-Draco!- wykrzyknęła brunetka- Oddaj mi moją książkę, natychmiast!
-To będzie cię kosztować pomoc przy wypracowaniu z transmutacji.
-Dobrze, no dobrze, tylko błagam cię, oddaj mi tę książkę, wiesz, że mam dzisiaj test!Gdy otrzymałą swoją książkę spowrotem poszła usiąść na Błoniach, żeby powtórzyć ostatnie tematy w teorii. Tego dnia miał odbyć się test umiejętności praktycznych z eliksirów, a dziewczyna nie radziła sobie zbyt dobrze z Wywarem Żywej Śmierci. To był jedyny eliksir omawiany na lekcji, który sprawiał jej trudności.
-Cześć, Audrey- podszedł do mnie William i powitał mnie buziakiem w policzek- Jak się masz?
-Oh, hejka- powitałam chłopaka promiennym uśmiechem.- Ja mam się świetnie, a ty?
-Jak tylko cię zobaczyłem od razu poczułem się lepiej.
Związek z Willem był moją pierwszą relacją romantyczną, a spotykaliśmy się zaledwie od miesiąca, więc to wszystko było dla mnie nowe. Czułam się dziwnie w tym związku. Tak właściwie to nie chciałam być z nim w żadnej innej relacji niż przyjacielska, Will dał mi wybór: albo związek, albo koniec przyjaźni. Nie miałam wyboru, za bardzo zależało mi na nim jako przyjacielu.
-Dlaczego Malfoy znowu się do ciebie dowalił?-zapytał, a ja zauważyłam że zacisnął szczękę.
-Mówisz o nim tak jakby zrobił coś złego- odparłam siląc się na spokojny ton, gdyż zaczynało mi brakować cierpliwości.
Z Draco przyjaźniliśmy się od dziecka, więc droczenie się ze sobą było formą przyjacielskich docinek. William jednak tego nie rozumiał i miał wąty o każdy mój kontakt z przyjacielem. Było mi przykro, bo relacja z Draconem była jedną z ważniejszych w moim życiu. Nikt nie rozumiał mnie tak jak on, nikt nie pocieszał mnie tak jak on, nikt nie był taki jak on. Dla ludzi wydawał się zimny i niedostępny, jednak w środku był wrażliwym i dobrym człowiekiem.
Byliśmy teraz na szóstym roku i pomimo bycia w różnych domach nasza przyjaźń nie osłabła, wręcz przeciwnie, zacieśniła się.
-Will, proszę cię, daj mu spokój, my się tylko przyjaźnimy i napraw...-nie dał mi dokończyć zdania.
-Nie broń go! To ze mną jesteś w związku, a nie z nim! Skoro jesteś ze mną to powinnaś trzymać moją stronę, a nie jego.
-Przecież ci mówię, że się przyjaźnimy i mam prawo bronić własnego przyjaciela.
-W takim razie wybieraj: ja albo on. Masz mi odpowiedzieć teraz- jego oczy wyrażały nienawiść. Nienawiść wobec Draco i naszej relacji.
-Nie możesz mi kazać wybierać między wami!-krzyknęłam, a moje oczy zaszły łzami.-Ja... ja...
Rozpłakałam się i nie byłam w stanie wypowiedzieć niczego więcej niż;
-Nienawidzę cię, Will, nienawidzę cię.Pobiegłam do zamku zapłakana i postanowiłam znaleźć Draco, zawsze gdy źle się czułam był dla mnie oparciem.
Po przeszukaniu wszystkich miejsc, w których potencjalnie mógł być, w akcie desperacji ruszyłam w ostatnie miejsce, w którym mogłam go znaleźć- na Wieżę Astronomiczną. Na szczęście udało mi się go tam znaleźć.
-Draco!-chciałam brzmieć normalnie, ale głos mi się złamał. Chłopak oczywiście usłyszał że coś jest nie tak i natychmiast się do mnie odwrócił.
Po spojrzeniu w moje zaczerwienione oczy i ujrzeniu moich zaróżowionych od płaczu policzków, chłopak natychmiast wziął mnie w ramiona.
-Co się stało?-zapytał zmartwiony.-Jeszcze kilkanaście minut temu byłaś cała rozpromieniona.
-To przez Willa- wykrztusiłam z siebie.-kazał mi wybrać między przyjaźnią z tobą a związkiem z nim.
Wybuchłam jeszcze większym płaczem niż wcześniej, a chłopak jedyne co mógł zrobić to mocniej mnie przytulić i to właśnie uczynił.
-I przyszłaś się ze mna pożegnać?- zapytał wyglądając na zasmuconego.
-Nie-spojrzałam mu w oczy- wybrałam ciebie, głupku.
Klepnął mnie w tył głowy a ja zachichotałam. Gdy mnie przytulił poczułam się lepiej, miałam poczucie, że nie jestem sama pomimo końca jednej przyjaźni i związku.
-To kretyn-zaczął Draco.- Olej go. Jeśli kazał ci wybierać to znaczy, że coś z nim jest nie tak.
Przerwał na chwilę, po czym szepnął:
-Dziękuję.
-Za co?
-Za to, że mnie wybrałaś.
-Jesteś moim najlepszym przyjacielem, praktycznie bratem, nie mogłam wybrać inaczej.
-Dobrze, że jesteś, Audrey.
-Dobrze, że jesteś, Draco.
CZYTASZ
Czystokrwista || Draco Malfoy
FanfictionAdopcyjna córka małżeństwa czystokrwistego małżeństwa Syn rodu Malfoy'ów Czy aranżowane małżeństwo dojdzie do skutku? Jaką tajemnicę skrywa rodzina Audrey?