Jazda

422 30 1
                                    

* Perspektywa Agi *
Usiedliśmy z przodu, bo byliśmy, że tak powiem organizatorami wyjazdu. Filip był mega smutny i ciągle siedział przy telefonie. Jechaliśmy przez dłuższy czas, ale nie dłużyło mi się, bo przez cały czas gadałam z Jasiem. A o czym my gadaliśmy? O wszystkim. O tym jak się czułam, gdy go jeszcze nie znałam, o tym jak byłam smutna, gdy mój były mnie zdradził. W pewnym momencie się rozpłakałam, a Jaś tylko mnie przytulił.
- Tak bardzo cię kocham.- szepnęłam mu do ucha
- Ja ciebie też.- pocałował mnie w czoło i dzięki temu poczułam się kochana i bezpieczna. Zasnęłam. Obudziłam się już jak byliśmy we Wrocławiu. Drzwi się otworzyły zobaczyłam wchodzącego blondyna razem z dziewczyną z kolorowymi włosami. Uniosłam głowę i przyjżałam się im. Podeszli do Jasia i przywitali się z nim. Po chwili dziewczyna podeszła do mnie i powiedziała:
- Cześć jestem Zuzia- już wiedziałam kto to jest, była to Banshee
- Wiem, a ja Aga.
Gadałyśmy przez cały czas, a chłopaki byli chyba zazdrośni, że nie gadamy z nimi. Ogólnie Zuza i Igor są naprawdę spoko.
Przepraszam, że taki krótki, ale nie mam weny i ogólnie w tym tygodniu mam prawie codziennie spr., więc zrozumcie mnie. Dziękuję za 1,56k wyświetleń i za wszystkie kom i voted.
Trzymajcie się :)

Nie lubię go, ja go kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz