Rozdział 6

40 2 0
                                    

,, W blasku życia zawsze towarzyszą nam cienie śmierci" ~ Stephen King- Miasteczko Salem

*Narrator*

Julia usłyszała cisze pukanie do drzwi. Była już pora wyjścia do szkoły, więc dziewczyna mysląc, że to Zuza bez wachania otworzyła drzwi. W drzwach stała nie tylko Zuzia, ale również dwóch kuzynów z zakłopotanymi minami. Dziewczyna zaczęła szybko poprawiać swoje niesforne loki, które miała rozpuszczne.

- Gotowa?- zapytała Zuzia rozumiejąc, że żaden z ,,mężczyzn" nie odezwie się słowem. 

Zuzia to blondynka o zielonych oczach, zgrabnym nosku na którym zawsze ma swoje czarne okulary- kujonki. Zazwyczaj jej długie, proste jak drut włosy upina w wysokiego kitka, który dodaje jej lekkości.

- Na szkołę?- zapytała dziewczyna o kręconych włosach.- Nigdy.

Wszyscy zaśmiali się na słowa Julii. 

- Mamo! Idę do szkoły!- krzyknęła Julia.

- Dobrze kochanie!- odkrzyknęła jej mama.

Wszyscy razem poszli do szkoły. Pierwszą lekcją był W-F, więc przyjaciele udali się na salę gimnastyczną. Osobniki z każdej płci poszli do osobnych szatni i zaczęli się przebierać. Wszyscy oprócz Julii, której dokuczał ból brzucha i lewej nogi.

- Ćwiczysz?- zapytała blondynka, a Julia pokiwała przecąco.- Noga? Brzuch?

- Wszystko- Julia lekko uśmiechnęła się pokazując białe zęby.

- Mogłaś powiedzieć.

- I co byś zrobiła?- zapytała brązowooka.- Nie martw się o mnie.

Julia została postrzelona w lewną kończynę dolną i w brzuch. Ma blizny i często nie cwiczy z powodu tych dolegliwości.

Zadzwonił dzwonek. ucznowie wyszli z szatni i skierowali się do sali. Po wejściu do sali wzrok Filipa zobaczył niećwiczącą Julię i do niej podszedł.

- Coś nie tak?- zapytał.

- Wszystko dobrze- odparła cicho Julia. Nie umie kłamać.

- Czemu nie ćwiczysz?- zapytał, a ona cicho weschnęła- Powinienem o czymś wiedzieć?

- Byłam dwa razy postrzelona, a teraz boli mnie niemiłosiernie, ale to nic- powiedziała ironicznie dziewczyna, a chłopak pciągnęła ją do swojej klatki piersiowej i mocno przytulił.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem: TOTALNA MASAKRA. Przepraszam, nie mam weny ugh...

Dziękuje za 70 wyświetleń, i przepraszam za wszelkie błędy.

Do następnego! :)

Please come back to me ( zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz