16

334 33 18
                                    

—Matko, Jisung-Powiedziała jego mama, kiedy ten przekroczył próg kuchni-Spałeś ty w ogóle?-Przytaknął.

—Mało. Dlatego dzisiaj tak wyglądam...-Przez całą tą sytuacje z Minho nie potrafił zasnąć. I czuł się źle ze wszystkim co się stało poprzedniego dnia. Nie dziwił się, że Minho tak zareagował. Jednak z drugiej strony czuł teraz urazę do starszego ze względu na fakt, co się stało.

—Nie mogłeś zasnąć? Byłeś na imprezie?

—To pierwsze. Nie byłem na żadnej imprezie, mamo. Nie mam kaca ani nic. Po prostu jestem zmęczony. Nic mi nie będzie-Uśmiechnął się słabo.

—Oh, Sung. Idź się połóż. Zrobię ci coś do jedzenia-Przytaknął. Wiedział, że tak czy siak nie będzie mógł się sprzeciwić.

🌬🌬🌬

Hyunjin
Sung
Żyjesz?
Wszystko okej?
Jesteś już u siebie?

Jisung
Jestem
Jest okej
Jestem trochę zmęczony, nic poza tym

Hyunjin
Nie myślisz, że powinieneś porozmawiać z Minho?
Wyglądał jakby żałował tego co zrobił
Mimo tego, że mnie wkurwil
Myśle że...powinieneś

Jisung
Wiem o tym
Porozmawiam z nim
Po prostu trochę się...boje?

Hyunjin
I to jest zrozumiałe

Jisung
Jak poczuje się na to gotowy to z nim porozmawiam

Problem tkwił w tym, że Jisung nie czuł się gotowy na nic. Zazwyczaj odkładał wszystko tak długo, jak się tylko dało. Męczyła go ta sytuacja z Minho. Przecież jeszcze niedawno mu ufał, prawda? Poza tym to i tak była jego wina. Gdyby nie zdecydował się nagle grać na dwa fronty wszystko nadal byłoby w porządku. Bo właśnie zdał sobie sprawę, że zniszczył reputacje Minho u większości chłopaków.

—Kurwa...-Naprawdę czuł się zagubiony. Nie wiedział, co ma robić. Nie chciał też unikać Minho kolejne kilka tygodni. Musiał z nim porozmawiać. Teraz.

Jisung
Minho
Porozmawiajmy
Proszę cię
Wręcz błagam
Powinnismy sobie wszystko wyjaśnić, nie sądzisz?
Proszę cię...
Nie jestem zły Minho
Nie na ciebie
To moja wina

Minho
Myślisz, że to dobry pomysł?
Że naprawdę powinnismy się spotkać i porozmawiać?
Nie boisz się?

Jisung
A mam czego?
Gdyby nie moja głupota nic by się nie stało
Oboje o tym wiemy
Więc jak?

Minho
Okej
Spotkajmy się

Jisung
Więc widzimy siw u ciebie
Za pół godziny, Minho...

🌬🌬🌬

  Stresował się czekając na młodszego. Czuł się źle z tym, że użył siły przeciwko Jisung'owi. Wręcz bał się teraz do niego podejść.

—Minho-Wzdrygnął się alyszac głos Han'a. Wyrwał go z całkowitego zamyślenia. I jak bardzo przykro mu się zrobiło gdy zobaczył nadal widniejące na jego szyi ślady. Przynajmniej po jednej stornie. Wyglądające jak siniaki odciski jego palców-Min?

—Tak bardzo cię przepraszam-Podszedł do niego. Jego głos był wręcz płaczliwy...-Ja-

—To moja wina, Minho. Wiedziałem, że byłeś zły, sprowokowałem cię do tego. Nie mam ci tego za złe. Poza tym...to ja nagle zdecydowałem się grać na dwa fronty, to ja nie zapytałem cię o zdanie mimo, że to z tobą sypiam od jakiegoś czasu-Spojrzał Lee prosto w oczy-Nie wiem co chciałem osiągnąć tym co wtedy powiedziałem...

JUST BREATHE||MINSUNG||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz