Żałuję, że nie zdążyłam się pożegnać. Żałuję, że nie będziesz na moim ślubie ani na żadnych już urodzinach.
Żałuję, że już nigdy więcej nie będziesz mógł mi dokuczać i ze mnie żartować. Żałuję, że nie zostałeś dziadkiem. Że nie zobaczysz jak twoje dzieci wchodzą w dorosłe życie. I żałuję, że tych ostatnich świąt nie spędziliśmy razem. Czemu nas zostawiłeś? Codziennie słyszę płacz, twoje zdjęcie stoi na honorowym miejscu. Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, jak się uśmiechałeś na pożegnanie. Zostawiłeś nas. Wszyscy cierpimy. Dzisiaj są twoje urodziny. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy.Już nic nie będzie takie same, już więcej nie będzie dobrych świąt - to hasła które ostatnio słyszę najczęściej. Niektórzy się obwiniają mimo że to nie ich wina. Ty zawsze byłeś zbyt uparty. Mógłbyś choć im się przyśnić i powiedzieć że wszystko jest okej. Ja sobie poradzę. Czasem wydaje mi się że idąc ulicą słyszę twój śmiech, który tak mnie męczy, jednak kiedy się odwracam nie widzę cię. Jak przez mgle pamiętam nasze wspólne chwile takie jak granie w diablo, kąpiel w basenie w moim wczesnym dzieciństwie czy letnie grille. Teraz już tego nie ma. I już nie będzie. Pamiętam jak zawsze to ty wiedziałeś najlepiej, jak wszystko zawsze musiało być idealnie, nawet trawa musiała być idealnie zielona. Dla swoich dzieci robiłeś wszystko. Twoja córka rok temu stała się dorosła, ale twój najmłodszy syn rozpocznie naukę szkolną bez ojca, który mógłby pomóc mu w zadaniach z matematyki.
Może i ostatnimi czasy niezbyt często uczestniczyłeś w naszym życiu ale byłeś zawsze kiedy byłeś potrzebny. Czemu nam to zrobiłeś? Pamiętaj że cię kochamy i już nigdy nie przestaniemy.10.01
[*]