rozdział VI

172 16 30
                                    

Timeskip

One month later(nie wiem czemu pisze po angielsku XDDD)

Pov. Skeppy
Obudziłem się obok Darryla. Byla godzina 3:40. Ale wstałem.
Nie chciałem budzisz Darryla, ale po 5 minutach jak wstałem i uruchomiłem komputer, obudził się więc coś mi się nie udało.

Nie mogliśmy zasnąć więc po prostu zrobiliśmy streama ale z inncyh pokoi. (Wiecie żeby widzowie nie wiedzieli że są w tym samym domu). Oczywiście było jakieś echo z mojego pokoju(streamowali oboje) więc były takie pytanie "CZEKAJ CZY MI SIE WYDAJE CZY SLYSZAŁAM SMIECH SKEPPIEGO?!" Ale ignorowaliśmy to, albo odpowiedzialiśmy "to dlatego że słuchawki mam głośne a nie chcę mi się ich zciszyć" co było kłamstwem.
Oczywiście po tym wszędzie były klipy, tweety, klipy na YT i inne na internecie ale to się działo codziennie więc dla nas było to normalne.

Po streamów, zaproponowałem badowi żeby pograć na dsmp, z czego dowiedziałyśmy się że mamy nowego członka dsmp. Podobno nazywała się D3lilah__1 z czego było trochę dziwne według mnie ale nie będę nic mówić. Weszliśmy na VC z nią i jej głos był PRZEPIEKNY. Wyglądala na Miłą osobę więc chciałem się z nią zaprzyjaźnić. Bad nic zabardzo nie mówił, ale wtedy nie zwracałem na to uwagi...jakbym to zrobił to bym niczego nie popsuł...dobra to kontynuowanie tej historii było takie, gadałem bardziej z delilah a rzadziej z Badem. Powoli nawet nie wychodziłem z pokoju.

----------------------------------------------------------
Wcześniej jak zaczął bardziej i bardziej zadawać się z Delilah minął kolejny miesiąc.

Pov. BBH
Skeppy cały czas spędzał czas z Delilah czego nienawidzilem. Mnialem dość przeplakiwanych nocy samemu. Zdecydowałem że zadzwonię o tym to quackity'iego i Puffy, z tego powodu że Puffy jest bardzo i to bardzo wyrozumiałą osoba a Quackity daje dobre rady jeśli nie będzie miał głupawki. Zrobiłem z nimi gc i wszystko im powiedziałem.

Quackity: Współczuję ci. Mam nadzieję że wiesz że masz nas!
Puffy: tak bad, ale powinieneś coś powiedzieć! Nie możesz tak stać bezczynnie i czekać aż Skeppy że tobą zerwie.
Quackity: zgadzam się. Powinieneś z nim o tym pogadac!
Bad: no tak, ale jak?
Quackity: po prostu idź po to! Jeśli coś mu się będzie się podobać możesz zawsze się do mnie wporwadzic
Na co Puffy zareagowała emotką 😏 żeby się z nami podroczyć .
Puffy: dobra nie zachowujmy się jak jakieś święte aniołki tylko omówimy co bad ma powiedzieć, co będzie potem.
Quackity: DOSŁOWNIE ZAREAGOWAŁAŚ DO MOJEJ ODPOWIEDZI Z EMOTKĄ 😏-
Puffy: cicho. Tak czy inaczej, bad masz to! Poradzisz sobie! Po prostu tam idź, a jeśli będzie miał jaki problem napisz do nas a my powiemy ci co masz zrobić!
Bad: dzięki Bogu że was mam<3 dziękuję<3
Quackity: dobra idź ratować swój związek!
Puffy: powodzenia!

Spięty, poszedłem do Pokoju Skeppiego. Otworzyłem drzwi do wejścia.

-H-hej Skeppy?- powiedziałem przerażony bałem się że będzie na mnie zły jak zapytam.
Skeppy, lekko zirytowany że przerwałem mu rozmowę z Delilah zapytał
-tak Bad?-
-mozeny pogadac?...-
-jasne!- powiedział, napisał Delilah że zaraz wróci. Wtedy zaczął się koszmar. Powiedziałem co czuje a on odpowiedzial:

-aha czyli nie mogę poznawać innych ludzi bo jesteś zazdrosny? Jesteś żałosny. Próbuje spędzać z tobą czas, ale czasami chce się zrelaksować.daj mi spokój.- (przepraszam Skephalo Shiperki ale zaniedlugo wszystko wróci do normy) powiedział i wrócił do swojego pokoju.
Szybko pobiegłem do mojego pokoju i się rozpłakałem. Mówił że będzie mnie kochał wiecznie. Uspokojilam się, i wyszłam na dwór. Spakowałem parę ubrań i wziem ładowarkę. Jak wyszłam zadzwoniłem do Quackity'iego.

-o mój boże bad wszystkim okej?!-
-N-nie! Nie jest okej! Nakrzyczał na mnie mówiąc że jestem zazdrosny!-
-jeju..bad gdzie jesteś? Przyjade po ciebie!-
Następnie podałem mu gdzie jestem i po mnie przyjechał. Dzięki Bogu że mam takich wspaniałych przyjaciół jak on.
Jak dotarliśmy do domu, Quackity mniał gości. Georga, dreama i Sapnapa. Wytłumaczył I'm ca sprawę czemu płacze z czego się zsmucili.
-hej bad, jak coś to masz nas okej?- powiedział Nick, czyli sapnap.
-tsa, to po prostu debil.- powiedział Clay,czyli dream.
Zadzwonilismy do puffy żeby wiedziała co się stało. Wkurzyła się tak bardzo do Skeppiego, że potem usłyszałyśmy że nakrzyczała na Skeppiego, ale na szczęście nie powiedziała nic o mnie.

Nie mogłem się skupić, cały czas myślałem o Delilah. Wiedziałem że ona tego nie chcę. Nawet pewnie nie widziała że jesteśmy razem z tego powodu że po tym jak powiedziałem na Twitterze "jestem z skeppym!" Shop umarł . Współczuję jej że muszę ją w to wciągać. Przenocowalem parę nocy i Quackity'iego. Myślałem że Skeppy nie zauważy, ale dzwonił do mnie z million razy. Jeden raz Quackity odpowiedział i...no powiedział tak:

Posłuchaj mnie pieprzony diamencie. Przestań dzwonić do twojego byłego chłopaka bo jak tam do ciebie przyjade do dostaniesz. Nara dupku

Z czego było dziwne. To znaczy trochę było to cringe ale jak się rozłączył wybuchem ze śmiechu. Quackity mógł mi poprawić humor, jak wszystkim. akurat mnielismy nocowanke, z czego mogłem oderwać moja myśl z rzeczy. Spędzaliśmy bardzo fajnie czas, oglądaliśmy horror, gdzie Dream i George zachowywali się jak totalne Zakochane goląbeczki, albo graliśmy w mc gdzie ja grałem z Quackitym, a George z Dreamem, no i sapnap sam.(jakby że w parach się dosiadali do kompów) potem byłem zmęczony wiec poszlem spać.

-----------------------------------------------------------
PRZYGOTUJCIE SIE NA DRAME SKURWISINY😩

dobra wszystko się pogodzi więc uspokujcie dupy.

Słowa: 870
PAAA

Czy mnie kochasz? | | Skephalo/ Skeppy x BadboyhaloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz