nowa pomoc

58 1 1
                                    

POV heidi

wracam do domu po szkole.ninja znowy ratował szkołe przed kim kto zmienił się w potwora.normalność i rutyna dla uczniów naszej szkoły.wchodzę do domu witam się z mamą i idę do pokoju.gdy wchodzę okno jest otwarte wyglądam przez nie ale nikogo nie widzę, ale na biórku leży pudełko otwieram je i widzę maskę tak jak ninja ale biała jest też kartka 

bochater nie musi walczyć sam gdy ma wsparcie w innej wojowniczki

nie zastanawiając się zakaładam maskę.pojawiają się pasma z materiału które mnie oplatają wtożac struj ninja z długim szalem wstaję na równe nogi robiąc saloto.przyglądam się sobie uważnie i patrze na kartkę mam być wsparciem dla ninja,może poznam jego tożsamość.no ale mószę jeszce odrobić pracę domową.ściągam maskę i zaczynam robić zadania myśląc kto jest ninja 

POV randy 

jestem w domu i robię pracę domową nudzę się gdy mój plecak zaczyna świecić.otwieram go i wylatuje nomikon otwieracąc się na stronie.jestem w środku książki 

-ok nomikonie co się dzieje jakiś nowy wróg albo moc-pytam na głoś książki i widzę białą maskę ninja 

-chwila czy nie było przypadkiem tylko jednego ninja-zapytałem i odpowiedział mi głos

tak napoczątku lecz wrogów zaczeło pojwaiać się więce więc ninja potrzebował pomocy i tak powstała biała maska przekazywana z wiedzą że zbliża się wielkie niebezpieczeństwo

-no dobra,czyli co mam robić-zapytałem potym pojawiły się słowa 

-gdy bestia za atakuje wojownika pojawi się drógi i walczyć będą ramię w ramię-przeczytałem na głos poczym wróciłem do świata realnego nie zrobiłem z tego nic wielkiego i poszedłem dalej odrabiać lekcje myślałem też kim może być biały ninja.tak będę go nazywać żeby się nie pomylić,jeśli to howard to będzie super bo to mój najlepszy przyjaciel.co jeśli to jakaś dziewczyna np theresa też było by ciekawie z nią walczyć.aaaa zobczy się jak ją spotkam

time skip

POV heidi 

jestem w szkole i zastanawiam się kiedy pojawi się jakiś potwór lub robot bym mogła sprawdzić się w walce.puki co żadnego potwora na choryzońcie tylko mój przygłupi brat gadający z swoim kumplem nigdy nie wiem jak ma na imę a zanm go doś długo

-hej ty-usłyszałam głos z za pleców 

-tak-zapytałm odwracając się i widząc basha 

-za dwa tygodnie jest bal licealny idziesz z mną-powiedział stanowczo 

-co,nie..nie pójdę z tobą-krzyknęłam na niego a on złapał mnie za ramię

-idziesz albo...-zaczął podnosząc pięść

-hej bush daj jej spokuj-powiedział ktoś to był andy chyba mószę gdzieś zapisać jego imię

-hahahah patrzecie jaki chojrak-powiedział puszczając mnie 

-wiesz ja bym inaczej zaprosił dziewczynę na bal licealny-powiedział pewny siebie tonem 

-nie twój interes jak zapraszam laksi-powiedział uterając ale nie trafił.potem powtużył atak ale znowu chybił.chłopak poszedł za jego plecy i zrobił mu majtowanie.ludzie zaczeli się śmiać a bush pobiegł gdzieś by go nie widzieli.

-hej wszysto dobrze-zapytał 

-tak dzięki randy-podziekowałam

-łał pamiętałaś jak mam na imię-powiedział z uśmiechem

-naprawdę to fajnie-powiedział po czym odszedł do howarda a czyłam motyle w żołądku nie nie i jeszcze raz nie przecież jak teresa się o tym dowie zabije mnie 

POV randy

jestem w szkole i rozmawiam z howardem o tym co powiedział mi ninja-nomikon ale nie miał maski ninja bo był w salonie gier.odwruciłem się spojżeć na zegar i zobaczyłem basha mającego udeżyć siostrę howarda.moje zmyślu ninja wzieły górę i postanowiłem jej pomuc.poszedłem za niego i odwruciłem jego uwagę chciał mne udezyć ale zrobiłem unik i potem znowy poszedłem za jego plecy i zrobiłe mu majtowanie.uciekł z popłochu becząc potem upewniłem się że heidi nic nie jest i poszedłem na lekcję chemi.było stranie nudno 

-hej Cuningam-zapytał howard

-no-powiedziałem z zadowoleniem

-słuchaj to nie jest śmieszne nie podrywaj mojej siostry bo pożałujesz-powiedział zły 

-hahahhahahahahah-zaśmiałem się 

-co cię tak bawi mówię poważnie-powiedział marsząc brwi 

-nie słuchaj ja jej tylko pomogłem nie muszę być sam wiesz kim żeby pomagać dziewczyną pozbyć się natrętnych chłopaków-powiedziałem uspokajając go 

-dobra ale mam cię na oku-powiedział 

-spoko bedzie cacy-powiedziałem po czym pojawiłsię potwór wyglądający jak byk i szarżował w moją stronę ale ktoś mnie odepchną to była dzieczyna w masce ninja.czyli ją zanalazłe odrazu pobiegłem do toalety się przebrać i jej pomóc 

ciąg dalszy nastąpi 

powstanie białej ninjaWhere stories live. Discover now