POV: NORBERTO
Niosłem Sky na rękach w stylu panny młodej. Prawde powiedziawszy nie pamiętam czy to ja ją uderzyłem czy tamten typek ale teraz liczyła się dla mnie tylko ona. Musiało ją to mega boleć bo łzy same wylatują z jej oczu...
Otworzyłem dzwi od mojego samochodu i położyłem na fotelu dziewczyne. Ja obeszłam wokół auta i ruszyłem z piskiem opon w stronę domu.
Mieszkałem sam. Moja mama raz za czasu mnie odwiedzała poniewaz mieszkała dość daleko ode mnie a co do ojca... Nie chcę go znac, tak samo jak mojego starszego brata.
Po jakimiś nie całym kwadransie byliśmy juz u mnie pod domem. Blondynka wysiadła z auta trzymając pod nosem wciąż rękę która była już cała z krwi.
Oby żeby nie miała tylko go złamanego...
Odkluczylem dzwi i po ściągnięciu naszych butów od razu poszliśmy na górę do łazienki.
-Usiądź na sedesie.- powiedziałam do dziewczyny. A ta tak postąpiła.
Wlozylem do jej nosa tampona.
Wydaje się być to dziwne bo w końcu po co osiemnastoletniemu typowi tampony? Albo inaczej po co wogule chłopakom one są? Jednak w takich sytuacjach się przydają.
Zacząłem sprawdzać każda kość znajdująca się w jej nosie. Był on trochę opuchnięty i siny ale na szczęście nie był on złamany. Tyle dobrego.
Po chwili krwotok ustal więc mogłem wyjąć tampona. Posmarowałem jej nos specjalana maścią która musi się wchłonąc.
-Teraz twoja kolej.- powiedziała blondynka. Wstała z sedesu na który chwile potem mnie posadziła. Zaczęła mi przemywać moje rany na policzku woda utleniona i mój luk brwiowy który był rozdziety.
Nie powiem ze to nie bolało gdy to robiła, bo paliło w chuj ale starałem się tego nie pokazywać.
Po opatrzeniu naszych ran zeszliśmy schodami w dół. Udaliśmy się do salonu i siedliśmy na ogromną rogówkę.
-Chcesz tu zostać czy...- nie dokończyłem zdania bo chwile potem dziewczyna się do mnie przytuliła. Było to trochę dziwne bo nie powiem ze nie ale z drugiej strony wcale mnie to nie dziwiło. Przeszla dziś dużo i wiem jak musiało ją to bardzo boleć.
Objąłem Sky w pasie a na jej twarzy kontem oka widziałem usmiech.
Siedzieliśmy jeszcze tak wtuleni przez dłuższy moment. Nastepnie potem dziewczyna usiadła koło mnie trzymając swoją głowę na moim ramieniu. Ja w tym czasie wszedłem na netflixa i szukałem jakiegoś filmu.
***
Po skończonych czterech filmach spojrzałem na blondynkę. Usnęła wtulona we mnie. Nie chciałem jej już budzić więc wyłączyłem telewizor, po czym wziąłem ją na ręce I poszedłem do mojego pokoju.Wygląda uroczo.
POV: SKY
Obudziłam się wcześnie rano w nie swoim łóżku. Jednak nie obcym, dobrze pamiętałam ten pokój. Byłam u Norberto. Chlopak spał obok wtulony we mnie.
Wygląda słodko z zamkniętymi oczami.
W moich myślach w kółko był tylko on. Zaczęłam sama się zastanawiać kiedy on się stał dla mnie taki ważny?
Byłam cały czas w patrzona w chłopaka. Jego włosy były oklapniete na jego czole. Jego usta były lekko rozchylone. Co wyglądało mega uroczo.
-Możesz mi się tak nie przyglądać?- wymruczał zaspanym głosem chlopak.
-Próbuję tu spać.- dodał.-Nie patrze na ciebie.- prychnęłam. Chlopak w chwili oprzytomnial. Przywrócił się tak że aktualnie wisiał nade mną a ja byłam na dole.
Usiadl na mnie okrakiem I trzymajac mnie za nadgarski umiejscowił je przy mojej głowie.
-A teraz?- Wyszeptał nachylając się nade mną. Szatyn patrzył mi prosto w oczy a ja w jego... Nasze usta się złączyły i zaczęliśmy się namiętnie całować...
CZYTASZ
Opowiem o tobie gwiazdom [ZAKOŃCZONE]
RomanceZa nim cokolwiek ktoś coś przrczyta to tak wiem że jest w księgarniach taka książka o tym samym tytule, natomiast gdy ja zaczynałam pisać te powieść nawet nie miałam pojęcia o insteniu już takiej książki. A w zasadzie to nie wiem czy wtedy tamta ksi...