CDN
K:
~Nie dam ci...dlaczego...mi nic nie powiedziałaś?*w jej oczach zaświeciły łzy*Dlaczego mnie okłamywałaś przez tyle lat?Mówiłaś,że nigdy nie było takiego człowieka,który nie będzie ranił,tacy wgl nie istnieją...a ty...masz czelność jeszcze pytać się o żarcie...wiesz co?Sama sobie znajdz!
*Od Czarnego Kota zaczeło wydobywać się warczeni,nie spuszczał wzroku z Kwami*
K:
~Dziękuję ci za takie zaufanie,świetna z ciebie przyjaciółka...ufałam ci*rzekła załamanym i drżącym głosem*
Dziewczyna nie wytrzymała presji i uciekła do kuchni.Nie uszło to na uwadze kocurowi,ten widok był dla niego nie do zniesienia,czuł ogromny ból w sercu mieszane ze złością
T:
*spuściła bezsilnie głowę*Ona ma rację,jestem najgorszym kwami ever,j...ja chciałam ją p...po prostu ochronić...od tych wszystkich złych ludzi...o myślach o nim.Bolało mnie,jak ślepo była w nim zakochana...świata poza nim nie widziała....nawet po tym,co jej zrobił...musiałam coś zrobić...przemówić jej do rozsądku,by zapomniała*złapała głęboki wdech i kontynuowała*a gdy to się stało...nie chciałam dopuścić,aby miała cokolwiek z nim do czynienia.Żeby zapomiała o wszystkich,którzy ją skrzywdzili...*po skończeniu monologu ucichła,odwracając się od bohatera.Czuła się winna za to wszystko co spotkało jej właścicielkę*
*Dachowiec nieco ochłonął i patrzył na nią nieco mniej złym wzrokiem*
CN:
~Więc jej to wytłumacz,bo teraz tylko cierpi
T:
~Ona nie chce mnie znać,to nie ma sensu
CN:
~Jesteś jej Kwami,nie może się na ciebie obrazić od tak po prostu
T:
~Znając życie prędzej się mnie zrzeknie i zwróci Miraculoum,niż mi wybaczy
CN:
~Czemu tak twierdzisz?
T:
~Czy zdajesz sobie sprawę z tego,jaki to ból,gdy ufasz komuś bezgranicznie a ta osoba okłamywała cię przez ten cały czas*stworzenie nie mogło powstrzymać łez*Jestem najgorszym Kwami ever
*Po tych słowach chpjm,9888888888łopak spuścił wzrok*
*Magiczne stworzenie kontynuowało*
~Jeśli sprawy tak dalej się potoczą,ona...*ucichła dając wyrazny znak tego,co chciała powiedzieć*....po tym co przeszła,jak ją traktowali ludzie,w końcu którejś nocy wyjdzie i...i..
*Czarny Kot spojrzał na nią przerażony,po czym ruszył biegiem do kuchni.Kira leżała na stole opatulona rękami,z głową showaną między nimi spod których wydobywało się ciche łkanie.Gdy przybiegł jej mąż uderzył ręką w stół*
CZYTASZ
Miraculous~Fan Story•|Choosing The Future|•Sezon 2(Info i streszczenie)
FanficWitam was ponownie:) Z racji,iż historia jest dość długa,stwierdziłam,że będę tworzyć ją i dzielić na sezony,gdzie jedna będzie miała tak z 25 części,może więcej,aby było jak najwięcej napisane.Jeżeli czytacie na bieżąco to sezon 1 jest dopiero pocz...