Xiao
Nie pamiętam za dużo ale wiem że uczyliśmy się do późna. Do pierwszej albo może drugiej, sam już nie wiem.Mniejsza o to, właśnie otworzyłem oczy. Rozejrzałem się po pokoju by namierzyć mój telefon ale zamiast urządzenia zobaczyłem Aethera. Jeszcze smacznie spał położony tuż koło mnie. Nie powiem że nie najpierw się zdziwiłem ale nie będę go budzić, niech sobie jeszcze śpi. Ewidentnie nie byłem w swoim pokoju. Już kiedyś się tu znalazłem, był to pokój chłopaka który spał tuż obok mnie.
Wstałem z łóżka i wyszedłem z pomieszczenia, w kierunku pokoju mojej przyjaciółki. Zgaduje że już nie śpi, ona zawsze wstaje wcześnie. Zapukałem lekko w drzwi i usłyszałem jedynie pozwolenie na wejście.
- Hej Lumine - powiedziałem trochę zmieszany zaistniałą sytuacją.
- Ohh Xiao cześć, myślałam że to Aether - odpowiedziała mi zadowolona dziewczyna.
- Nie tym razem, on śpi w swoim pokoju - powiedziałem po czym przetarłem oczy.
- Pewnie chcesz się dowiedzieć jakim cudem zostałeś tu na noc, nie prawdaż? - zapytała blondynka i muszę powiedzieć że trafiła w punkt.
- Zgadłaś - odpowiedziałem krótko i zwięźle.
- Podczas nauki już koło 1.30 zasnąłeś przy książkach więc Aether uznał że nie ma sensu cie budzić - wytłumaczyła mi Lumine.
- Czyli to jego zasługa? - wypowiedziałem myśli na głos.
- Dokładnie - odpowiedziała dziewczyna.
- Jak się obudzi to mu podziękuje - oświadczyłem po czym spojrzałem pytającym wzrokiem na Lumine.
- No co się tak patrzysz ubrudziłam się czym czy co? - zapytała minimalnie poirytowana dziewczyna.
- Gdzie się tak szykujesz? - zapytałem bo widać było że właśnie kończy makijaż.
- Pomysł trochę - odpowiedziała i wróciła do robienia...um kresek? Chyba tak to się nazywa.
Chwile stałem w drzwiach i rozmyślałem o co chodzi. Aż nagle mnie oświeciło.
- Zaprosiłaś Ayakę na randkę czyż nie? - zapytałem z chytrym uśmieszkiem.
- Trafiłeś w punkt - odpowiedziała mi dziewczyna spoglądając w moją stronę.
- Za godzinę wychodzę także zostawię was samych, przecież na pierwszy rzut oka widać że się dogadujecie więc nic złego stać się nie powinno - dodała Lumine i uśmiechnęła się do mnie podejrzliwie. Po chwili zastanawiania się zrozumiałem ten wzrok...
- Jesteśmy tyko przyjaciółmi. - powiedziałem poirytowany z lekko różowymi policzkami.
- Mów jak chcesz~ - powiedziała blondynka tym razem przegryzając dolną wargę.
- Dobra dobra idź już się szykuj na wyjście, w końcu musisz zdobyć jej serce - dodałem rzucając jej równie podejrzliwe spojrzenie.
- Mhmm - powiedziała zapinając złoty, długi naszyjnik.
Właśnie! Muszę jeszcze napisać do mamy bo wkurzy się za to że nie było mnie w domu na noc.
- Dobra wracam już do pokoju bo widzę że zaraz wychodzisz - oświadczyłem na co Lumine odwróciła głowę w moją stronę.
- Właśnie mam mało czasu! Już 12 a ja muszę jeszcze skręcić do kwiaciarni - prawie że wykrzyknęła blondynka. Kurde późno już myślałem że jest maksymalnie 10. Zazwyczaj wstaje dużo wcześniej.
CZYTASZ
Her brother | Modern Au | Xiaother |
FanfictionHistoria opisująca postacie z genshina jako zwykłych nastolatków XXI wieku. A w szczególności skupiając się na skrytym w sobie Xiao i promieniującym uśmiechem Aetherze. Czy nastolatkowie i ich przyjaciele poradzą sobie z uczuciami? Zazdrość, smutek...