Nigdy nie przypuszczałam, że skończę na dziennikarstwie. W sumie to nigdy nie myślałam, że pójdę w jakimkolwiek kierunku polonistycznym. A wszystko to tylko dlatego, że jestem dyslektykiem.
Gdyby się uprzeć mogłabym oskarżyć o to wszystko moją najlepszą przyjaciółkę Kejt, ale ona zaraz by wyskoczyła z tym, że przecież jestem dorosła i sama o sobie decyduje. Wielka moralizatorka. Przy okazji zacytowałaby jeszcze moje słowa gdy byłam w wielkiej desperacji i sama nie wiedziałam czy napewno mówie to na serio. "Jeżeli uda mi się zaliczyć tą cholerną poprawkę z matmy to wszystko mi jedno jaki kierunek wybierzesz, byle byśmy poszły razem na studia, ja nie mam pomysłu co do kierunku." Tak, nie należę do osób którym matematyka sprawia radość. Moja relacja z tym przedmiotem opiera się na tych samych warunkach co ogórka kiszonego z mlekiem. Dlatego, w tamtym momencie cieszyłam się, że nie wybrała czegoś, związanego właśnie z tym, a nie wiele myślałam o skutkach wyboru dziennikarstwa
Idąc z nią na wspólny kierunek nie przypuszczałam, że będę musiała odbywać praktyki w jakiejś zapyziałej gazecie. Myślałam, że wystarczy napisać kilka dłuższych prac na zaliczenie, gdzie i tak 3/4 tekstu jest sprawdzane przez Worda. Okazuje się, że żeby zaliczyć rok trzeba odbębnić 200 godzin praktyk w jakiejkolwiek instytucji związanej z dziennikarstwem.
Kejt wylądowała w dziale marketingu i PR. W sumie całkiem dobrze sobie tam radzi, można powiedzieć, że te praktyki sprawiają jej nawet frajdę. Mi natomiast przydzielono miejsce asystentki redaktora naczelnego. I tak, oto odpierdalam prawie całą robotę za niego. Mój szef jest arogancki i wredny. Uważa siebie za nie wiadomo kogo, a tak naprawdę jest egoistycznym grubasem wpierdalającym donaty. Myśli, że nikt go jeszcze na tym nie przyłapał i dla niepoznaki nosi je w torbie sportowej wmawiając wszystkim, że po pracy chodzi na treningi bo jak to ogłosił "zmienia swoje życie". Gówno prawda. Jedyne co zmienia to smak pączków. Spokojnie gdy tylko skończę te zakichane praktyki postaram się by całe wydawnictwo dowiedziało o jego "diecie".
CZYTASZ
Crime Web
FanfictionCzy zwykła studenta dziennikarstwa może zakochać się w najmłodszym biznesmenie tego stulecia? Megan jest wścibską studentką, nie zadowoloną z kierunku w jakim podąża. Pomimo tego dziewczyna posiada wszystkie cechy prawdziwego dziennikarza dlatego t...