Część 26 ヾ(•ω•')o

77 11 0
                                    

Wraz z Naruto mieliśmy walczyć przeciwko ropusze(chyba tak to się pisało). Najpierw był blondyn. Wiedziałam jak atakują się na wzajem i chwile walczą. Jak skończyli to ja teraz miałam walczyć.Moja walka też nie trwała zbyt długo a jak się zakończyła poszliśmy coś jeść.

Skip time

Wraz z Naruto po wejściu w tryb mędrca zmieniały nam się oczy a na powiekach mieliśmy tak jakby cienie. Dalej trenowaliśmy gdy przeszło jakiś różowe coś nie wiem jak to nazwać ale powiedział że jakieś imię zniknęło.

- Coś musiało się stać w Wiosce Liścia- powiedziała ropucha

- Czyżby Akatsuki zaatakowało wioskę?- zapytał blondyn

- W pobliży jest Ma więc będzie mogła przywołać silnych wojowników i nas- powiedział

-Czyli mówiąc prościej za niedługo będziemy walczyć w wiosce tylko trzeba poczekać bo na wezwała- powiedziałam a on pokiwał głową.

Gdy została wysłana wiadomość byliśmy wszyscy gotowi do walki.

- Teraz czekać- powiedziałam bardziej do siebie ale niebieskooki też to usłyszał i coś mrukną bod nosem.

Każda sekunda była dla nas jak godzina ale dostaliśmy sygnał by się przygotować tak i zrobiliśmy.

Po chwili zniknęliśmy w kłębie dymu.

Pov Sakura (Kto by się spodziewał?)

Pain użył właśnie jakiejś techniki która zniszczyła całą wioskę. Byłam wystraszona nie wiedziałam co robić.

- Naruto pospiesz się. - zaczęłam płakać- Błagam Naruto!!

W tym momencie pojawił się wielki kłęb dymu.

Narrator

Gdy dym zniknął pokazały postacie które się tam pojawiły.

Gdy dym zniknął pokazały postacie które się tam pojawiły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(czas na wyobraźnię bo nie chciało mi się dorysowywać)

Były tam żaby jak i Kira i Naruto na głowię jednego z nich. Wyglądali tak samo jak wcześniej ale nie pasowały tylko oczy oczy mieli inne.

Pov Kira

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov Kira

Stałam obok Naruto jak zobaczyłam że jakiś kawałek przed nami byli członkowie Akatsuki odpowiedzialni z masakryczne zniszczenia.

- Dasz sobie rade czy ci pomóc?- zapytałam chłopaka a ten popatrzył na mnie kontem oka.

-Dam rade idź i pomóż mieszkańcom- mówiąc to zeskoczył a ja westchnęłam i pobiegłam w głąb wioski której w sumie nie było. W oddali zobaczyłam nie przytomnego wujaszka Kakashi'ego więc szybko do niego podbiegłam. Sprawdziłam mu puls ledwo wyczuwalny. Przeklęłam pod nosem i szybko go wydostałam z gruzów. Sprawdziłam czy oddycha... Nie oddychał kurwa.

Zaczęłam masaż serca musiałam zrobić mu sztuczne oddychanie więc odchyliłam mu maskę zrobiłam dwa wdech dalej nic postanowiłam w między czasie użyć medycznego nijutsu po 10 minutach padłam wykończona. Sprawdziłam puls nic.

- KURWA!!- krzyknęłam. Założyłam mu z powrotem maskę i zaczęłam biec dalej ale się zatrzymałam słysząc krzyk Naruto.

To było silniejsze ode mnie więc pobiegłam w stronę krzyku. Jak byłam na miejscu to co zobaczyłam mnie przeraziło. Naruto leżał na ziemi z wbitymi prętami po całym ciele.

(przepraszam ale na podszept książki popsuje epicki moment z Hinatą )

Uaktywniłam technikę mędrca i zaczęłam biec w tamtą stronę w zastraszającym tępię ale nie było mnie słychać. Gdy byłam wystarczająco blisko usłyszałam słowa Paina.

- Na nas już czas- powiedział

- Twoje nie doczekanie!!- krzyknęłam i trafnie kopnęłam go w głowę dzięki czemu odleciał kilkanaście metrów.

Złożyłam ręce w pieczęć i krzyknęłam.

-kage bunshin no jutsu!- obok mnie pojawiły się trzy klony- wiecie co robić- powiedziałam a te pobiegły w stronę Paina

-Yo Naruto- powiedziałam i zaczęłam wyciągać mu pręty z pleców i ramion.

- Co ty tu robisz!? Uciekaj!- pacnęłam go ręką w głowę przez co zrobił zdziwioną minę

- Zamknij się- gdy miałam wyciągnąć ostatni pręt z jego dłoni poczułam straszliwy ból.

Spojrzałam na swoją klatkę piersiową i brzuch a tam widziałam pięć prętów przebitych na wylot. W ustach poczułam metaliczny posmak krwi po czym upadłam na ziemię kaszląc dużą ilością krwi. Słyszałam tylko krzyk Naruto i huk potem ciemność i pustka.

Pov Naruto

Gdy Kira miała wyciągnąć ostatniego pręta zobaczyłem że z brzucha i klatki piersiowej wystają pręty.

Po tym upadła na ziemię kaszląc krwią.

- Kira!-krzyknąłem. Byłem zdenerwowany wręcz wściekły po tym urwał mi się film.

Pov Narrator

Po tym jak Kira padła na ziemię Naruto w pewnym stopni przemienił się w dziewięcio ogoniastego i zaczął atakować Paina. Po jakimś czasie walka przeniosła się poza wioskę to do biało włosej ledwo żyjącej dziewczyny podbiegła Sakura od razu lecząc dziewczynę.

-Hej trzymaj się!!- krzyknęła zielonooka

Wokół nich zebrało się małe kuleczko w tym żaby , Tenten , Hinata , Neji , Gay i Lee.

- A..ale to k..ku.kurwa boli- powiedziała słabo fioletowo oka dziewczyna otwierając oczy.

- Nic nie mów- powiedziała Tentan na co ta lekko podniosła rękę i delikatnie pomachała dłonią.

- O..j ta..tam ni..e je..dno prz..eżyłam- powiedziała Kira- Do..bra ważni..ejsza s..sprawa. Jeżeli Kakashi jednak przeżył powiedzcie mu że go kocham i powiedzcie też Naruto by się nie poddawał i nie załamywał-jak to powiedziała to kaszlnęła krwią

- Sama im to powiesz!- krzyknęła Sakura.

- Chyba wiesz tak jak wszyscy tutaj że jedynie Tsunade rzem z tobą dała by rade mnie uratować ale teraz to graniczy z cudem może zapadnę w śpiączkę- białowłosa zaczęła tracić siłę- A już zdążyłam was polubić...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nooo wiemm dramatyczny końec tego rozdziału ale nic nie poradzę (T_T)

Do następnego ヾ(⌐■_■)ノ♪

Nieznajoma Naruto Uzumaki x oc ( Wtrakcie )  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz