~~~~~~~~~~=~~~~~~~~~~
Zawsze kiedy potrzebujesz pomocy po prostu mi to powiedz. Każdy przeżywa swoją historię i każdy przeżywa ją inaczej, ale zawsze możemy pomóc sobie nawzajem opowiadając swoje historię osobie która też coś przeżyła, też miała swoje problemy.
Rodzice nigdy nie potrafili mi pomóc, nie rozumieli moich problemów. Zawsze mówili mi "Po płaczesz i ci przejdzie". Nie przechodziło, po pewnym czasie po prostu przestałem im mówić i przeżywałem swoje problemy sam. Miałem wiele dziewczyn opowiem ci o nich wszystkich żebyś nigdy nie popełniał tych błędów co ja i nie musiał tyle płakać.
Pierwsza z nich była zwyczajną dziewczyną, zapytała się mnie czy chce z nią być, nie uwierzysz gdzie - na lekcji w-f. Nie wiedziałem wtedy co mam powiedzieć zatkało mnie, a wtedy inna koleżanka zgodziła się za mnie. Ten związek nie trwał długo bo około dziesięciu dni, ale uszczęśliwił mnie. Zerwanie było dziwne, już go nie pamiętam. Wiem tylko że wtedy nie płakałem.
Drugi mój związek początkowo był dla żartu, ale później mam wrażenie że byliśmy razem na serio. Byłem z nią i nawet o tym nie wiedziałem trwało to aż jedenaście miesięcy. Po tym czasie sam z nią zerwałem i myślę że żadnemu z nas nie było przykro.
Do trzeciego związku aż wstyd się przyznać. Zakochałem się w pewnej dziewczynie, lecz jak wiadomo nie byłem wtedy zbyt przystojny i ona nie chciała mnie. Wpadłem wtedy na nadzwyczaj inteligentny plan, zacząłem chodzić z jej koleżanką. Chciałem żeby moja sympatia zrobiła się zazdrosna, co oczywiście mi nie wyszło. Zerwałem z tą koleżanką po dwóch dniach, zwyzywała mnie a po kilku dniach powiedziała że w sumie też chciała ze mną zerwać i była ze mną tylko dla zabawy. Nieco zabolało, ale się nie przejąłem.
Czwartego związku niestety nie zapamiętałem jakoś bardzo wiem że był to mój pierwszy związek przez internet i dziewczyna zerwała ze mną dosyć niemiło.
Piąta dziewczyna, cóż śmieszna sytuacja, bo wciąż czasem do mnie pisze. Chwali się wtedy rzeczami które robi lub drugą połówką. Nie przeszkadza mi to, cieszę się że jest szczęśliwa. Byłem z nią dosyć długo jak na to ile trwały wcześniejsze związki, ten trwał aż miesiąc. Grałem siebie spokojnie w Minecraft i wtedy dziewczyna o nicku Miko zapytała się mnie czy nie chciałbym zostać jej chłopakiem, no i zgodziłem się. Zaczęliśmy gadać na Discord. Poznałem wiele jej koleżanek i kilku kolegów, z nimi zawsze było zabawnie. Miko bardzo mnie kochała i nieco się załamała kiedy z nią zerwałem, ale zrobiłem to tylko dlatego żeby nie zrobiło jej się przykro kiedy dowie się że wolę być z kimś innym.
Wtedy właśnie zaczął się mój szósty związek. Dziewczyna była trochę ode mnie starsza, prawie pełnoletnia. Teraz chyba ma już dzieci, ale to nie o tym mówimy. Bardzo mi się podobała i uwielbiałem jej głos. Była, jakby to powiedzieć, trochę niegrzeczna. Lubiła mówić sprośne rzeczy i bardzo chciała się ze mną spotkać, ale nie udało się to, teraz cieszę się że się nie spotkaliśmy. Nasz związek był krótki, dosyć bardzo mnie obrażała przez to że z nią zerwałem.
Teraz siódma dziewczyna, kolejna już trzecia z koleżanek które poznałem wtedy przez Minecraft. Moje dwie wcześniejsze dziewczyny pokłóciły się wtedy z tą, ponieważ "przez nią z nimi zerwałem" co było totalną bzdurą. Cóż kochałem ją, a ona mnie lecz po prostu była zbyt nachalna, nie podobało mi się to. Zerwałem z nią, zagroziła mi próbą samobójczą. Byłem wtedy przerażony że coś faktycznie sobie zrobi, ale blefowała.