Rozdział 1

9.4K 239 42
                                    

~ Alessia ~

Obudziło mnie pukanie do drzwi mojej sypialni. Spojrzałam na zegarek. Była dopiero 6:00 rano, komu życie nie jest aż tak miłe, że mnie budzi tak wczas?

- Kimkolwiek jesteś to lepiej odejdź spod tych drzwi jeżeli życie ci miłe!!! - krzyknęłam i przyłożyłam z powrotem swoją głowę do poduszki. Chcę wrócić do mojego cudownego snu.

- Ali wstawaj, bo ojciec wścieknie się, że nie ma cię znowu na treningu! - mój starszy brat Antonio krzyknął zza drzwi.

Dlaczego mój tata katuje nas treningami o tak wczesnej porze? Nie mógłby się on odbyć za dwie godziny?

- Ubiorę się i przyjdę do sali treningowej! - albo i nie.

- Tylko nie zrób tego, co ostatnio. Wiesz jak ojciec poważnie traktuje trening twój i Victorii - powiedział Tony i usłyszałam jak odchodzi spod moich drzwi.

Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak męczy mnie i moją siostrę? Tony i Nico nie mają takiego mocnego treningu jak właśnie my dwie. Nie przemawia do mnie, że chodzi tylko o to żebyśmy potrafiły się obronić. Coś musi być na rzeczy, ale oczywiście nasza trójka traktowana jest jak dzieciaki. Tony pewnie wie, ale nam nie powie. Mój brat wie dużo, ponieważ ojciec już szkoli go na objęcie jego stanowiska. Mnie próbuje na siłę związać z Giovannim, najlepszym przyjacielem mojego brata oraz synem przyjaciela ojca. Ani ja, ani Gio tego nie chcemy. Gio nawet ma już swoją wybrankę serca. Zakochał się w mojej kuzynce Mii. Chyba od małego coś ich do siebie ciągło. Są w tym samym wieku i naprawdę do siebie pasują. Nie powiem, że jak to wyjdzie to będzie miał przechlapane. Mia ma trójkę braci i każdy z nich, choć młodsi od niej to pilnują jej jak oka w głowie. Szczególnie jeżeli chodzi o facetów. Ja nie mam tego problemu, bo po prostu aktualnie skupiam się na moich studiach. Studiuję tutaj w Palermo, ale chciałabym zacząć studiować architekturę w Stanach. Nie podoba mi się zbytnio mój aktualny kierunek. Wiem, że późno pomyślałam o zmianie kierunku, ale przy moim nadopiekuńczym ojcu ciężko było to robić. Teraz jednak mam po swojej stronie mamę. Na początku też nie była z tego zadowolona, bo jakby na to nie patrzeć zmarnowałam 4 lata nauki na kierunku, którego nie znoszę.

- Alessia!!! - mój tata uderzył pięścią w moje drzwi - mogę wejść?

- Już sekundę tato! - o cholera jasna zamyśliłam się i minęło pół godziny od momentu jak Tony po mnie przyszedł.

Biegiem zarzuciłam na siebie mój strój sportowy i związałam włosy w kitkę. Otworzyłam drzwi. Na przeciwko nich, oparty o ścianę stał mój tata. Był zły... Wcale mu się nie dziwię.

- Co ja mówiłem o punktualności?

- Wiem i przepraszam tato. Zamyśliłam się trochę i tak jakoś wyszło.

- Jak ktoś cię zaatakuje to nie będzie czekał aż przestaniesz myśleć Alessia. Zacznij w końcu traktować to wszystko poważnie. Nie robię tego tylko po to żeby ciebie i Victorię przeorać po sali treningowej i żebyście się trochę spociły. Jesteście moimi córkami musicie potrafić się obronić w każdej sytuacji.

- Wiem i przepraszam tato. Możemy już iść na trening?

- Chodźmy - ruszył na dół i do naszej sali treningowej.

W miarę jak cała nasza czwórka zaczęła dorastać to tata stwierdził, że trzeba wybudować większą siłownię. W końcu cała nasza rodzina codziennie spędza na siłowni przynajmniej trzy godziny. Dlatego na tyle ogrodu został dobudowany oddzielny budynek z salą treningową, siłownią oraz krytym basenem.

Weszliśmy na salę gdzie Tony, Nico i Victoria już się rozciągali. Dołączyłam do nich i zaczęłam swoją szybką rozgrzewkę.

- Dobra dzisiaj trochę utrudnimy dziewczynom - powiedział mój tata - Alessia jesteś w parze z Tonym, a Victorią zajmie się Nico. Nie traktujcie ich łagodnie tylko dlatego, że to są wasze siostry. Zachowujcie się jakbyście chcieli je napaść i skrzywdzić.

Mafia Princess (Ferreri Empire vol. 3) (18+)✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz