|12| UwU Baka Vincent + UNO

167 12 24
                                    

Pov. Kate
Gdy wróciłam do domu po spotkaniu z Vanny, poszłam się odświeżyć. Potem poszłam oglądać netflixa. Trochę czasu zleciało, powoli zaczęłam się szykować do pracy.

*Time skip*

- Ha ha! Tym razem mam latarkę!

- Brawo, gratulacje. -powiedziała przychodząc Vanessa.

- O, cześć.

- Witaj witaj witaj witaj.

- Wszystko okej?

- Taaaak jak najbardziej, tylko nie spałam po powrocie z pracy.

- Iiii dałaś radę przyjść do pracy?

- tAk.

- Yyy okej... Nie chciałaś zostać w domu? Czekaj, czemu ty nie spałaś?

- Szukałam dobrej maszyny do kawy.

- Cały dzień?

- TaK.

- Okej...

- Cześć, co tam- czemu Vanessa leży na podłodze? -spytał Jeremy który dopiero co przyszedł.

- Co? O czym ty mówisz, przecież ona stoi-...

Gdy zmieniłam wzrok na Vanessę, zobaczyłam że dziewczyna rzeczywiście leży na podłodze.

- Pewnie ze zmęczenia, powiedziała że nie spała po powrocie z pracy.

- Oh, nie dobrze. Ale, co teraz my z nią zrobimy?

- Właśnie nie wiem!

- Weźmy ją... Może do Vanny? Wkońcu to jej siostra.

- Dobry pomysł. Teraz wystarczy ją tylko znaleść...

- I zanieść gdzieś Vanessę, przynajmniej na jakąś ławkę czy coś.

- Tak.

Ja wzięłam Vanessę za ręce, a Jeremy za nogi. Trzymaliśmy ją dopóki Jeremy w coś, a raczej w kogoś nie walną. Przy okazji wszyscy się wywaliliśmy, ciekawe że Vanessa się nie obudziła.

- O cześć- powiedziała Vanny na którą wpadł Jeremy- gdzie ją niesiecie? Wyrzućmy ją gdzieś czy coś.

- Vanny! Potrzebujemy twojej pomocy.

- Okej, aaaa o co chodzi?

- Musimy gdzieś zostawić Vanessę, nie spała i teraz właśnie zasnęła, właściwie, wywaliła się na podłogę.

- Menel, dobra chodźmy zostawmy ją na jakiejś ławce.

- A nie masz jakiegoś miejsca gdzie ją można zostawić?

- Pfff ciekawe gdzie.

- Na przykład tam gdzie macie ten swój "pokój" z Vincentem? - dodał Jeremy.

- O nie nie nie nie, nie ma mowy, jeszce będzie nas nawiedzać tego jeszcze brakowało.

- Dobra, zostawmy ją na ławce.

Położyliśmy dziewczynę na jakiejś ławce i wróciliśmy do pracy. Chociaż to dziwne, mimo to że jesteśmy w pracy to i tak tylko chodzimy tylko i rozmawiamy. Ile wogule ten dzieciak tu jest?

* Time skip*

Pov. Vanny

Gdzie jest Grzegorz. Muszę go wkońcu znaleść! Przecież ciągle nie będę za nim latać!

Zauważyłam GlitchTrapa, a niedaleko dzieciaka. Co jest, nie zauważyli się czy jak?

- GlitchTrap! Łap go!

You're mine and only mine (GlitchTrap x Night guard)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz