⚙️10⚙️

684 47 42
                                    

~Impreza~

Kolejny poranek. Znów obudziłam się na rozmowie z Karl'em bardzo lubiłam od rana słuchać jego oddechu i delikatnego pochrapywania. Działało to na mnie jak leki uspokajające. Poleżałam chwilę wsłuchując się w jego równy oddech. Wiedziałam że długo nie mogę leżeć bo dzisiaj ta impreza, na którą nie miałam najmniejszej ochoty iść. Moja mama nie zgodziła się na to, abym poszła z Karl'em, więc musiałam iść sama. Impreza odbywała się u Gold'ów bliskich znajomych moich rodziców, przynajmniej z tego co tłumaczyła mi moja mama tak wynikło.

Kazali mi się ubrać elegancko "bo to nie impreza w klubie dla spoconych nastolatków" tak to określił mój opiekun płuci żeńskiej (mamusia jakby coś).

Karl jeszcze spał więc poszłam wziąść szybki zimny prysznic, aby mnie trochę pobudziło. Po szybkim prysznicu wróciłam do mojego pokoju i spojrzałam na godzinę na ekranie mojego telefonu. 12Am. Czyli mam jeszcze 4 godziny. Na spokojnie się wyrobię. Zobaczyłam również, że chłopak znikł. Pewnie poszedł się myć, lub ogarnąć. Poszłam do garderoby razem z telefonem w ręku i zaczęłam szukać jakiegoś eleganckiego stroju na dzisiejszą imprezę.

Telefon stał oparty o jedną z szafek, a ja stałam przed nim przeglądając zawartość mojej szafy.

-Co tam robisz? - zapytał Karl wskakując na łóżko

-Um... Wybieram ubrania na jakąś imprezę do znajomych rodziców - powiedziałam patrząc w kierunku telefonu

-Mogę Ci pomóc? - zapytał entuzjastycznie

-Jasne, pomoc mi się na pewno przyda-stwierdziłam

-Jakiś wstępny pomysł na outfit masz?-zapytał

Pokręciłam przecząco głową w kierunku telefonu.

-Za to ja mam-powiedział uradowany Karl klaszcząc w ręce

-Jaki?-zapytałam ciekawa

-Nie wiem jeszcze do końca, ale wiem że musi być elegancko i tak jakbyś się na co dzień nie ubrała-powiedział kładąc się na łóżku pokazując swoje mokre, pozostawione w artystycznym nieładzie włosy

-Wow kreatywny pomysł zobaczymy jak będzie z wykonaniem-powiedziałam sarkastycznie

Z Karl'em świetnie bawiliśmy się na rozmowie, podczas wybierania dla mnie outfitu.

-Uuu pokaż to-powiedział chłopak 

-Nie ma takiej opcji, że ja w tym tam pójdę-powiedziałam odkładając spódniczkę na wieszak

-O nie nie, pokazuj-powiedział 

-Karlosssss, nie proszę to nie pasuje tam-powiedziałam

-Pokazuj!-powiedział

-Okej, okej spokojnie, już, proszę-powiedziałam pokazując czarną spódniczkę z marszczeniami po bokach do kadru

-Ta!-powiedział uradowany 

-No chyba cię coś powaliło! Nie założę tego!-powiedziałam podnosząc lekko głos 

-Powaliło na kolana kochana i założysz-powiedział pewny siebie 

-Kochana? Ja nie jestem jakąś twoją pierdoloną kochanką!-powiedziałam oburzona

Chłopak zaczął się strasznie strasznie śmiać, aż spadł z łóżka.

-Kochanką może nie, ale przyjaciółką tak-powiedział podczas śmiechu

-A kto jest twoją kochanką?-zapytałam patrząc na niego

Inna niż wszyscy | Karl x reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz