/Julia/
Eli zaciągnęła mnie do kilkunastu sklepów i w końcu znalazłyśmy! Idealną, czarno-srebrną sukienkę! Górę miała cekinową, a dół do połowy uda koronkowy. Do tego srebrna biżuteria i piękne czarno- srebrne koturny na wzór trampek.
W mieszkaniu siedziałam 45minut i czekałam na to co moja przyjaciółka zrobi z moimi włosami. Wyprostowała je, zakręcając tylko końcówki i pomalowała mnie. Dziwiłam się, że mogłam tak wyglądać! Eliza założyła obcisłą i wyciętą sukienkę w kolorze mięty, do tego szpilki i długie kolczyki.
Weszłyśmy do taksówki, która zawiozła nas do willi rodziców Nicka. Po drodze rozmawiałyśmy:
-Mam nadzieje, że Ed tam będzie! - zaczęła mówić rozmarzonym głosem moja współlokatorka
-A ja mam nadzieje, że go tam nie będzie! - odpowiedziałam bez namysłu - Nie mam ochoty znów się na niego natknąć! A na dodatek w takim dużym domu!
-Dobra, Dobra. Nie zostawię cię samej. - Eli westchnęła trochę z rozmarzeniem i trochę z pogardą - Tylko pamiętaj! Ed jest mój! Nie wiem czy wrócę na noc do domu. Masz telefon i klucze?
-Tak mam, ja tam nie zamierzam siedzieć dłużej niż do 1 w nocy. - popatrzyłam na nią, ale ona nie zwracała na mnie uwagi
-Jesteśmy - taksówkarz wyrwał mnie z zamyślenia. Szybko zapłaciłam i wysiadłyśmy, kierując się do wielkiego kremowego budynku.
/Ed/
-Siemka - rzucił do mnie Nick, który właśnie wchodził do pokoju. Była już 21.30 a ja jeszcze z nikim tutaj nie gadałem. Chciałem się oddalić, ale chłopak złapał mnie za ramie - Obiecałem dziewczynom, że zaśpiewasz. - mówił to jakby nigdy nic
- Nie! Nie mam takiego zamiaru. -odpowiedziałem patrząc poirytowanie na Nicka
-Ed! Ed! Ed! Ed! - wszyscy zaczęli krzyczeć moje imię, nie miałem wyboru musiałem coś zaśpiewać.
-Cześć - powiedziałem stojąc na scenie - Zaśpiewam coś. Nie macie nic przeciwko? - rozległ się wielki krzyk i tłum dziewczyn już stał pod podestem, tylko jedna siedziała na kanapie i wpatrywała się we mnie z pogardą. Wiedziałem, że to Julia. Wyglądała pięknie! Tych oczu nie da się zapomnieć! Wszystko było by ok, gdyby nie zniecierpliwieni ludzie. Wziąłem gitarę, krzesło i zacząłem śpiewać.
*White lips, pale face
Breathing in snowflakes
Burnt lungs, sour taste
Light's gone, day's end
Struggling to pay rent
Long nights, strange men
And they say
She's in the Class A Team
Stuck in her daydream
Been this way since eighteen
But lately her face seems
Slowly sinking, wasting
Crumbling like pastries
And they scream
The worst things in life come free to us
Cause we're just under the upper hand
Go mad for a couple grams
And she don't want to go outside tonight
And in a pipe she flies to the Motherland
Or sells love to another man
It's too cold outside
For angels to fly
Angels to fly
Ripped gloves, raincoat
Tried to swim and stay afloat
Dry house, wet clothes
Loose change, bank notes
Weary-eyed, dry throat
Call girl, no phone
And they say
She's in the Class A Team
Stuck in her daydream
Been this way since eighteen
But lately her face seems
Slowly sinking, wasting
Crumbling like pastries
And they scream
The worst things in life come free to us
Cause we're just under the upper hand
Go mad for a couple grams
And she don't want to go outside tonight
And in a pipe she flies to the Motherland
Or sells love to another man
It's too cold outside
For angels to fly
An angel will die
Covered in white
Closed eye
And hoping for a better life
This time, we'll fade out tonight
Straight down the line
Kiedy skończyłem zacząłem szukać Julii. Znalazłem ją, już nie do końca trzeźwą.
/Julia/
Przyszedł on. Och jak ja go nienawidzę! Ale tak właściwie to czemu? Przecież on fajnie śpiewa.
To nie było normalne zachowanie z mojej strony.
-Hej - zagadał do mnie - Podobała ci się moja nowa piosenka?
-Spoko, przez chwile miałam wrażenie, że jest o mnie. - za chichotałam, to też nie moja natura
-Dlaczego tak uważasz? - powiedział i trochę się zbliżył. Chwycił mnie za rękę i zaciągnął do jakiegoś pustego pokoju.
- Co ty chcesz... - nie dokończyłam, bo poczułam jego usta na moich. Wyrwałam mu się i odeszłam. Słyszałam jeszcze tylko ciche 'Przepraszam'.
—-
* piosenka Eda Sheerana ,,The A Team"
CZYTASZ
Oddaj mi moje Jordany || Ed Sheeran
FanficWidywałem ją w szkole. Była ładną dziewczyną, ale nigdy nie sądziłem, że będziemy trzymać kontakt tylko z powodu butów. -Kiedy mi je oddasz? - zapytała z irytacją -Nie wiem, nie wystarczą ci moje trampki? - miałem nadzieją, że odpuści bo polubiłem t...