Pov: George
Nienawidzę jesieni, ciągle tylko pada, wieje i jest ponuro. Zero motywacji, a do tego jakieś choróbska, na które wyjątkowo bardzo jestem narażony. Pociesza mnie jedynie fakt, że za niedługo zima a co za tym idzie - święta, czyli najlepszy czas w roku.Siedziałem aktualnie na kanapie w salonie oglądając film razem z Tommym. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, tak samo, jak z Wilburem. W ciszy zajadaliśmy popcorn od czasu do czasu komentując kinowe show. Do pokoju wszedł Technoblade i patrzył na nas jakby czegoś oczekiwał. Odezwałem się w końcu:
- co tam słychać Dave?
- mam wieści, więc moglibyście łaskawie zatrzymać film.
Tommy tylko przewrócił oczami i wykonał czynność. Nie byłem jakoś ultra zainteresowany co chciał nam przekazać. Byłem pewien, że to znowu jakas błahostka, typu - dobiłem dwa tysiące więcej wyświetleń pod filmem niż ostatnio.
Dave- będziemy mieć nowego współlokatora, z tego co wiem wprowadza się w przyszłym tygodniu.
Skrzywiłem się na te słowa. Nie miałem ochoty poznawać nowych ludzi na ten moment. Ogółem rzadko chciałem zawierać nowe znajomości, taki juz jestem-nic nie poradzę.
Tommy- wiesz coś więcej? Jak ma na imię chociaż?
Dave- nazywa się Clayton? Czy jakoś tak. Sapnap mówił, że to jego przyjaciel z dzieciństwa i też pracuje w tej branży co my.No tak, Sapnap tu rządzi nie ma odwrotu.
Reszta dnia minęła mi troszkę gorzej, przez wiadomość od techno. Chociaż może powinienem bardziej otworzyć się na ludzi? Muszę to przemyśleć.
Pov: dream
Stresowałem się tą przeprowadzką, w końcu będzie tam mnóstwo ludzi, których nawet nie znam, lecz jestem pozytywnie nastawiony. Przenoszę się już jutro.Pov: George
Nie powiem, byłem z lekka ciekawy kim jest jegomość Calyton. Ma przyjechać dziś około 14. Zanim jednak się z nim zapoznam muszę więcej o nim wiedzieć.
Postanowiłem więc poszukać go na social mediach. Zapytałem sappiego jak ma na nazwisko, aby go znaleźć.
-Sapnap- Calyton Stuff ale nie znajdziesz go pod takim imieniem, wszędzie działa pod nazwą "Dream" bądź "Dreamwastaken".
Odparłem tylko krótkie "dzięki" I kontynuowałem moje stalkowanie.
Na większości aplikacji znalazłem konto, które obserwował również Sapnap - czyli chyba właściwe. Delikatnie i sprawnie wchodziłem na jego profile, tak aby nie dać znać, że tu byłem. Dowiedziałem się następujących informacji:
Ma 22 lata, do tej pory mieszkał na Florydzie, gra w minecrafta i jak nie dało się nie zauważyć jego ulubiony kolor to zielony. Co zadziwiające nigdzie nie ma jego twarzy.Było już grubo po 14:00, kiedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Każdy domyślił się kto nas odwiedza. Sapnap jak poparzony wystrzelił w kierunku wejścia. Ja stałem za ścianą w kuchni i przyglądałem się całemu zajściu. Mnóstwo ludzi zebrało się na dole, aby przywitać gościa.
No cóż. Moja kolej. Badz miły, bądź miły, bądź miły.
-hej, ja jestem George Davidson, miło cię poznać- Przyjrzałem mu się. Był BARDZO wysoki, więc aby zobaczyć jego twarz musiałem zadrzeć głowę lekko do góry. Miał oczy koloru przenikliwej zieleni, a skórę delikatnie opaloną. Był całkiem przystojny.
Dream- witaj, (powiedział jak do małego dziecka- nie spodobało mi się to)
ja jestem Calyton, dla znajomych Clay - uśmiechnął się i przyglądał mi i reszczie jeszcze przez chwilę.
Sapnap- no to co, wszystkich juz znasz, więc zaczynamy imprezkę!
Nick postanowił zorganizować przyjęcie na cześć nowego członka "Sparkle House".=====================
Na prawdę nie wiem co mnie podkusiło...
Ale jak już, jest to niech będzie :] jestem ciekawa czy jeszcze ktoś czyta o dnf, bo już chyba wyszło z "mody"😩✋
Miłego dnia / wieczoru / nocy
AngelEnergy
CZYTASZ
| Heather | Dreamnotfound :]
FanfictionI still remember 3rd of December... Data rozpoczęcia-17.02.2022