(Będą brzydkie słowa) Dobra zaczeło się od tego że latek za swoją mamitką (tak nazywałyśmy mamę) przyjechali do mnie do domu. Było mi cholernie przykro bo lafeczek wspaniały zeżarł ostatni kawałek ciasta no i zaczeła się bójka (przedstawię to w dialogu)
-co ty robisz-powiedziałam
-jem a co przeszkadza ci to?-odpowiedziała
-tak bo zeżarła ostatni kawałek ciasta
-no i
-sroi wypluj to
-nie
-osz ty grubasie
-co ty powiedziałaś
-to co słyszałaś stara pizdo
-osz ty kurwo stara znaczy mała
-dobra dawaj prezent skórwielu
-masz
-dzkI na tym nasza kłótnia się skończyła kolejny rozdział wpadnie jutro albo dzisiaj.
Idealnie 100 słów XD
CZYTASZ
Opowieść życiowa o rzycie_przez_rz
Adventureona mi kazała xD dobra nie widzieliście tego ok wchodźcie bo znajdziecie tam istne perełki o naszej przyjaźni opowiem wam wszystko o niej