Harry spędza zapomnianą noc tak zapomnianą bo nic z niej nie pamięta a poranek staje się jego marzeniem a zarazem klęskom .
To będzie Snarry .
Moje ulubione :D
Dam tu moje szkice które mnie tak do tego pochyły , był pomysł i poleciało .
To miała być mała impreza w Sliterinie , było ok dopuki Draco nie zaczoł kombinować .
Widziałem jego spojrzenia mimo że byłem już pijany , widziałem to , gdy poczułem że zaczął za bardzo się do mnie zbliżać zaśmiałem się wiedziałem że to już nasz limit .
Upiłem jeszcze łyk ognistego napoju , i kierowałem się do wyjścia , zachwiałem si,ę wiedziałem teraz że musiał mi czegoś dosypać .
Tleniona Fredka .
W połowie drogi w lochach już nie kontaktowałem , i chyba upadłem na coś miękkiego , momentalnie zrobiło mi się ciepło , znałem ten zapach boże to była jego sekretna miłość to był Snejp .
Reszta już była rozmazana ........
Obudziłem się czując ciepło przyjemne ciepło i coś zarazem miękkiego jak i twardego , podniosłem głowę boże to był on spuściłem głowę i byłem NAGI , boże MY BYLIŚMY NADZY .
Jak teraz ucieknę nie będzie wiedział ......
Może tak będzie lepiej .....
Przecież on mnie nienawidzi ....
Ale ja go kocham ......
Miłość boli bardzo .....
Wstałem szybko szybko się ubrałem i uciekłem , tak będzie lepiej , lepsza jest świadomość że jego miłość życia z nim się kochała , ale nie dał by już rady jakby go wyśmiał , to był jego pierwszy raz i przeżył go ze swoją miłością , i ta świadomość mu wystarczy , z uśmiechem na ustach uciekł z lochów do wierzy , czując na szyi ramionach klatce i nogach malinki , to było cudowne jego miłość naznaczył go może i nieświadomie ale Harry i tak pokochał te miejsca .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
