VI

231 16 2
                                    


Gdy po wyjściu bruneta zadzwonił do Scotta i ten odebrał i powiedział ze jest cały i zdrowy trochę się uspokoił i zwierzył się przyjacielowi co się wydarzyło między nim a Derekiem. Scott jak zawsze roześmiał się i powiedział mu się coś sobie uroił i napewno wszystko wyolbrzymia.

Stiles lekko zdenerwowany postawą Scotta rozłączył się w połowie jego wywodu i zniechęcony rzucił telefon gdzieś w kąt.

Gdy wybierał się pod prysznic nagle zauważył nieznaną mu dotąd rzecz na swoim łóżku. Był to srebrny medalion o dość niecodziennym kształcie. Chłopak podszedł do łóżka i wziął go w ręce. 

-Pewnie należy do Dereka, będę musiał jutro mu go zwrócić - powiedział do siebie, co często miał w zwyczaju.

Nagle przypomniał sobie jak czuł się dziś w obecności bruneta i już mniej miał ochotę na jutrzejszą interakcje z onieśmielającym drugoklasistą.

Usiadł na łóżku i jeszcze chwile rozmyślał najlepszą opcje na zwrócenie naszyjnika po czym przypomniał sobie ze szedł pod prysznic i udał się do łazienki.

  Po dość niecodziennym śnie z udziałem Dereka obudził się i spojrzawszy na budzik przekonał się ze jest spóźniony do szkoły ponad kwadrans. Zerwał się z łóżka jak poparzony i pobiegł do łazienki załatwić poranne sprawy.

Po porannej toalecie wrócił szybko do pokoju i zaczął się przygotowywać do szkoły. Zarzucił na siebie jakiekolwiek cichy które leżały na jego podłodze i pobiegł w stronę drzwi gdy nagle przypomniał sobie o pozostawionym wczoraj przez starszego medalionie. Cofnął się do swojego pokoju i spakował naszyjnik do plecaka.

Zszedłszy po schodach już chciał złapać za swoje kluczyki od Jeepa gdy przypomniał sobie ze pożyczył go wczoraj Scottwi za co skarcił się w myśli. Musiał poprosić swojego staruszka aby podwiózł go do szkoły radiowozem czego strasznie nie lubił bo ojciec zawsze gdy podjeżdżali pod budynek oświaty włączał syreny na cały regulator przez co spalał się ze wstydu.

Gdy podjeżdżał już z ojcem pod szkole jak zawsze tradycyjne włączył syreny i stanął pod samym wejściem do szkoły. Stiles szybko wysiadł z samochodu i nawet nie żegnając się z ojcem wbiegł do szkoły a następnie do klasy od biologii.

Przez pozostałe 20 min lekcji myślał o tym jak odda naszyjnik chłopakowi. Bardzo się stresował ze chłopak nawiąże do tego to cię wczoraj działo. A może nic się nie działo. Może naprawdę ma urojenia. Potrząsnął głowa i próbował skupić się na monotonnym głosie pani od biologii która mówiła o genetyce.

Gdy zadzwonił dzwonek Stiles zerwał się z ławki i wyszedł na korytarz i pobiegł do łazienki. Spojrzał w lustro i przemył twarz lodowatą wodą i odetchną.

-Co się ze mną dzieje Boże - powiedział patrząc w lustrze na swoje czerwone policzki.

Wyszedł z łazienki i poszedł w stronę klasy, w której miał następna lekcje i nagle zobaczył go. Stał przy szafkach oparty, niewzruszony niczym, rozmawiający z jakimiś pustymi laskami. Jego wcześniejsze ochłonięcie w łazience poszło w niepamięć i znowu poczuł dreszcze na plecach. Powoli podszedł do grupki stojącej przy szafkach i odezwał się.

-E-ej, zostawiłeś to wczoraj u mnie...- powiedział łamiącym się głosem za co było mu wstyd i wyciągnął rękę z naszyjnikiem w stronę Dereka.

-Um, dzięki - powiedział lekko zaskoczony tym co młodszy trzymał w rękach i wziął od niego naszyjnik.

Stiles lekko uśmiechnął się i szybko odszedł ze spuszczoną głową i stanął przy klasie. Nagle usłyszał ze dziewczyny zaczęły wypytywać Dereka o niego.

-Czemu on miał twój naszyjnik i w ogóle skąd go znasz ?- powiedziała lekko zniesmaczona sztuczna blondynka z rzęsami wielkości wachlarza.

-Tego kujona, pomagał mi zaliczyć materiał z matmy bo słabo mi szedł a musiałem to zdać- powiedział uśmiechając się zalotnie Derek.

Gdy Stiles usłyszał jak starszy skłamał na jego temat zrozumiał ze wczorajsze wydarzenie rzeczywiście liczyło się tylko dla niego. Poczuł ze jego oczy się szklą i szybko pobiegł do łazienki. Derek widząc to skarcił się w głowie za to co powiedział o młodszym chłopaku, z którym tak naprawdę spędzało mu się miłej czas niż z kimkolwiek innym.

Inaccessible - SterekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz