23

1K 29 4
                                    


- Jak tam z Wiktorem? - zapytał Michał

- W sumie to dobrze. Teraz przez projekty widzimy się rzadziej, ale jest git

- To będziesz mieć więcej czasu dla mnie - zaśmiał się

Z Wiktorem widziałam się raz w tygodniu. Niby okej, ale biorąc pod uwagę fakt że siedział u mnie praktycznie codziennie, była to dla mnie duża przepaść. Staram się akceptować sytuacje bo to przecież normalne, nikt przez cały czas nie będzie w stanie się tak spotykać.

Rozmowę przerwał nam dzwoniący do Michała
telefon. Był to Szczepan zapraszający nas na imprezę. Szczerze bardzo potrzebowałam oderwać się od myśli, a towarzystwo dobrze mi w tym pomoże.

...

Cała impreza trwała w najlepsze, nie ukrywam że troszkę się upiłam, ale tylko troszkę. Nie zbierano mnie z podłogi, ani nie wymiotowałam. Jednak zawsze ktoś z nas musi wpaść na wykurwisty pomysł. No tym razem padło na mnie i Wygusia... powiedzmy ze byliśmy inicjatorami do odjebania Kac Vegas wszystkie części w jedna noc. Cóż ja mogę powiedzieć, no zdarza się, każdemu się zdarza i tyle.

...

- Kurwa co ty odpierdalasz? - krzyknął do mnie pijany Kacper

- Zamknij ryj ty jebana kurewko - odpowiedziałam

- Nie no, ona jest pojebana, kurwa nie wytrzymam - zaśmiał się Michał

...

Obudził mnie dźwięk napierdalającego telefonu, co tylko potęgowało doznania kaca. W duchu modliłam się że muzyka ustanie, a dzwoniący się odpierdoli. Nie zrozumcie mnie źle, ja po prostu nie zamierzałam się obracać, a co dopiero wstawać i iść po telefon.

- Kurwa odbierz ten jebany telefon - mruknął Michał

Niechętnie wstałam i sięgnęłam do torebki. Na wyświetlaczu migały ikonki wiadomości i telefonów od Wiktora. „Kurwa" to jedyne co przychodzi mi na myśl. Odebrałam skazując się tym na smierć

- halooooo - powiedziałam niepewnie zachrypniętym głosem

- Gdzie jesteś?

- U Michała właśnie spałam, przepraszam ze nie odebrałam wcześniej - przez głowę przeleciało mi milion myśli filtrujących każde zdarzenie poprzedniej nocy. Nie wiem o co mu może chodzić, przecież pisałam ze idę z Michałem na imprezę...

- No okej, o której będziesz?

- Pisałam że o 17, jest 13. Tylko po to dzwonisz?

- Chciałem żebyś nie zaspała przypadkiem - zaśmiał się, a ja czułam jak buzuje się w mnie krew. Budzić kogoś w takim stanie jest ogromnym kurestwem, zwłaszcza że śpię od 8

- Serio tylko po to? Przecież pamietam.

...

Wróciłam do domu na wpół martwa, moje mysli tylko zmierzały do jednego. Do krótkiej lecz porządnej drzemki, jednak spotykałam się z Wiktorem pierwszy raz od tygodnia. Później nie będzie miał czasu bo wyjeżdża, wiec to jedyna okazja by go zobaczyć. Myśl ta daje mi wystraczającą siły by ogarnąć się i coś zjeść

...

- hej piękna - podszedł do mnie chłopak całując mnie w policzek



✨Taki luźny przed petarda🥳🤯✨

Czy to źle że cie pragnę? |Kinny Zimmer|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz