***
- Czuję wzbierającą się we mnie moc, dattebayo!- krzyknął pewnie Naruto, aktywując tryb mędrca będąc w trybie Kuramy i tworząc lisią powłokę.- Ruszajmy!- krzyknął pewnie
- Naruto, twój zapał jest godny podziwu, jednakże chyba nie zapomniałeś, że działają na niego tylko techniki mędrca? Wiem, że nie jesteś aż taki głupi!- powiedział Tobirama zatrzymując go tym samym
- Racja!- krzyknął przypominając sobie, że tylko w trybie mędrca i jej technikami był w stanie pokonać Obito
- Czyli wszystko jest już jasne, jesteś większym kretynem niż mój brat.- stwierdził Nidaime Hokage
- Wasza dwójka naprawdę jest do siebie podobna.- mruknął załamany
- Usahime, również powinnaś wejść w tryb mędrca. Będzie ci się łatwiej walczyło i zbierało chakrę.- zasugerowała Okuninushi, a białowłosa zrobiła tak jak zostało zasugerowane
- Ta dwójka znalazła sobie czas na dyskusję w takim momencie?- mruknęła pod nosem Otsutsuki przykładając dłoń do skroni
- Coś nie tak?- zapytał niepewnie Minato
- Nie, po prostu ta dwójka doprowadza mnie do bólu głowy swoimi krzykami.- odpowiedziała niewzruszona.- Naruto, skup się lepiej na tym, co zasugerował ci Kurama, a nie się z nim kłócisz!- krzyknęła w jego stronę
- Po której ty jesteś stronie, Mika-chan?!- odkrzyknął jej
- Jak ci przywalę to będziesz miał odpowiedź!- odkrzyknęła mu zła, na co się uciszył, podczas gdy Minato również przybrał powłokę lisa i doskoczył lądując obok syna
- Hiijiichan, cofnij się trochę.- poprosiła, a Tobirama zaczął powoli wycofywać się, dając miejsce na aktywowanie powłoki Reibi, której wyglądał przypominał demonicznego królika z ostrymi pazurami i kłami zamiast zębów
Ojciec i syn zaczęli wytwarzać Oodama Rasengan, a następnie dodano do niego energię Natury. Tobirama teleportował Minato i Naruto, a Mikaira sama się teleportowała wewnątrz bariery
- Rasengan! / Benzaiten!- krzyknęli jednocześnie Naruto, Mikaira i Minato atakując Obito dwoma potężnymi atakami, który blokował je, co doprowadziło do odrzucenia do tyłu
- To czarne ustrojstwo jest twarde jak skała! Szlag! Zdołał nas zablokować!- skomentował Naruto
- Przewidział nasz atak. Nie możemy polegać jedynie na technice Hiraishin.- stwierdził Tobirama, który znajdował się w wnętrzu chakry swojej prawnuczki
- Musimy zniszczyć to czarne coś!- stwierdziła Mikaira
- Ale jak?- dopytał Minato
- W takim razie...- zaczął Naruto wystawiając przed siebie ręce.-...spróbujmy połączyć moc mędrca z bombą ogoniastej bestii, dattebayo! Mika-chan!- zasugerował
- Jedna ogoniasta bomba połączona z trybem mędrca w drodze.- powiedziała Mikaira również zaczynając ją tworzyć
- Warto spróbować!- potwierdził Nidaime
- Drugi Kuramo, pomóż nam!- powiedział Uzumaki
- Już się robi!- potwierdził Minato
***
Podczas gdy bomby ogoniastej bestii były w trakcie powstawania i kształtowania, Obito wzniósł się w powietrze, a następnie wypuścił ze swojego ciała Juubi
- C-Co to jest?!- zapytał zaskoczony Naruto wyczuwając potężne trzęsienie.- Rozdzielił się z Juubim?!- zapytał zaraz
- Zachowajcie czujność, mam złe przeczucia!- polecił Minato zwracając się do dwójki nastolatków
- Mikaira, co się dzieje?- zapytał Tobirama, widząc, że z jego wnuczką coś się dzieje
- Głowa i klatka piersiowa nagle zaczęły boleć.- odpowiedziała jedynie, próbując w dalszym ciągu skupić się na bombie.- Ushi, co się ze mną dzieje?- zapytała zaraz czując, że jej chakra zostaje pobierana
- Zaczyna się.- szepnęła Okuninushi.- Usahime, postaraj się wytrzymać!- poleciła zaraz
- Ushi!- krzyknęła Mikaira widząc, jak wygląd bestii ponownie ulega zmianie, z jego pleców zaczyna coś wyrastać, a bariera zostaje zdjęta
- Juubi był niegdyś Boskim Drzewem zasianym na Ziemi przez klan Otsutsuki. To w nim znajdowała się chakra, którą teraz pragnie odzyskać, swoją własność.- zaczęła opowiadać
- Boskie drzewo?- powtórzyła zaskoczona
- Rodziło ono owoce raz na tysiąc lat. Jednak kobieta imieniem Otsutsuki Kaguya, twoja przodkini, zjadła owoc, a niedługo potem wydała na świat trójkę dzieci, które posiadały chakrę...- mówiła dalej, podczas gdy z Juubiego zaczęło wyrastać drzewo, a korzenie atakować wszystkich i siać zniszczenia wokół
Korzenie zaczęły łapać shinobi, a następnie wysysać z nich chakrę do tego stopnia, że umierali. Korzenie złapały Mikairę i Naruto, unosząc ich wysoko i wysysając chakrę do tego stopnia, że nie mieli siły się uwolnić
- Usahime, musisz się uwolnić!- krzyknęła Okuninushi
- Nie mam...siły...- odpowiedziała próbując się szarpać, a jej wzrok padł na Naruto, który stracił przytomność.- Puszczaj!- krzyczała zła.- Naruto...- szepnęła z ledwością wyczuwając jego chakrę oraz swoją
- Suiton: Suidana!- krzyknął Tobirama i używając wodnego pocisku zaczął przecinać korzenie drzewa, które i tak zaczynały ponownie odrastać
Znikąd jednak pojawiła się pomoc w postaci Sandaime Hokage, który zniszczył korzenie wokół dwójki jinchuurikich
- Jiichan...- szepnęła słabo Mikaira na widok mężczyzny
- Już was mam, spokojnie. Przepraszam za spóźnienie.- powiedział łapiąc dwójkę nastolatków i odciągając ich od drzewa
- Saru!- krzyknął Tobirama na widok swojego ucznia, po czym oboje wylądowali, a zaraz po nich Minato.- Mikaira, w porządku?- zapytał biorąc wnuczkę i trzymając blisko siebie
- Nie...- odpowiedziała szczerze, ledwo przytomna
- W porządku, teleportujemy się!- powiedział trzymając wnuczkę i łapiąc Minato za ramię, podczas gdy Hiruzen go dotknął i wszyscy teleportowali się poza drzewo
Mikaira była w szoku, gdy ujrzała co Boskie Drzewo uczyniło z członkami sojuszu, którym nie udało się uciec przez jego atakiem. Wszyscy leżeli martwi. Przymknęła oczy próbując powstrzymać łzy, które zbierały się w jej oczach
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
Krótkie OpowiadaniaMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...