Rozdział 15

9 1 0
                                    

Dzień balu po lekcjach.

Pov: Klaudia Parkinson

Gdyby nie to, że musze tam iść z jednego powodu tobym nie poszła na ten bal. Gdyby nie to ze chce jeszcze żyć to może bym się zgodziła na propozycje Mattheo. A może i nie kto wie.

Nie zrozumcie mnie źle lubię Matteo i to bardzo. Lecz jego ojca już nie. O tym co się zaraz wydarzy wie tylko Draco. Który podobnie jak ja był na ostatnim spotkaniu z Voldemortem. Tak z tym pajacem bez nosa. O moim zadaniu się sami raczej za chwile dowiecie. Przynajmniej powinniście się domyślić. Gdyby nie to ze czarny pan dowiedział się o tym, że Potter czasem się na mnie gapi. Może by wtedy wybrał kogoś innego a nie mnie. Przynajmniej tak sobie wmawiam. Natomiast zadaniem Draco jest pilnowanie Mattheo, aby nikogo puki co nie zabił w szczególności Pottera. Jest on chyba jedyną osoba ze Śmierciożerców w szkole, która nie wie o planie. W sumie intersujące, dlaczego on nie chciał powiedzieć o planie własnemu synowi.

W trakcie mojego spaceru, aby dojść do Wielkiej Sali, w której odbędzie się bal. Zostałam pociągnięta za rękę i wepchnięta do klasy.

-Dostałem przed chwilą bardzo interesującą wiadomość. -powiedział przyciskając mnie do ściany.

-Ciekawe znowu jaką. -odpowiedziałam w miarę szybko.

-No wiesz skarbie bardzo interesującą. -zaczesał mi niesforne pasemko włosów za ucho. -Dlaczego idziesz z Potterem na bal? A nie ze mną? -widziałam jak mu oczy pociemniały. A to nie jest dobry moment. Błagam nie teraz kiedy ma ręce na mojej szyi. Ja nie chcę powtórki z rozrywki. -No ale nie milcz. -powiedział lekko zdenerwowany.

-Bo muszę, nie mam wyboru. -odpowiedziałam w miarę szybko. Patrzyłam się ciągle na niego. Po chwili jakby przyswoił informację. Puścił mnie i powiedział, żeby sobie poszła, bo on musi coś załatwić. -Przepraszam. -powiedziałam od razu wychodząc z Sali. Skierowałam się w stronę, w którą przedtem się kierowałam.

~~~

Hejka kochani. Z racji, iż wstałam jakiś czas temu i od razu zabrałam się za pisanie rozdziału. Wiem ze rozdział jest krótki ale nie chce mi się rozpisywać zbytnio. Dostajecie w takim razie rozdział rano. Może będzie jeszcze jeden dzisiaj. Lecz tego jeszcze nie wiem. I może jutro rano. Od wszystkiego zależy to czy będę miała pomysł i chęci. To tyle do zobaczenia następnym.

Bez 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz