Po policzku spłynęłam mi pojedyncza łza....
Łza szczęścia czy smutku...?
Nie miałam ochoty schodzić na dół...
Nie wiem co miałam powiedzieć...
Jak by zareagowali...
Minęło trochę, a ktoś zaczął pukać...
MI: Idziesz do nas...?
Musiałam coś wymyśleć...
Ty: nie.... głowa mnie boli, położę się już...
MI: no okej...
Przebrałam się w piżamę i weszłam pod kołdrę...
Moja piżama...
Ranek...
Przez całą noc nie mogłam zasnąć...
Poszłam spać jakoś po 4.00...
Sięgnęłam po telefon, była godz. 9.38...
Spałam tylko około 5 godz...
Wstałam i ruszyłam do łazienki...
Przemyłam twarz, umyłam zęby...
W piżamie zeszłam na dół, zrobić sobie kawę...
Będą już w kuchni usłyszałam męskie głosy...
Potem ktoś wszedł...
Na mojej twarzy jak i jego pojawiło się zdziwienie...
Nikt z nas się nie odzywał...
W końcu zebrałam się i powiedziałam...
Ty: co tu robisz....?
SUGA: YY....mogę ci zadać to samo pytanie...
MI: YOONGIE....! znalazłeś....? O...! T.I wstałaś już..... chyba już poznałaś SUGE...? chodzi, w salonie jest reszta...
SUGA: ale my już znamy T.I... To twoja siostra o której mówiłaś...?
MI: tak, ale nie przypuszczałam, że się znacie...
Ty: nie widzę potrzeby widzenia się z resztą...
Chciałam już odejść ale SUGA się odezwał...
SUGA: I tak nie odpuszczę... wiesz, że oni też...minęło pół roku, dalej jesteś zła...?
Nie chciałam ich widzieć nie teraz ...
Ale chciałam sprawdzić co z JIMIN'EM, po tym postrzale...
Ty: dobra chodźmy...
Weszłam do salonu...
Stresowałam się...
Spojrzałam na JIMIN'A, był zamyślony i smutny...
Reszta rozmawiała i się śmiała...
Usiadłam na sofie, na przeciwko ich...
Spojrzeli na mnie i momentalnie zapadła cisza...
TY: Hej...
V: EJ...? wy też ją widzicie...?
JUNGKOOK: YY....T.I....
Nie rozumiałam ich reakcji...
Ale zaśmiałam się lekko...
TY: tak, to ja...
JUNGKO0OK: T.I....!!
Wstał i przytulił mnie...
Oddałam uścisk...
Po chwili oderwaliśmy się od siebie...
JUNGKOOK: tęskniłem bardzo...
Uśmiechnęłam się...
Ale do JIMIN'A...
Patrzyliśmy sobie w oczy...
Po chwili skierował wzrok na dół...
Uśmiechnął się...
Schyliłam głowę i sama się uśmiechnęłam...
Zapomniałam, że miałam na sobie piżamę...
Z guzikami...
Wstałam szybko i wybiegłam do pokoju...
Wzięłam jakieś ubrania...
Szybko zaczęłam się przebierać...
Ściągnęłam górę piżamy...
Chciałam założyć bluzkę ale naglę drzwi otworzyły się...
W nich stanął....
TO BE CONTINUED.....