie wyśmiał.
„𝙉𝙞𝙚 𝙢𝙖𝙢 𝙬𝙮𝙗𝙤𝙧𝙪."
Zdesperowana byłam zmuszona do słuchania jakiś kryminalnych ścieków, które nie wniosą nic do mojego nie interesującego życia.
- James! - krzyknęłam, chciałam chociażby poirytować starszego, by ujrzeć jego wkurzony wyraz twarzy.
- nie mam czasu na ciebie młoda, szykuje się do pracy. - rzucił krzątając się w kuchni.
- twoje śniadanko jest w lodówce. - powiedzialam.
- dzięki Haz, kocham cię.
- wiem wiem, teraz leć bo się spóźnisz. - po tym braciszek wybiegł z domu i wsiadł do swojego czarnego mercedesa. Nim się obejrzałam już go nie było, a ja zostałam sama z strasznymi historiami o wszelakich morderstwach.
.
.
.
_______- mam w dupie to gdzie jesteście, zakochaną parę zapraszam na Hilles Street. Dziękuję za uwagę. - rozłączyłam się i zaczęłam szukać wzrokiem dwójki ukochanych.
Z nudów zaprosiłam Xaviera i Alice, jeżeli mam nic nie robić to mogę bynajmniej z nimi.
Podobno spędzili wczoraj upojną noc we dwoje. Dostanie nagrań pijanej pary nad ranem i zobaczenie nowego postu na ig Xava w wesołym miasteczku doprowadziło mnie do jednego.
CZYTASZ
ℌ𝔦𝔤𝔥 𝔩𝔦𝔣𝔢
FanfictionTo właśnie ja miałam być tą, co zapomni o TYM -𝙃𝙖𝙯𝙚𝙡 _____ (Proszę wybaczyć wszystkie błędy ortograficzne.)