prolog

19 6 0
                                    

- alex! Poczekaj- powiedziała moja matka
- nie mamy o czym rozmawiać idź z tąd- odpowiedziałem i trzasnąłem drzwiami od mojego pokoju
orazu rzuciłem się na moje łóżko, wziąłem telefon i wykonałem telefon do mojego przyjaciela
- siema stary- powiedział Kuba
- no elo mordo wpadnij do mnie za dziesięć minut ok?- powiedziałem
- no spoko coś się stało?- odpowiedział mój przyjaciel byl trochę przejęty
- tsa dobra nie gadaj tylko przyjedzaj- powiedziałem
- dobra siema- powiedział szybko i się rozłączył
Odłożyłem telefon na szafkę nocną
Kuba jest mojim najlepszym przyjacielem znam się z nim od dziecka w sumie nasi ojcowie się przyjaźnili, pracowali w jedynej firmie  i musieli pilnie wyjechać na delegację nie ma ich już rok ale my i tak się nie przejmiemy już Kuby.  Mama jest Polką a ojciec Amerykaninem przez co ma polskie imie jak się poznali tego nie pamiętam, Mama Kuby umarła w wypadku samochodowym chłopak nie umiał się pozbierać bo stracie matki, byłem wtedy przy nim cały czas nawet mieszkałem z nim . Kuba jest zajebistym bramkarzem, razem chodzimy na treningi i gramy na meczach on tak jak mówiłem bramkarzem, ja za to kapitanem naszej drużyny oczywiście jak przystało na kapitana laski się za mną uganiają ale szczerze mam je w dupie te laski bo moją cała uwagę przykuwa jedna dziewczyna  ma na imię Viktoria nie mamy żadnego kontaktu ona jest dosyć spokojna a ja dosyć jestem szalony. Niestety ona ma chłopaka który jest totalnym dupkiem zdradza ją na lewo i prawo czemu z nim nie zerwie nie mam pojęcia, należy on do mojej drużyny ma na imię Jordan , tak szczerze nie lubię go a wręcz nienawidzę ale z czego wiem ona nie może z nim zerwać czemu? Nie wiem.
- jestem co się dzieje chłopie- Kuba wszedł do mojego pokoju jak do siebie normalka
- moja matka wyprowadza się do jakiegoś chuja Freda jest tak samo bogaty jak my, ale no ok gdyby się do niego wprowadziła tu a oni kupi sobie dom na Dominikanie i mam wybór albo jechać z nimi  albo zostać tu a oni będą mi wysyłać chajs nie ma innej kurwa - powiedziałem mu wszystko
- stary grubo i co jedziesz z nimi czy zostajesz- powiedział chłopak
- pojebany jesteś? nie wyprowadzę się Vic musi być pod mojim okiem - zaśmiałem się
- a ja to pies? - odpowiedział Kuba śmiejąc się
- a noi dla ciebie  muszę zostać - powiedziałem i wstałem


××××××××××××××××××××
hejka ogólnie zaczynam nową książkę  tu będę mało pisać ale no nie wiem jak często będą rozdziały ale postaram się żeby były często jeśli są jakieś błędy to przepraszam :<  to tyle do następnego :)))

Należysz do mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz