| 136 | Boskie Drzewo

101 6 0
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

- Czuję wzbierającą się we mnie moc, dattebayo!- krzyknął pewnie Naruto, aktywując tryb mędrca będąc w trybie Kuramy i tworząc lisią powłokę.- Ruszajmy!- krzyknął pewnie

- Naruto, twój zapał jest godny podziwu, jednakże chyba nie zapomniałeś, że działają na niego tylko techniki mędrca? Wiem, że nie jesteś aż taki głupi!- powiedział Tobirama zatrzymując go tym samym

- Racja!- krzyknął przypominając sobie, że tylko w trybie mędrca i jej technikami był w stanie pokonać Obito

- Czyli wszystko jest już jasne, jesteś większym kretynem niż mój brat.- stwierdził Nidaime Hokage

- Wasza dwójka naprawdę jest do siebie podobna.- mruknął załamany

- Usahime, również powinnaś wejść w tryb mędrca. Będzie ci się łatwiej walczyło i zbierało chakrę.- zasugerowała Okuninushi, a białowłosa zrobiła tak jak zostało zasugerowane

- Ta dwójka znalazła sobie czas na dyskusję w takim momencie?- mruknęła pod nosem Otsutsuki przykładając dłoń do skroni

- Coś nie tak?- zapytał niepewnie Minato

- Nie, po prostu ta dwójka doprowadza mnie do bólu głowy swoimi krzykami.- odpowiedziała niewzruszona.- Naruto, skup się lepiej na tym, co zasugerował ci Kurama, a nie się z nim kłócisz!- krzyknęła w jego stronę

- Po której ty jesteś stronie, Mika-chan?!- odkrzyknął jej

- Jak ci przywalę to będziesz miał odpowiedź!- odkrzyknęła mu zła, na co się uciszył, podczas gdy Minato również przybrał powłokę lisa i doskoczył lądując obok syna

- Hiijiichan, cofnij się trochę.- poprosiła, a Tobirama zaczął powoli wycofywać się, dając miejsce na aktywowanie powłoki Reibi, której wyglądał przypominał demonicznego królika z ostrymi pazurami i kłami zamiast zębów

Ojciec i syn zaczęli wytwarzać Oodama Rasengan, a następnie dodano do niego energię Natury. Tobirama teleportował Minato i Naruto, a Mikaira sama się teleportowała wewnątrz bariery

- Rasengan! / Benzaiten!- krzyknęli jednocześnie Naruto, Mikaira i Minato atakując Obito dwoma potężnymi atakami, który blokował je, co doprowadziło do odrzucenia do tyłu

- To czarne ustrojstwo jest twarde jak skała! Szlag! Zdołał nas zablokować!- skomentował Naruto

- Przewidział nasz atak. Nie możemy polegać jedynie na technice Hiraishin.- stwierdził Tobirama, który znajdował się w wnętrzu chakry swojej prawnuczki

- Musimy zniszczyć to czarne coś!- stwierdziła Mikaira

- Ale jak?- dopytał Minato

- W takim razie...- zaczął Naruto wystawiając przed siebie ręce.-...spróbujmy połączyć moc mędrca z bombą ogoniastej bestii, dattebayo! Mika-chan!- zasugerował

- Jedna ogoniasta bomba połączona z trybem mędrca w drodze.- powiedziała Mikaira również zaczynając ją tworzyć

- Warto spróbować!- potwierdził Nidaime

- Drugi Kuramo, pomóż nam!- powiedział Uzumaki

- Już się robi!- potwierdził Minato




***

Podczas gdy bomby ogoniastej bestii były w trakcie powstawania i kształtowania, Obito wzniósł się w powietrze, a następnie wypuścił ze swojego ciała Juubi

- C-Co to jest?!- zapytał zaskoczony Naruto wyczuwając potężne trzęsienie.- Rozdzielił się z Juubim?!- zapytał zaraz

- Zachowajcie czujność, mam złe przeczucia!- polecił Minato zwracając się do dwójki nastolatków

- Mikaira, co się dzieje?- zapytał Tobirama, widząc, że z jego wnuczką coś się dzieje

- Głowa i klatka piersiowa nagle zaczęły boleć.- odpowiedziała jedynie, próbując w dalszym ciągu skupić się na bombie.- Ushi, co się ze mną dzieje?- zapytała zaraz czując, że jej chakra zostaje pobierana

- Zaczyna się.- szepnęła Okuninushi.- Usahime, postaraj się wytrzymać!- poleciła zaraz

- Ushi!- krzyknęła Mikaira widząc, jak wygląd bestii ponownie ulega zmianie, z jego pleców zaczyna coś wyrastać, a bariera zostaje zdjęta

- Juubi był niegdyś Boskim Drzewem zasianym na Ziemi przez klan Otsutsuki. To w nim znajdowała się chakra, którą teraz pragnie odzyskać, swoją własność.- zaczęła opowiadać 

- Boskie drzewo?- powtórzyła zaskoczona

- Rodziło ono owoce raz na tysiąc lat. Jednak kobieta imieniem Otsutsuki Kaguya, twoja przodkini, zjadła owoc, a niedługo potem wydała na świat trójkę dzieci, które posiadały chakrę...- mówiła dalej, podczas gdy z Juubiego zaczęło wyrastać drzewo, a korzenie atakować wszystkich i siać zniszczenia wokół

Korzenie zaczęły łapać shinobi, a następnie wysysać z nich chakrę do tego stopnia, że umierali. Korzenie złapały Mikairę i Naruto, unosząc ich wysoko i wysysając chakrę do tego stopnia, że nie mieli siły się uwolnić

- Usahime, musisz się uwolnić!- krzyknęła Okuninushi

- Nie mam...siły...- odpowiedziała próbując się szarpać, a jej wzrok padł na Naruto, który stracił przytomność.- Puszczaj!- krzyczała zła.- Naruto...- szepnęła z ledwością wyczuwając jego chakrę oraz swoją

- Suiton: Suidana!- krzyknął Tobirama i używając wodnego pocisku zaczął przecinać korzenie drzewa, które i tak zaczynały ponownie odrastać

Znikąd jednak pojawiła się pomoc w postaci Sandaime Hokage, który zniszczył korzenie wokół dwójki jinchuurikich

- Jiichan...- szepnęła słabo Mikaira na widok mężczyzny

- Już was mam, spokojnie. Przepraszam za spóźnienie.- powiedział łapiąc dwójkę nastolatków i odciągając ich od drzewa

- Saru!- krzyknął Tobirama na widok swojego ucznia, po czym oboje wylądowali, a zaraz po nich Minato.- Mikaira, w porządku?- zapytał biorąc wnuczkę i trzymając blisko siebie

- Nie...- odpowiedziała szczerze, ledwo przytomna

- W porządku, teleportujemy się!- powiedział trzymając wnuczkę i łapiąc Minato za ramię, podczas gdy Hiruzen go dotknął i wszyscy teleportowali się poza drzewo

Mikaira była w szoku, gdy ujrzała co Boskie Drzewo uczyniło z członkami sojuszu, którym nie udało się uciec przez jego atakiem. Wszyscy leżeli martwi. Przymknęła oczy próbując powstrzymać łzy, które zbierały się w jej oczach


MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz