Bez jakiegokolwiek chumoru weszłam do domu. "Jak było?" , "Haha mówiłam że nic nie wygrasz..." to teksty które mnie przywitały z momentem przekroczenia progu drzwi. Szczerze wątpiłam, że teraz dotrzymam obietnicy którą złożyłam Kubie. Przyjaciółka mnie wzywała... Napisze do Kuby ... Może już ostatni raz... A może nie...
Do:Kuba
Od:Asia
Przyjaciółka mnie wzywa :'( ratujOd:Kuba
Do:Asia
Ej ej ej nie taka umowa była :* co so dzieje? :cOd:Asia
Do:Kuba
Do dupy dzień... wchodze do domu a pierwsze co słysze to "Haha mówiłam że nic nie wygrasz... " zamiast "Hej Asia jak poszło?" ;-; :( A jak tam ty sie czujesz?Od:Kuba
Di:Asia
Na sie czuje dobrze droga Asiu :* mam zadzwonić?Nie odpisałam. Popłakiwałam w łazience w ręku trzymając żyletke. Już nawet dałam jej ksywe 'żyleta'. Nie wiedziałam czy to zrobić, czy nadal chować w sobie całe zło świata.
Nagle mój telefon zaczął wibrawać. Wibru. Wibru. Nue chciałam odbierać bo wiedziałam, że to Kuba. Dziwnie sie czułam z faktem iż rozmawiamy. Nie wiem... może za krótjo sie znamy? Może mnie onieśmiela? Nieee wątpie. Przemyślałam wszystko i stwierdziłam że nie mogę zawieść Kuby. Schowałam żylete apowrotem pod klapke telefonu i odpisałam mu ż nie musi dzwonić, że przemyślałam sobie wszystko i nie mogę złamamć obietnicy.* * *
Była godzina 23:46 więc stwierdziłam iż czas spać. Pożegnałam się z Kubą i powędrowałam w krainę jednorożców, pegazów i innych świecących i słegowych istot.