Rozdział 1 Sierociniec

7 1 0
                                    

Ashley z Angelą siedziały na placu na ławce pod dużym, starym drzewem jak zwykle. Jasnowłosa przyjaciółka Ash siedziała zapatrzona w dal. Często jej się to zdarzało, ale dziewczyna nigdy nie chciała wyjawić o czym tak naprawdę wtedy rozmyśla. Była jesień, wiał chłodny wiatr, a liście zaczęły już powoli zmieniać kolory. Jako, że ich "dom", ponieważ sierocińca, w którym przebywały nie można nazwać domem, był koło lasu, to ta pora roku wyglądała tu nadzwyczaj ładnie, chociaż czasami w nocy aż strach było spoglądać w głąb lasu. Angelina odwróciła głowę w stronę brunetki.
- O nie, znowu do nas idzie - powiedziała z niesmakiem. Ash sama po chwili go dostrzegła. W ich stronę zmierzał brat Angeliny. Był starszy od niej o rok. Nie wiele ich łączyło. Z wyglądu byli zupełnie różni. Ona drobna blondynka a on masywny brunet. Nawet rysy twarzy mieli zupełnie inne. Gdyby Angela nie powiedziała kiedyś przyjaciółce, że są spokrewnieni nigdy w życiu by się tego nie domyśliła.
- No patrzcie, patrzcie - powiedział Zeke, brat Angeliny. Razem z nim było jego dwóch kolegów od siedmiu boleści. - Kogo my tu mamy, nasza kochana Ashley - zaśmiał się a jego koledzy od razu mu zawtórowali. Potem Ashley już nawet nie słuchała co mówi chłopak. Nie zamierzała słuchać kolejnych wyzwisk skierowanych w jej stronę. Po kilku latach nauczyła się go mniej więcej ignorować. Takie sytuacje na szczęście nie zdarzają się codziennie. Natomiast Angela w przeciwieństwie do Ash nie potrafi trzymać języka za zębami. Brunetka nie raz odciągała od siebie rodzeństwo bo dochodziło nawet to rękoczynów między nimi.
- Pilnuj lepiej swojego nosa - Angela wstała z ławki i mierząc palcem w brata syknęła mu prosto w twarz. - Zajmij się lepiej sobą, bo jest nad czym pracować.
- A ty się nie wtrącaj, to sprawy między mną a Ashley, prawda? - Zwrócił się do dziewczyny. Ona nie zdążyła nawet nic nie odpowiedzieć, ponieważ jej przyjaciółka od razu ją zasłoniła sobą i odepchnęła Zeke'a. Ten nie miał oporów żeby zrobić krzywdę własnej siostrze i Ashley wiedziała o tym aż zbyt dobrze. Jednak tym razem nie mogła już dłużej na to potrzeć. Gdy Zeke się zamachnął, żeby uderzyć Angelinę nie myśląc za wiele szybko wskoczyła przed Angelę, chroniąc ją tym przed ciosem. Pięść chłopaka zderzyła się z twarzą Ash. Ból, który poczuła był ogłuszający. Upadła na ziemię. Kręciło jej się w głowie i miała mroczki przed oczami. Czuła jak prawy policzek pulsuje od uderzenia. Usłyszała tylko jak Angelina krzyczy wściekła i jęk Zeke'a spowodowany bólem.
- Angela, odpuść mu - powiedziała resztkami sił. Brunet naprawdę mocno ją uderzył. Ostatnie co zobaczyła to Angelę klękającą przy przyjaciółce. Potem poddała się napierającej na nią ciemności.

PrzeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz