Gdzie on jest ?

364 19 70
                                    

Pov.
Yuuich

Tenma z trenerem Endou wyszli . Zostałam ja z panem Kidou .

- Musisz wiedzieć , że ... Mamy podejrzenia , że twój brat mógł zostać porwany . Zanim coś powiesz to musisz wiedzieć , że sprawa jest na policji od kilku dni . - powiedział trener Kidou ... Mój brat został porwany ? To kto to jest ?!

- Ale ... Przecież on ... On stoi tutaj ! Przecież . - zaczęłem płakać ... Tego się nie spodziewałem . - ON JEST TUTAJ ! I JAK TO JEST GDZIEŚ INDZIEJ ! PROSZĘ NIECH PAN POWIE , ŻE PAN KŁAMIE !!! - wykrzyczałem ... Byłem tak zdziwiony i przytłumiony tą całą sytuacją , że poprostu ... Rozpłakałem się jeszcze bardziej . Pan Kidou mnie przytulił .

- Spokojnie . Jesteśmy w tym wszystkim razem . Damy rade , zawsze możesz przyjść i porozmawiać . - odparł starszy mężczyzna i podał mi chusteczkę . Usiedliśmy a on zaczął mi wszystko wyjaśniać . Najprawdopodobniej ta cała Kinako i " Tsurugi " mają ze sobą jakiś układ ... Tego się dowiedziałem . Nie umiałem się uspokojić . Płakałem tam wkońcu usnęłem z płaczu .

Pov.
Kidou

Nie wiedziałem , że aż tak to nim wstrząśnie . Chociaż z drugiej strony jak się zastanowię też bym taki był jakby najprawdopodobniej porwał mi siostre ... Biedny . Przykryłem Yuuichi'ego kocem i czekałem aż wróci Endou . Miał porozmawiać o tym z Tenm'ą ale osobiście sądzę , że to słaby pomysł . Szczególnie , że chłopakiem wstrząsnęła całą sytuacja z pocałunkiem ... A raczej pocałunkami . Eh ..

Pov.
Tenma

Stanęliśmy z trenerem Endou w ogródku ... Doszliśmy aż tam w ciszy .

- Tenma nie chce abyś czuł się jeszcze bardziej tragicznie ale musisz wiedzieć , że ... Tutaj właśnie pierwszy raz dorwałem piłkę w swoje ręce . Miałem z niecałe 8 miesięcy i poszłem z rodzicami na spacer . Jakieś dzieciaki może w twoim wieku kopały piłkę , i jeden kopnął ją tak , że prawie mnie uderzyła gdybym jej nie złapał .
Co prawda przewróciłem się ale złapałem ... Od dziecka byłem stworzony by być bramkarzem . Najśmieszniejsze jest to , że później nie chciałem jej oddać . - zaśmiał się trener Endou ... Ja również .

- Pamiętaj masz nas Tenma . Może nie jesteś w stanie zagrać dzisiaj ale może lepiej będzie jutro . Wolę abyś narazie nie trenował . Raczej chce abyś odpoczął przez ten czas . - powiedział trener Endou i wrócił z powrotem do swojego aka biura . Ja jednak zostałem ... Przeanalizowałem wszystko co się działo wkoło mnie i ... Nie było to normalne . Płakać mi się chciało , szczególnie nie rozumiałem dlaczego tu trener mi to powiedział .

- Ehh już nic nie rozumiem . O co tutaj chodzi ? Będę tu siedział do puki nie zrozumiem . - stwierdziłem i usiadłem na ławce . Jeszcze nie będę mógł trenować przez jakiś czas ... Wszystko przez tą Kinako . Nie chciałem na początku jej oskarżać ale od początku zachowywała się dla mnie ... No poprostu mnie strasznie irytowała . Może da się to jeszcze zmienić ale pytanie czy ... Ja chcę ?

Później chłopacy mieli trening na który nie poszedłem ... Poszłem spać .

Obudziłem się , ta sama rutyna co zawsze ... Ewidentnie to był zły dzień ... Czułem się okropnie . Nie uśmiechnęłęm się ani razu . Zeszłem na śniadanie , wszyscy siedzieli już przy stole ... :

- O hej Tenma ! - krzyknął Kirino

- Hej . - odpowiedziałem bez większego entuzjazmu ... Jednak większą część drużyny nie zauważyła , że coś jest nie tak ... Usiadłem i widelcem bawiłem się jedzeniem na talerzu ...

- Czemu nic nie jesz Tenma ? - zapytał Shindou ... No tak on nie wie co się stało ... Problem w tym , że nawet nie miałem siły się uśmiechać .

- Nie wiem ... Tak poprostu nie jestem głodny . - powiedziałem ... Nie miałem zamiaru nawet udawać , że jest dobrze ... Już mi się nie chce . Tylko teraz z Yuuichi'm będę mógł o tym porozmawiać bo reszta nie wie ... Ehhhhhh . Głupie strasznie to wszystko . Najgorsze , że muszę siedzieć ze wszystkimi z drużyny ... Dosłownie że wszystkimi .

Tsurugi x Tenma - Kocham cięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz