Dziewczyna mówiąc rozpłakała się...
TY: Spokojnie, nie musisz mówić...
Nagle do salonu weszli chłopcy i NINA....
Byli zaskoczeni, szczególnie JIMIN...
JIMIN: NOEMI....!?
NOEMI: JIMIN...? Co wy tu robicie....?
JIMIN podbiegł do niej i przytulił dziewczynę...
Nie wiedziałam co się dzieje...
NOEMI: O-N chciał m-mnie z-zwałcić...!
JIMIN: spokojnie.... już jesteś bezpieczna...
Czy tylko ja nie wiedziałam o co chodzi...
Dziewczyna cała się trzęsła i miała ubrania stargane...
dziewczyna wyglądała tak :
TY: Może chcesz się przebrać, dam ci swoje ubrania...? Albo weźmiesz ciepłą kąpiel...
Noemi: Jak bym mogła...
TY: chodzi zaprowadzę cię...
Objęłam dziewczynę za ramię i zaprowadziłam do siebie...
TY: Tu masz szafę, wybierz sobie co chcesz... A tam jest łazienka, mam poczekać na ciebie...?
NOEMI: Tak... jakbyś mogła...
TY: dobrze będę czekać tu w pokoju, nie śpiesz się...
Uśmiechnęła się lekko i poszła...
Zastanawiała mnie jedna rzecz...
Kim była ta dziewczyna dla JIMIN'A...
Skąd ni ją w ogóle znali...
Po 20min. ta NOEMI weszła do pokoju..
TY: pasują idealnie...
JEJ OUTFIT:
NOEMI: W ogóle jak masz na imię...?
TY: T.I....
NOEMI: Ładnie, a skąd wy się znacie...?
TY: podejrzewam, że podobnie tak jak ty...
NOEMI: mnie bito, znęcano się na de mną... W końcu uciekłam i znalazłam ciebie...
TY: Przykro mi ale teraz jesteś bezpieczna...
NOEMI: Dziękuję za wszystko...
TY: Może zejdziemy na dół...? Zjesz coś...
NOEMI: dobrze...
Oby dwie zeszłyśmy na dół, trochę jej pomogłam...
TY: usiądź sobie a ja ci coś przyniosę...
Zerknęłam na JIMIN'A , patrzył na nią z iskierkami w oczach...
Zaparzyłam herbatę, kiedy do kuchni wszedł JIMIN...
JIMIN: Dziękuję ci, że się nią tak zajęłaś...
TY: To ni takiego...
JIMIN: W ogóle jak się czujesz po wczoraj...?
TY: nie narzekam...
JIMIN: Proszę cię nie rób tak więcej...
TY: Dobrze...
JIMIN wyszedł...
Kiedy skończyłam, wzięłam kanapki i herbatę...
Zaniosła NOEMI...
TO BE CONTINUED....