Nigdy nie wierzyłam, że coś takiego mogłoby mi się przytrafić, w żadnym najlepszym śnie i najgorszym koszmarze.
Nigdy nie wyobraziłabym sobie spotkać kogoś takiego jak ty, ale byliśmy zwykłymi nastolatkami. Poznawaliśmy, co to jest prawdziwe życie. W nim wcale nie jest tak kolorowo, jakby się nam zdawało.
Nastąpił mrok. To bolało, wysysało każdy kawałek ciała. Opanował wszystkie narządy. Oblewał i nie opuszczał. Miotał i mieszał. Sztylet wbito w brzuch, ale to nóż był prosto w naszych krwawych sercach.
Wisieliśmy nad przepaścią, do której wpadaliśmy po popełnieniu najmniejszego błędu, ale czy to właśnie na nich się nie uczyliśmy? Jednak z tej czarnej dziury nie było już wyjścia.
Czym zawiniliśmy? Co takiego okropnego robiliśmy, aby ten świat był taki niewyrozumiały? Namieszałeś w mojej głowie jak mało kto. Nie wierzyłam, że komukolwiek udałoby się to zrobić.
Zniszczyć mnie, aby później ukoić.
Bo to ty stawałeś się moim ukojeniem.
***
Hejka, to moje pierwsze opowiadanie, więc mam nadzieję, że wykażecie się wyrozumiałością. Piszę tę notatkę w momencie, w którym strasznie się waham czy jest sens, aby to wstawić. Jeśli widzisz to na wattpadzie i właśnie postanowiłeś/aś je przeczytać to jestem ci wdzięczna za to, że dajesz temu szanse. Jest to pierwsza część trylogii Hope!
Zapraszam was serdecznie na mojego twittera: _vivi_official
Do zobaczenia!<3
vivi.
YOU ARE READING
HEAVEN
Romance~~Byliśmy chodzącymi potworami, którzy nigdy nie odkryją swej maski.~~ ,,HEAVEN" czyli pierwsza część trylogii ,,Hope". 15.03.2022r.- ??? Okładka: @callmeverka