|23| Dziwne odczucia?

85 4 12
                                    

Pov. Kate

Spałam po powrocie z pracy zmęczona, tak szczerze to ten Bob wydaje się fajny, i te jego oczy... Ciekawe co sądzi o nim Vinc.

- Kate, wyjeżdżamy, nie będzie nas dłużej- czy ja cie zbudziłam?

- Spałam sobie elegancko w moim cieplutkim łóżeczku, zmęczona, po powrocie z pracy aaa tak wogule to się wyspałam, i okej, a dłużej to znaczy ile?

- Zobaczymy, obstawiamy... Tydzień? Dasz sobie radę?

- Tak mamo, jestem już dorosła.

- Dobrze dobrze rozumiem, zawsze jak będziesz czegoś potrzebowała to masz swojego chłopaka wiem, pozdrów Go i twoich przyjaciół.

- Dobrze, pozdrowie.

- Chodź zamkniesz drzwi.

- Eh dobra.

Pożegnałam się z rodzicami i wróciłam do łóżka, nie na długo bo dostałam SMS-a od szefa, rzadko się Go widzi, prawie wcale. Napisał że kamery się popsuły, jakby ktoś miał zamiar na nich siedzieć.

Postanowiłam już wstać i się przebrać. Nałożyłam ulubione spodnie i kiedy wybierałam jakąś koszulkę, dostałam wiadomość od Vincenta.

(Messenger🌚)

Kate: Czego chcesz

Vincent: Spotkać się

Kate: Jestem zajęta

Vincent: Czy ty specjalnie przerwałaś szukanie bluzki żeby mi odpisać?

Kate: Co

Vincent: Co co

Kate: Skąd wiedziałeś

Vincent: No... ✨magia✨

Kate: Ta jasne, dawaj teleportuj się tu do mnie

Vincent: Właściwie, nie muszę bo..

- Bo jestem już u Ciebie

Podskoczyłam lekko kiedy chłopak wyszedł z mojej szafy.

- Co jest-

- No... ✨magia✨

- Tia dobra jasne już Ci wierze.

- Dobra, ubieraj się bo jesteś w samych spodniach i staniku.

Nagle przypomniało mi się że szukałam koszulki więc trochę się zarumieniłam.

- A no...

- No to weź jakąś koszulkę czy coś - Vinc się też trochę zarumienił.

- A, tak wogule to moja mama pozdrawia... Powiedziała że wszytskich

- Ciekawie

Znalazłam jakąś koszulkę i przy okazji ukradłam bluzę Vincenta, była duża, ale ciepła. Nagle usłyszałam jak ktoś odklucza drzwi, zeszłam więc na dół i byli to moi rodzice (coś chyba nie pykło)

- Pomyliliśmy terminy, dopiero w środę będziemy tam jechać.

- A... Okej.

- Kate? Nie uważasz że ta bluza jest na Ciebie trochę za duża?

- Yy chyba ma prawo, wkońcu, to bluza Vincenta-

Rodzice popatrzyli się na mnie trochę dziwnie, ojciec zwłaszcza, mama już wiedziała kim jest Vinc więc, no.

- Kim jest Vincent? - spytał zaciekawiony i podejrzliwy ojciec.

(O KURWA, NO TO PO MNIE)

- Yyy-

You're mine and only mine (GlitchTrap x Night guard)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz