Minął właśnie tydzień od czasu gdy pierwszy raz w życiu powiedziałam komu kolwiek o tym co naprawdę się zdarzyło tamtej nocy.
Lia była moją przyjaciółką a ja zamiast wyznać prawdę jej to powiedziałam to chłopakowi którego ledwo co znam.
Chodź nie wiedzieć czemu czułam że mogę mu zaufać. Czuję że mnie on nie skrzywdzi.
Przez ostatni tydzień nie było mnie w szkole. Jakoś nie miałam ochoty tam iść. Co do Norberto, to codziennie do siebie nawzajem piszemy i dzwonimy.
Jednak muszę uważać bo mój tata chce wziąść mnie do psychiatryka czy ze mną jest napewno wszystko okej...
Nie dziwię mu się. Ostatnie pół roku siedziałam zamknięta w pokoju nawet z niego nie wychodząc a teraz latam w tą I wefte. Więc wcale mnie nie dziwi jego szok.
Rodzicielki jeszcze nie ma w domu, wraca za nie cale trzy tygodnie. Więc na moich urodzinach jej też nie będzie. W sumie jak zwykle. Lecz będzie to moja osiemnastka, więc mogłaby się choć raz pokazać. Zwłaszcza w taki szczególny dla mnie dzień.
Nagle moje wszystkie myśli przerwał telefon leżący obok mnie na łóżku.
NORBERTO: Wyjdź na chwilę z domu.
Pomimo że nie miałam ochoty wychodzić to wyszłam niechętnie z pokoju.
Schodząc po schodach usłyszałam dźwięk Norberto i mojego taty. Co jest kurwa?!
-Ooo Sky! Właśnie cie miałem wołać.- powiedział odwracając się w moją stronę.- Cieszę się że zaczęłaś znowu żyć.- dodał.
-Co? Tato o co ci chodzi?- zapytałam a ten spojrzał na mnie pytającym spojrzeniem.
-Jak to co? Dlaczego nie mówiłaś mi że masz chłopaka?- zaczęłam się krztusić. Że co proszę?! Chłopaka?!
-Powiedziałem twojemu tacie o nas.- normalnie zabiją typa.
Nie mówiąc nic poszłam oburzona spowrotem do swojego pokoju.
Wskoczyłam na moje wygodne łóżko I zamknęłam oczy słysząc ciszę. Jednak nie na długo.Nagle dzwi do pokoju się zamknely, a w moim pokoju był Norberto.
-Co jest?- zapytał.
-Słuchaj...- zaczęłam.- Jak mogłeś powiedzieć mojemu tacie że jesteśmy razem?- dokończyłam zdanie dodając do tego wielki pytajnik na końcu.
-No a nie jesteśmy?- I tu mnie miał. Byliśmy z sobą od czasu jak wyznałam mu prawdę. To dziwne bo znałam go zaledwie jeden dzień i od razu zostałam jego dziewczyna. Ale miał on w sobie coś takie przez co prędzej czy później i tak bym z nim chciała być. Wiec lepiej prędzej niz wcale.
-Tak...- mruknęłam. Chlopak mnie objął a ja zrobiła to samo.
Nagle do pokoju wszedł mój tato bez płukania.
-Oj nie chciałbym wam przeszkadzać ale chodźcie na dół zrobiłem naleśniki.- chociaż by zapukał.
Idąc na dół czułam wyrazisty zapach naleśników. Co jak co ale mój tata jest mistrzem w ich robieniu. Robi najlepsze naleśniki ever.
***
Norberto został u mnie do późnego wieczora. Mój tata szedł na nockę wiec ciemnooki stwierdził że nie chce mu się wracać i u mnie zostanie.I tak oglądając filmy siedzieliśmy do 2 w nocy. A następnie zasnęliśmy w swoich ramionach.
CZYTASZ
Opowiem o tobie gwiazdom [ZAKOŃCZONE]
RomanceZa nim cokolwiek ktoś coś przrczyta to tak wiem że jest w księgarniach taka książka o tym samym tytule, natomiast gdy ja zaczynałam pisać te powieść nawet nie miałam pojęcia o insteniu już takiej książki. A w zasadzie to nie wiem czy wtedy tamta ksi...