[ Nie Chciałem. ]

38 3 0
                                    

Shinso's pov.
Czwartek, 02:30.

Właśnie Dostałem sms'a. Od Denkiego.. Napisał mi coś niepokojącego. Wiadomo, że zacząłem się szybko zbierać, wybiegłem i zostawiłem otwarte drzwi i krzyki za sobą. Kiedy dotarłem do domu Denkiego, zobaczyłem że wychodzi z niego jakiś wysoki mężczyzna, który wynosił śmieci. To pewnie jego ojciec... Więc wszedłem szybko do domu, po tym jak zostawił otwarte drzwi, zobaczyłem tam Denkiego i jego mamę. Obojga leżeli na podłodze w krwi. Jego mamę położyłem na łóżko, a blondyna podniosłem i wziąłem do siebie do domu... To co działo się u nich, było przerażające. Kiedy Denki spał opowiedziałem to co się dziś stało Tacie, który oczywiście zaczął pytać czy nie zadzwonić po pomoc, ale wytłumaczyłem mu wszystko i obiecał mi z niepewnością, że nie powie nikomu o tych zdarzeniach. Po tym wróciłem do pokoju, Denki leżał na moim łóżku. Miał lekko jasne policzki, gładkie usta, i rozczochrane włosy.. Mimo tego wyglądał pięknie. W sensie znajomym, nie kochania... Znaczy że był ładny jak na człowieka. W sensie ze przyjaciela, no... Nieważne. Kiedy się obudził, zaczął się rumienić, poczym spanikował, szybko podziękował za opiekę i wybiegł z naszego domu.. To było dziwne.. Zrobiłem coś..? Boję się, że tak, i że to moja wina.. Normalnie ludzie tak nie reagują, szczególnie po zaoferowanej pomocy. Zdecydowałem więc do niego napisać. -

Sms'y
Shinso: Hej.
...
Przepraszam jeśli coś zrobiłem.
Denki: Nie... Nie o to chodzi, to ja przepraszam że nic nie powiedziałem.
Shinso: Nie szkodzi. Tylko czemu tak dziwnie zacząłeś się zachowywać?
Denki:... Ja.. Y.. No...
.. Nie wiem.. Po prostu... Jakoś tak.. Słuchaj. Muszę iść, Mama się obudziła a ojciec dzisiaj pracuje do późna, pomogę jej w domu..a za chwilę i tak wychodzę bo mam lekcje. Paa!.
Shinso: Do zobaczenia.

- Mimo tego, czułem że coś nie gra. Postanowiłem, że w szkole z nim pogadam.. Tylko gorzej jeśli będzie ze swoimi znajomymi.. -

Eri: Hej? Shin!!! Pobawisz się ze mną?
- Myśli przerwała mi moja siostrzyczka.
Shinso: Idę do szkoły, nie mogę.
Eri: Aw.. To szkoda.. A mogę się pobawić telefonem??..
Shinso: Tak... Tylko nie wyładuj, i oddaj przed wyjściem.

- Usłyszałem głos Aizawy, krzyczał abym się zbierał do szkoły. Mimo że Eri też to słyszała, nie chciała oddać mi telefonu. Postanowiłem więc jej go zostawić. -

***
W szkole było dobrze. Nie znalazłem Denkiego, nie było go w szkole. Tak powiedział mi Aizawa. Może to moja wina, martwię się o niego. Jest moim przyjacielem. Chociaż wiem że nie będę aż taki fajny jak jego squad, to jest on jedyną osobą która jest dla mnie miła. Więc gdy wróciłem do domu, chciałem napisać do niego... Jednak Eri i mój telefon to nie było zbyt dobre połączenie.. Napisała do Denkiego aby dziś do mnie przyszedł! A na dodatek wykiwała tatę i powiedziała mu o tym, a ten się zgodził! No świetnie. Bo jestem typem osoby która umie rozmawiać w 4 oczy. Czuję się ostatnio dziwnie. Nie w psychicznym sensie, boli mnie głowa i gardło. Chyba poproszę ojca o zwolnienie. Poza tym coś czuję że może być dziwnie po dzisiejszym spotkaniu..

- 16:30 -
- Siedzialem na kanapie z Eri, kiedy Aizawa i Mic stali w kuchni i coś gotowali. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi, stal tam Denki. Miał lekko sine oko i rękę w bandażach. Wpuściłem go do środka i zaprowadziłem do pokoju. -

Denki: Hej, przepraszam ale nie mogłem ostatnio pisać..
Shinso: Czemu nie było cie w szkole?.
- A, bolała mnie ręka..
- Co ci się stało?
- To nic takiego..
- Czemu ci to zrobił.
-...
- Denki, wiesz ze jeśli mi nie powiesz to cie zmuszę.. To dla mnie ważne. Jesteśmy przyjaciółmi, nie chce żebyś cierpiał.
- Tak wiem.. - Powiedział niepewnie Denki. Jednak nie użyłem na nim daru. Chciałem żeby sam mi powiedział. - Więc.. Powiedziałem ojcu kim jestem. Pewnie mnie wyśmiejesz.. Tata może nie wygląda na takiego, ale chodzi co tydzień do kościoła, jest takim przyjacielem Boga.. A w związku z tym, nie toleruje innych orientacji ani Religi. A ja.. Jestem bi.
- Jesteś?.. - Nie wiem czemu, ale uszczęśliwiła mnie ta wiadomość. Oczywiście toleruje lgbt ale aż się uśmiechnąłem. Chyba denki pomyślał że zrobiłem to ze złości, bo popatrzył na mnie ze smutkiem. Ja pociągnąłem go do siebie i przytuliłem. - Bądź kim chcesz, Denki.
- Dziękuję.. Nie wiedziałem jak na to zareagujesz.
- Ja szczerze mówiąc sam nie wiem czy lubię dziewczyny..
- Również będę cię wspierać, nie ważne co!

-Miło nam się rozmawiało. Denki zdecydował ze będzie u mnie spać, pożyczyłem mu bluzę, ten szybko zaczął się rumienić.. Ale to nie możliwe żeby mnie kochał, nikt tego nie robi. No oprócz ojców i Siostry, ale to rodzina. A on jest moim przyjacielem.. Nikim więcej. Prawda..? Znaczy tak ale jak na niego patrzę to czasem.. - Nawet nie zauważyłem że zaczynam się rumienić. Denki patrzył na mnie z zaciekawieniem, jakby czekał aż powiem mu co się stało.-

Shinso: Ah, sory. Zagapiłem się.. Idziesz spać?
Denki: Tak. Dobranoc. - Gdy zamknąłem oczy poczułem Denkiego. Ciepło od niego biło. Chciałem go przytulić. Nigdy nikogo nie przytulałem w taki sposób. Denki spojrzał na mnie i się uśmiechnął, poczym przytulił. Poczułem to, to nie było uczucie ciepła z zewnątrz. Czułem je w środku. W sercu.. Nie jestem pewien jak opisać to co czułem. To nie do opisania.. Przy nim czuje się dobrze, komfortowo. Jego uśmiech sprawia że mam lepszy humor.. Nie możliwe że go kocham.. Jesteśmy.. Znaczy. Nie, w sensie to możliwe ale, nie nigdy, ja z nim, nie pasujemy to inne, i w ogóle, to...
.. Sproboje skupić się na śnie.. - Objąłem Denkiego i zamknąłem oczy. Rano słyszałem tylko jak Ojcowie rozmawiają obok nas coś o tym że wyglądamy razem jak oni kiedyś. Kiedy Denki się obudził, oddał mi bluzę, którą przytulał jeszcze chwilę później. Gdy spytałem go co robi, zdziwionym i zdezorientowanym głosem powiedział że odelektryzuje czy coś.. Nie jestem pewien czy tak się da, ale okej. Tak szczerze to chciałem założyć po nim tą bluzę. Była ciepła. Taka jak on. Dałem mu ubranie, i poszliśmy coś zjeść. Cały dzień gdzieś chodziliśmy. Dobrze się bawiliśmy, Na pewno lepiej niż u niego w domu. Mam nadzieję że on też bawił się tak dobrze jak ja. Często robił mi zdjęcia, w różnych momentach. Ja cały czas zasłaniałem twarz. Nie lubie robić sobie zdjęć. Kiedy Denki jest blisko mnie, czuję się dobrze. Czuję się lepiej niż ktokolwiek mógłby się czuć na całym świecie, kiedykolwiek. Jestem tylko ja i on..

______________________________________
<3

,,More Than Friends.&quot; /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz