《17 》

80 8 10
                                    

Dziewczyna przyniosła dwa kieliszki i poszliśmy razem do salonu. Rozłożyliśmy koce na podłodze i usiedliśmy.

- I jak ci poszła rozmowa? - zacząłem mówić, przy okazji Rachel wlewała wino do kieliszków.

- Hmm, bardzo przyjemnie o dziwo. - zachichotała. - W sumie, to mało co rozmawialiśmy o pracy, rozmawialiśmy o wszystkim, jak starzy znajomi. Bardzo mi się tam spodobało. - widziałem po jej oczach, że jest szczęśliwa, uwielbiam ją taką. - A co robiłeś dzisiaj u LeValle? - zapytała.

- Ułożyliśmy razem choreografie i chwilę pogadaliśmy, nic ciekawego. 

Ciągle rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się i wreszcie była cisza. Rachel leżała oparta na moim ramieniu.

- If you would take my hand, baby I would show you
Guide you to the light babe
If you would be my love, baby I will love you, love you
'Til the end of time

I just want to touch and kiss
And I wish that I could be with you tonight
You give me butterflies inside

Rachel's pov

Przez chwilę leżałam na ramieniu Michaela i usłyszałam jak zaczyna śpiewać tekst piosenki.

-If you would take my hand, baby I would show you
Guide you to the light babe
If you would be my love, baby I will love you, love you
'Til the end of time

I just want to touch and kiss
And I wish that I could be with you tonight
You give me butterflies inside

Kiedy zrozumiałam tekst momentalnie zamurowało mnie. Powoli podnosiłam głowę i szczegółowo słuchałam to co śpiewa Michael. Kiedy skończył śpiewać, spojrzał się na mnie z lekkim uśmiechem, wtedy zaczęłam mówić:

- Kiedy ty to napisałeś? - zapytałam.

- Teraz. - odpowiedział z nieśmiałym uśmiechem. Jak to powiedział totalnie mnie zauroczył, ale muszę pokazywać mu, że to nic takiego. Ustaliliśmy, że jesteśmy przyjaciółmi i kropka.

- Michael, to jest piękne. - odłożyłam kieliszek i spojrzałam się na niego.

- Dzisiaj, jakoś czuję się zainspirowany. - odpowiedział i kontynuował. - Pójdziemy się przejść?

- Chętnie. - powiedziałam z uśmiechem.

Wstaliśmy, odłożyliśmy koce i kieliszki na miejsce i wyszliśmy z domu.

Szliśmy blisko siebie ciemną drogą.

- Idziesz jutro do pracy? - po chwili ciszy spytał się Michael.

- Tak, muszę wyjechać przed jakoś przed 9.

- Może po pracy chciałabyś wpaść do mnie? - zapytał się spoglądając raz przed siebie raz na mnie.

- Wiesz, że ja zawsze bym mogła. - uśmiechnęliśmy się i dalej szliśmy w ciszy.

Nagle zauważyłam ulubione miejsca Michaela. W tym miejscu znajduję się fonatnna oraz duża budka muzyczna. Michael uwielbiał spędzać tam czas, lubił ten klimat.

Usiadłam na ławce przed fontanną, a Michael podszedł do budki i włączył jego ulubioną piosenkę z „Piotrusia Pana".Kiedy włączył, podszedł do fontanny i robił kilka słodkich ruchów do piosenki i zaczął śpiewać. Patrzyłam na niego i uśmiechałam się niezmiernie, uroczo wyglądał. Gdy skończyła się piosenka, znowu podszedł do budki i włączył kolejną piosenkę, "I'll Be There" i zaciągnął mnie do tańca.

- Michael, wiesz, że ja nie umiem tańczyć. - powiedziałam do niego, lecz ten nie słuchał i złapał mnie za talię i bardziej przybliżył do siebie.
- Michael! - ten zachichotał nic nie mówiąc. On świetnie tańczył, ja przy nim byłam nikim. Położyłam moją głowę na jego ramieniu, ten zaczął śpiewać wraz z piosenką. Wtedy uniosłam moją głowę i przybliżyliśmy się do siebie mając ze sobą kontakt wzrokowy.

- Wracamy? - zapytał się z uśmiechem Michael.

- Tak, bo już trochę chłodno się robi. - oddałam uśmiech i zaczęliśmy wracać do mnie. Jestem teraz taka szczęśliwa, nigdy tak dobrze się nie czułam. W końcu przy sobie mam osobę, przy której się czuję bezpiecznie.

Kiedy już wróciliśmy do mnie znowu rozłożyliśmy koce w salonie i leżeliśmy bez ruchu.

- Wiesz co, nigdy nie czułam się taka szczęśliwa. -  odwróciłam moją głowę w jego stronę, on również odwrócił się i oddał najszczerszy uśmiech.

Michael's pov

-Ja też. - oddałem szczery uśmiech w jej stronę.

Po chwili ciszy zacząłem:

- To ja chyba będę już się zbierał. - wstałem i kontynuowałem.- musisz rano wcześnie wstać. - powiedziałem i zacząłem iść w stronę drzwi.

- Może chcesz zostać? - zapytała się dziewczyna idąc za mną.

- Nie naprawdę, nie chcę ci robić kłopotu. Musisz się wyspać.  - uśmiechnąłem się, ucałowałem jej policzek i wyszedłem za drzwi.

- Dobranoc Michael. - powiedziała Rach i powoli zamykała drzwi.

- Dobranoc Rachel. - odpowiedziałem jej i zacząłem iść w stronę Neverland.

All I gotta say is that I must be dreaming, can't be real
You're not here with me, still I can feel you near me

Cały czas przychodziły mi do głowy różne nowe teksty do piosenek.

Po 8 minutach drogi, wszedłem do domu i od razu poszedłem do mojego studia. Zapisałem na taśmie melodię i tekst do piosenki. Teraz nie muszę się martwić o to, że to przepadnie, więc po tym na spokojnie poszedłem do łazienki wziąć prysznic.

Po szybkim prysznicu od razu poszedłem do łóżka i starałem się zasnąć.



***

9:00
Zza okna ćwierkające ptaki przebudziły mnie ze snu. Gdy wstałem od razy poszedłem się ubrać i zszedłem na dół do kuchni. Clara zrobiła mi śniadanie, które zjadłem na tarasie. Spoglądałem na naturę oraz na moje lamy, które akurat przebywały na dworze.
Uwielbiam spędzać czas na zewnątrz.

Po zjedzeniu zaniosłem naczynia do kuchni i zadzwonił telefon z salonu.

-Tak?

- Hej Mike, tu Le. Słuchaj dzisiaj zadzwoniła do mnie Brooke. Pytała się o ciebie. - powiedział. Byłem bardzo zaskoczony.

- Co mówiła? - zapytałem się z zaciekawieniem.

- Chciała się z tobą spotkać, niby jest twoją fanką. - odpowiedział z lekkim chichotem. Le wiedział, że nie chcę się z nikim spotykać, ale jeśli Brooke chce, to nie mogę odmówić.

- Naprawdę? No dobra to powiedz jej, że możemy się spotkać o 17:00 w jakiej chce restauracji.

- Z chęcią jej to przekażę. To powodzenia Mikey. - powiedział i rozłączył się.

Le to naprawdę dobry przyjaciel, lecz czasem robi takie akcje, że czasami nie mam cierpliwości do niego.

Po tym telefonie poszedłem do studia, żeby popracować nad piosenkami.

—————————————————————————
Znowu chwilę mnie nie było, leecz powracam i mam nadzieję, że nowy rozdział się spodobał! Postaram się szybciej publikować kolejne rozdziały 🤞 W moim opowiadaniu wiele rzeczy nie jest zgodne z rzeczywistością.

Data powstania: ——

I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz