Albo jeździsz albo umierasz, rozumiesz?- Max Verstappen

Rozdział 5

                            ꧁Pov:Max꧂
Nie rozumiem co się z mną dzieje, nie rozumiem tego... Max ogarnij się, już jedną nogą jestem u lini mety z tytułem mistrzostwa..
Ale że Emily kręci z Hamiltonem?!
Podszedłem do niego kiedy szliśmy do garażów trochę pod denerwowany.

-Słuchaj Hamilton-przerwał mi.
-Weź mów do mnie po imieniu.
-Dobra Lewisek, odwal się od mojej Emily i idź se do swojej dziewczyny.
-Czekaj o co ci chodzi? Ty nie jesteś z Emily? Kelly mi mówiła że jesteście razem.
Czekaj co? Aaa już wiem o co chodzi..
-Nie zgrywaj niewiniątka-powiedziałem.-przestań z nią pisać, najlepiej nawet do niej nie podchodź, nie odzywaj się do niej, a jeżeli coś jej zrobisz co jest przeciw jej woli obiecuje ci że cię zabiję-dokończyłem i odszedłem, Brytyjczyk jeszcze coś krzyczał ale ja pokazałem mu tylko środkowy palec i wszedłem do środka pomieszczenia.
Emily nawet na mnie nie popatrzyła bo już pisała z tym dupkiem. Szedłem przez korytarz do pokoju bo nie chciałem patrzeć na tych ludzi. Zawiodłem ich a najbardziej Christiana i moją przyjacółkę. Kiedy doszłam do pokoju poszedłem sie umyć krople cieplej wody spływały po mnie a ja zastanawiałem się co robić.
Jak ją odciągnąć od tego idioty... Ona naprawdę tego nie widzi? Chyba że wziąłbym jej telefon i zzobaczyl co ona tam pisze z nim. Max jesteś Genialny!
Po prysznicu wysuszyłem włosy i ubrałem się. Zszedłem do garażu na chwilę bo w sumie nie wiedziałem jaka jest sytuacja na torze. Sergio skończył szesnasty, ku*wa gorzej już być nie mogło.
A jednak myliłem się, wszyscy chcieli z mną wywiadu i odpowiedziałem zaledwie na parę pytań w jednym wywiadzie bo miałem naprawdę dosyć wszystkiego. Przez ostatnie tygodnie bardzo dużo się działo i nie pozwolę aby to zniszczyło moją drogę do zwycięstwa.

   ***
Grand Prix Meksyku

꧁Pov:Emily꧂
Jechaliśmy na tor na treningi widziałam ze Max był bardzo skupiony więc mu nie przeszkadzałam i pisałam z Lewisem chciał się spotkać tylko że to było w dzień wyścigu. Ale narazie nic nie powiedziałam przyjacielowi żeby nie miał zmartwień.
-Znowu z nim piszesz?- zapytał chłopak.
-A co nie mogę?- zaśmiałam się.
-Tylko nie mów że Cię ostrzegałem,Hamilton to głupek.
-O czym ty mówisz?
-Chodzisz z Hamiltonem,Kelly pewnie jest na cie-nie dałam mu dokończyć.
-Ile razy mam tobie mówić ze nie chodzę z Hamiltonem?! Jeśli aż tak chcesz wiedzieć to mój Lewis wygląda tak- powiedziałam i pokazałam mu zdjęcie moje i mojego chłopaka.- O ja nie mogę! Lewis napisał ze przyjedzie na wyścig AAAAA! Poznasz go i napewno będzie super!
-Super-powiedział Max i wywrócił oczami.
Kiedy weszliśmy do paddoku od razu go zobaczyłam. Bardzo aię ucieszyłam podbiegłam do niego i przytuliłam mocno. Zobaczyłam jak Max patrzy na niego morderczym wzrokiem. Chłopacy się przywitali i poszliśmy do garażu.
Założyłam słuchawki i  kiedy weszliśmy do pomieszczenia usiadłam na krześle przy ścianie, Lewis siedział koło mnie, tylko ze cały patrzył mi w telefon... Max stał z Checo niedaleko mnie i słyszałam ich rozmowę, No nie chcący ale za głośno rozmawiali.

                       ꧁Pov:Max꧂

-Mógłbym być lepszym chłopakiem dla niej niż ten jej chłoptaś- powiedziałem i spojrzałem na blondyna.
-Daj sobie czas Max nie wiesz co będzie jutro, nie pakuj się tam na siłę. Dobrze Ci radzę.
-Gdyby ona mnie wybrała, robiłbym dla niej wszystko byle nie byłaby smutna. Jak bym mógł to odciągnął bym ją od niego.
-Jesteś chorobliwie zazdrosnym o Emily- powiedział Sergio i się zaśmiał.- proszę cię, nie rób nic głupiego.
-Dam Ci szansę jeżeli przestaniesz się tak agresywnie zachowywać-powiedziała moja przyjaciółka i się zaśmiała, na co zrobiłem wielkie oczy, a Lewis przez to mnie znienawidził. Czułem to. I o to mi chodziło.
Ale nie posłuchałem Sergio i kiedy byłem u Emily w pokoju a Lewis poszedł coś zjeść, dziewczyna zostawiła odblokowany telefon kiedy poszła do toalety. Wziąłem ten telefon i przejrzałem jej wiadomości.
Boże drogi... Ona jest... Muszę ją uwolnić od tego psychola. Generalnie pisał do niej karalne groźby i kazał jej zwolnić się z pracy przeze mnie. Również ją nękał zobaczyłem jedną wiadomość która przykuła moją uwagę. By w niej napisane: to jeszcze nie koniec gruba krowo niedługo na twoim brzuchu pojawi się kolejna ranka do pary...
No to napisałem mu wiadomość o treści: jeżeli jej coś jeszcze raz zrobisz to  uduszę cię gołymi rękami. Ostrzegam cię poraz pierwszy i ostatni albo z nią zerwiesz albo zgłoszę cię na policję za groźby, prześladowanie i znęcanie się psychiczne.
Kiedy Emily wyszła i zobaczyła że trzymam jej telefon w dłoni to oczy miała tak przerażone. Spytałem ją czemu mi nie powiedziała to ona podbiegła do mnie i mnie przytuliła. Staliśmy tak przez chwilę w ciszy, widać ze potrzebowała tego. Chwilę później pokazała mi to co on jej zrobił to było przerażające.

W końcu coś napisałam bez usuwania  W O W