- Jak tam z Wiktorem? - zapytał Michał- W sumie to dobrze. Teraz przez projekty widzimy się rzadziej, ale jest git
- To będziesz mieć więcej czasu dla mnie - zaśmiał się
Z Wiktorem widziałam się raz w tygodniu. Niby okej, ale biorąc pod uwagę fakt że siedział u mnie praktycznie codziennie, była to dla mnie duża przepaść. Staram się akceptować sytuacje bo to przecież normalne, nikt przez cały czas nie będzie w stanie się tak spotykać.
Rozmowę przerwał nam dzwoniący do Michała
telefon. Był to Szczepan zapraszający nas na imprezę. Szczerze bardzo potrzebowałam oderwać się od myśli, a towarzystwo dobrze mi w tym pomoże....
Cała impreza trwała w najlepsze, nie ukrywam że troszkę się upiłam, ale tylko troszkę. Nie zbierano mnie z podłogi, ani nie wymiotowałam. Jednak zawsze ktoś z nas musi wpaść na wykurwisty pomysł. No tym razem padło na mnie i Wygusia... powiedzmy ze byliśmy inicjatorami do odjebania Kac Vegas wszystkie części w jedna noc. Cóż ja mogę powiedzieć, no zdarza się, każdemu się zdarza i tyle.
...
- Kurwa co ty odpierdalasz? - krzyknął do mnie pijany Kacper
- Zamknij ryj ty jebana kurewko - odpowiedziałam
- Nie no, ona jest pojebana, kurwa nie wytrzymam - zaśmiał się Michał
...
Obudził mnie dźwięk napierdalającego telefonu, co tylko potęgowało doznania kaca. W duchu modliłam się że muzyka ustanie, a dzwoniący się odpierdoli. Nie zrozumcie mnie źle, ja po prostu nie zamierzałam się obracać, a co dopiero wstawać i iść po telefon.
- Kurwa odbierz ten jebany telefon - mruknął Michał
Niechętnie wstałam i sięgnęłam do torebki. Na wyświetlaczu migały ikonki wiadomości i telefonów od Wiktora. „Kurwa" to jedyne co przychodzi mi na myśl. Odebrałam skazując się tym na smierć
- halooooo - powiedziałam niepewnie zachrypniętym głosem
- Gdzie jesteś?
- U Michała właśnie spałam, przepraszam ze nie odebrałam wcześniej - przez głowę przeleciało mi milion myśli filtrujących każde zdarzenie poprzedniej nocy. Nie wiem o co mu może chodzić, przecież pisałam ze idę z Michałem na imprezę...
- No okej, o której będziesz?
- Pisałam że o 17, jest 13. Tylko po to dzwonisz?
- Chciałem żebyś nie zaspała przypadkiem - zaśmiał się, a ja czułam jak buzuje się w mnie krew. Budzić kogoś w takim stanie jest ogromnym kurestwem, zwłaszcza że śpię od 8
- Serio tylko po to? Przecież pamietam.
...
Wróciłam do domu na wpół martwa, moje mysli tylko zmierzały do jednego. Do krótkiej lecz porządnej drzemki, jednak spotykałam się z Wiktorem pierwszy raz od tygodnia. Później nie będzie miał czasu bo wyjeżdża, wiec to jedyna okazja by go zobaczyć. Myśl ta daje mi wystraczającą siły by ogarnąć się i coś zjeść
...
- hej piękna - podszedł do mnie chłopak całując mnie w policzek
✨Taki luźny przed petarda🥳🤯✨
CZYTASZ
Czy to źle że cie pragnę? |Kinny Zimmer|
Fanfiction„Mimo że doszła ja wciąż przyśpieszałem, nie miałem zamiaru ani na chwile przestawać. Dziewczyna znów mnie podnieciła, wiec jak miałem dać jej spokoju..." ✨Miłego czytania. Rozdziały są krótkie, wiec zapraszam✨ Pozdrawiam😉❤️ #13 🥳18.02.2022- ki...