Rozdział5

78 5 0
                                    

Idąc w kierunku skrzydła szpitalnego zaczepiła mnie jedna z pielęgniarek, która zaczęła ze mną flirtować a tak przynajmniej sądzę po tym o co do mnie mówiła

- Wodzu dobrze wódz dziś wygląda! A co pan myśli o mn-

-NIE MAM TERAZ CZASU NA TWOJE GIERKI I ZEJDŹ MI Z OCZU. Odwarknąłem zanim zdążyła dokończyć zdanie. Wchodząc do środka szukałem lekarza, który leczy tę dziewczynę po chwili go zauważyłem i podszedłem do niego.

-I co z dziewczyną ?

-O witam wodza, a odpowiadając na wodza pytanie jej stan jest w porządku nie licząc ran które nie zagrażają jej życiu.

- To dobrze jeżeli nie masz nic przeciwko to pójdę do niej muszę porozmawiać.

- Oczywiście Wodzu, znajduje się ona w osobnym pomieszczeniu z dala od innych chorych, to będą drugie drzwi od lewej.

- Dziękuje.

Poszedłem we wskazany przez lekarza kierunek, będąc już pod drzwiami zapukałem. Po chwili usłyszałem cichy głos i wszedłem do środka zamykając za sobą drzwi.

Pov Iris

Leżałam na łóżku, wszystko mnie bolało lekarz powiedział że będę mogła wyjść stąd dopiero za miesiąc. Czyli czeka mnie straszna nuda, rozmyślając sobie usłyszałam nagle pukanie do drzwi, myśląc że to medyk powiedziałam że może wejść. Jak tylko drzwi się otworzyły wszedł nimi mężczyzna w wojskowym mundurze, jego ubranie różniło się od tego co mieli strażnicy . Mundur był cały czarny z medalami na klatce piersiowej, na jego głowie znajdowała się czapka. Wyglądał jak chodząca flaga coś podobnego do Sowieta .Tylko nie wiem jakim krajem jest ten facet, pierwszy raz na oczy widzę jego flagę. Mężczyzna zaczął powoli podchodzić do mojego łóżka ,kiedy już usiadł na stołku koło łóżka zdjął czapkę i przywitał się ze mną.

pov Reicha

Podchodząc do jej łóżka zauważyłem, że dziewczyna bacznie mi się przygląda. To pewnie dlatego że nie spodziewała się że wódz będzie wyglądał jak chodząca flaga.

- Guten Morgen , jak się czujesz?

-. Guten Morgen Dobrze? Dziękuję Jak mogę spytać kim pan jest? Bo na lekarza mi pan nie wygląda.

He he jestem wodzem, a tak dokładnie to samą Trzecią Rzeszą, a ty moja droga ?

(myśli -Trzecia Rzesza był podobnie do imienia mojego dawnego przyjaciela ,ale to niemożliwe)

- jestem Iris

- Iris ładne imię ( myśli- to niemożliwe żeby to była moja Iris ,ona wyglądała inaczej ale minęło tyle czasu od kiedy ostatni raz ją widziałem. Muszę się upewnić, że to ona, na razie będę robił z siebie idiotę żeby mieć pewność) z moich rozmyśleń wyrwał mnie jej głos.

- Hm, przepraszam, że pytam ale po co przyszedłeś? Raczej nie jestem jakoś warta uwagi.

- Przyszedłem sprawdzić jak się masz, miałaś przyjść żebym mógł sprawdzić czy nadajesz się na moją pomoc domową . Jak zostałaś przyprowadzona byłaś w kiepskim stanie dlatego kazałem medykowi cię tu przynieść.

- A to wiele wyjaśnia, dlaczego tamte kobiety na korytarzu się tak na mnie dziwnie gapiły, ale mniejsza z tym. Hm i jeszcze jedno, a raczej dwa. Pierwsze- czy możesz mi załatwić jakąś książkę i co ze mną będzie jak wyjdę stąd?

- Mogę ci załatwić książkę, a jak tylko będziesz mogła opuścić to miejsce jedziesz ze mną do Berlina. Będziesz u mnie pracować. No cóż będę się już zbierać obowiązki wzywają. Do zobaczenia później.

- Yyyy Pa?

cdn


To on ma uczucia?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz