10

149 2 3
                                    


Kageyama i Hinata pozostali tak przez resztę dnia, po prostu przytulając się i rozmawiając. Pod koniec dnia opowiedzieli sobie w zasadzie historie swojego życia, przeplatając je długimi wątkami o tym, jak bardzo się kochają i jak bardzo chcieliby się znać od dzieciństwa.

Zaczęło się robić późno i Kageyama zmusił Hinatę do założenia tych wszystkich rzeczy, które śledziły jego funkcje życiowe. Hinata zdjął je wcześniej, ponieważ uważał, że są niewygodne, ale Kageyama nalegał. Wydawało się, że Hinata zasnął dość szybko, ale Kageyama nie spał. Chciał docenić każdą chwilę tak długo, jak tylko mógł, na wszelki wypadek, gdyby Hinata wkrótce odszedł. W końcu nie mógł już dłużej utrzymać otwartych oczu i również zasnął.

Obudził się następnego dnia z głową ułożoną na klatce piersiowej Hinaty. To był dobry sposób na obudzenie się, ponieważ mógł usłyszeć bicie serca Hinaty, co było bardzo kojące. Hinata nie wydawał się jeszcze wstać, więc Kageyama po prostu leżał tam, głaszcząc włosy Hinaty i słuchając jego spokojnego oddechu. Po kilku kolejnych minutach Hinata obudził się i ziewnął, patrząc w dół na Kageyamę, "Dzień dobry, piękny".

"Nie jestem pewien, czy piękny to właściwy opis dla mnie," chichotał Kageyama.

"Cóż, myślę, że jest," przekonywał Hinata. Pocałował Kageyamę w czubek głowy. Nagle Hinata zacisnął zęby i przyłożył dłoń do jego głowy, "Auć."

Kageyama usiadł wyprostowany, "Nic ci nie jest?".

Hinata zamrugał, jego twarz była wykrzywiona bólem, a każde słowo wydawało się być walką, "Ja... ow... o mój Boże... to boli. Och... teraz czuję... mdłości. To... nie jest dobre."

Kageyama wygramolił się z łóżka, "Pójdę po lekarza."

Hinata chwycił koszulę Kageyamy, "Czekaj... proszę... Nie sądzę, że zostało mi dużo czasu. Już teraz mam problemy ze złożeniem myśli. Nawet jeśli przeprowadzą operację, prawdopodobnie będę miał trwałe uszkodzenia psychiczne."

"Co ty mówisz?" zapytał Kageyama.

"Proszę cię, żebyś ze mną został. Chcę, żebyś był ostatnią osobą, z którą rozmawiam lub którą widzę. Jeśli mi się to uda, to będzie to dla mnie wystarczające szczęście." Hinata zaczął mówić szybciej: "Kocham cię tak bardzo, nigdy nie zmieniaj się dla nikogo, już jesteś idealny." Kageyama mógł poczuć, jak gorące łzy wypełniają jego oczy i zamazują mu wzrok.

Zamrugał nimi, by móc wyraźnie zobaczyć twarz Hinaty, "Hinata, nie rób tego, pozwól mi kogoś sprowadzić. Czy ty naprawdę jesteś gotowy na śmierć?"

Hinata grymasnął z bólu i pocałował Kageyamę, po czym zamknął palce wokół palców Kageyamy, "Wcale nie jestem gotowy. Jestem przerażony, ale jesteś tu ze mną, a to wszystko, co się teraz liczy. Dziękuję ci, za to, że zostałeś przy moim boku."

"Oczywiście, że cię kocham. Kocham cię bardziej, niż kiedykolwiek kochałem kogokolwiek," powiedział mu Kageyama.

Hinata próbował się uśmiechnąć, "Nie zapomnij o mnie".

Kageyama powstrzymał więcej łez, gdy przytulił Hinatę i odpowiedział: "Jak mógłbym?". Gdy Kageyama skończył to mówić, monitor serca Hinaty zamilkł.

Po tym wydarzeniu wszystko się rozmyło, Kageyama nie ruszył się od ciała Hinaty, dopóki dr Sakai nie przyszła kilka godzin później i go nie zobaczyła. Zrobiło się zamieszanie, a Kageyama został delikatnie przeniesiony, ale większości z tego nie pamiętał. Niejasno pamiętał, że został zabrany z powrotem do domu, ale nie wiedział, kto i kiedy to zrobił. Nie wiedział ile czasu minęło, po prostu zwalił się na łóżko i szlochał. Płakał tak długo, aż nie wydostały się z niego żadne łzy, a nawet wtedy siedział tam, trzęsąc się i dysząc. Czuł kłujący ból w klatce piersiowej i tępy ból głowy. Nie mógł się z tym pogodzić; to wszystko było zbyt wiele. Hinata był taki młody, to nie było w porządku.

Kageyama postanowił wziąć prysznic, może przebywanie przez chwilę w gorącej wodzie pomoże. Wszedł do łazienki na trzęsących się nogach i sięgnął, aby odkręcić wodę, kiedy to zrobił, zauważył pomarańczową butelkę z szamponem. Zakrztusił się i poślizgnął. Wylądował ciężko na podłodze pod prysznicem. Nie miał siły się ruszyć, więc po prostu leżał tam, w pełni ubrany, w silnym bólu, z zimną wodą lejącą się na niego. Kageyama nie chciał nic robić bez Hinaty. Czuł się pusty i bezwartościowy. Jedyna osoba, na której mu zależało na całym świecie, odeszła na zawsze. Nie chciał istnieć. Nienawidził wszystkiego na świecie, a w szczególności siebie. Kageyama leżałby tam jeszcze przez kilka godzin, ale upadł na biodro i ból naprawdę dawał mu się we znaki.

Na początku wmawiał sobie, że na to zasłużył, ale było coraz gorzej i w końcu Kageyama nie mógł już tego znieść. Wyszedł spod prysznica, rozlewając wodę po całej podłodze łazienki. Sięgnął po butelkę z lekami przeciwbólowymi z apteczki i odkręcił wieczko.

He smelled like a oranges (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz