Pov Carbo
Jechałem razem z Dią do jego magazynu po potrzebne nam bronie, kamzy i klucze do opancerzonych aut. Miasto było pogrążone w chaosie, dlatego nikt nie mógł tak sobie samemu wychodzić. Dlatego nie chciałem tam jechać tylko z Dią, ale ten sprzęt był bardzo potrzebny, więc nie mieliśmy wyboru. Reszta ekipy została w bazie pod Arcade-em. Po drodze widzieliśmy policję, która strzelała się z ludźmi Equilibrium. Widziałem, że policja nie ma szans, dlatego pomyślałem sobie, że dobrym pomysłem byłoby z nimi współpracować. Na razie nie miałem na to czasu, ale później postanowiłem, że zadzwonię do Capeli. Na miejscu widzieliśmy spalone budynki od helikoptera, który w nie walną. Na szczęście Dia mógł na spokojnie otworzyć i wejść do swojego magazynu. Weszliśmy i zobaczyłem mnóstwo broni długich powieszonych na ścianie. Spytałem się Dii.
- Masz tutaj coś jeszcze prócz tych broni długich?
Di- Emm. Tak mam. Zobacz tamtą skrzynie.
Wskazał palcem na skrzynie, która była w rogu pokoju. Z lekkim niepokojem podszedłem do skrzyni i się uchyliłem by ją otworzyć. Złapałem za górną część skrzyni i podniosłem by ją otworzyć. Oczom ukazały mi się bomby C4. Było ich pełna skrzynia. Wszystkie te C4 mogłyby wysadzić całą dzielnice.
- Dia?
Di- Tak?
- Czy my na pewno chcemy to ze sobą brać? A co jak to wybuchnie ?!
Di- No to będzie po nas, ale jeśli chcemy wygrać to będzie nam potrzebne. Nie przejmuj się, nic się nie stanie.
- Mam nadzieję.
Zamknąłem ostrożnie skrzynie i spróbowałem ją podnieść. Była niewyobrażalnie ciężka, ale jakoś dałem radę ją zanieść do auta. Dia w tym czasie zbierał kamizelki i przeróżne bronie do toreb. Gdy już wszystko mieliśmy Dia dał mi klucze do jakiegoś auta i powiedział.
Di- Teraz jedziemy po auto, które może Ci się spodobać.
Weszliśmy do auta Dii i ruszyliśmy w stronę GPS-a, który zaznaczył Dia. Byliśmy na paleto, więc byliśmy póki co bezpieczni. Jechaliśmy w końcu z ulgą, że nie musimy już ciągle patrzeć czy ktoś do nas nie chce strzelić. Po 10 minutach byliśmy na miejscu. GPS zaprowadził nas do małej stodoły, w której stało tajemnicze auto. Dia zaparkował i powiedział, żebym udał się w stronę auta. Tak zrobiłem. Gdy byłem już dostatecznie blisko otworzył drzwi auta. Usłyszeliśmy dźwięk otwierających się drzwi i sygnał świateł, który pokazał, że auto jest już otwarte. Po chwili zauważyłem, że auto, które stało w stodole to opancerzona kuruma. Przyśpieszyłem kroku, a Dia, który był ciągle w swoim aucie nagle krzyknął do mnie.
Di- Carbo! Szybko wskakuj. Potrzebują nas.
Bo jego słowach od razu pobiegłem do auta. Wsiadłem, odpaliłem silnik i wyjechałem ze stodoły. Dia powiedział, żebym jechał za nim. Jechaliśmy jak najszybciej się dało. Dia powiedział mi, że nasi ludzie, którzy byli w Arcade musieli stamtąd wyjść bo Equilibrium zasłał tam swoich ludzi. Postanowiliśmy, że będziemy walczyć. Umówiliśmy, że każdy będzie na nas czekać pod mostem przy szwalni. W drodze przypomniałem sobie, że miałem zadzwonić do Capeli. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem kontakt " Capela". Zacząłem zdzwonić.
Ca- Halo.
- Siema Capela. Widziałem, ze macie dosyć duże problemy z tymi ludzi, z którymi się strzelaliście.
Ca- Ta. Nie wiem co to za ludzie, ale przewyższają nas swoim arsenałem.
- Wiem, dlatego mam dla Ciebie propozycje. Czy nie chciałbyś z nami współpracować. Jak to mówią. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Wchodzisz w to? Osobno ich nie pokonamy.
CZYTASZ
Zakazana Miłość(Herwin) Sezon1
RomansaDzieło opowiada o relacji dwóch przyjaciół, którzy wraz z bliższą relacją, poczuli do siebie coś więcej, niż tylko przyjaźń. Niestety ich relacja nie była mile widziana w ich organizacji pod nazwą Zakszot. Większość osób była tej relacji przeciwna...