A wszystko się zaczęło..

6 0 1
                                    


Był to ciepły marcowy poranek, obudziłam się jak codzien o 6:40 i od razu sięgnęłam po telefon. Pierwsze co to zobaczyłam wiadomości od przyjaciółki, były w stylu , czy chce jechać z nią i kilkoma innymi osobami na domki nad jezioro. Byłam zdziwiona ,że do mnie o tym napisała , ale po chwili odpisałam jej ,że muszę się zastanowić. Wstałam z łóżka i zaczęłam się przygotowywać do szkoły.
   Godzina 8:00. Moja przyjaciółka, Karolina, przyjechała do szkoły i od razu pociągnęła mnie do toalety na pogawędki. Zaczęłyśmy gadać o wyjeździe , który miał być od 4 do 6 marca. Tak na prawdę cały dzień gadałyśmy tylko o tym. Dowiedziałam się wszystkich szczegółów , to znaczy:
-kto będzie jechał
-jaki domek
-ile będzie kosztował
-gdzie jedziemy
i tak dalej..
Następnego dnia znalazłyśmy dla mnie idealnego partnera na domek , był to Patryk. Zaczęłam do niego pisać i błagać ,żeby pojechał. Na początku niezbyt chciał ,ale później zaczął mówić ,że się postara , jednak nic nie obiecuję.
  No i w końcu nadszedł dzień wyjazdu , wstałam punkt 6:40 , złapałam telefon i od razu uśmiechnęłam się szeroko- mógł jechać. Poszłam do szkoły tak jak zwykle , tylko towarzyszył mi lepszy humor. Po szkole ruszyłam szybko z Karoliną do swojego domu, zaczęłam się pakować , malować oraz trochę sprzątać. Po kilkunastu godzinach przyjechali po nas chłopacy ( Błażej- Chłopak Karoliny, Patryk- mój partner na domek i Konrad- 19 letni chłopak,który był głową w naszym domku). Patryk i Błażej przyszli po nas na klatkę schodową i wzięli głośnik. Od razu zwróciłam uwagę na Patryka. Droga minęła dość długo , ponieważ w jednym momencie zabłądziliśmy. Podczas podróży dostałam ataku paniki ze stresu , ale w miarę szybko się ogarnęłam. Gdy dojechaliśmy czekał na nas właściciel i szybko nas oprowadził po domku, w którym mieliśmy spędzić cały weekend.

                          04.03.2022
Ja z przyjaciółką poszłam zwiedzać górę i zaczelysmy zajmować pokolei pokoje. Na początku miałam spać sama , natomiast miałam torby w jednym pokoju wraz z chłopakiem. Wybila 21 , Patryk przyszedł po mnie na górę , żeby pójść wypić z nimi kieliszka. Karolina i Błażej leżeli w łóżku i nie chciało im się schodzić.
   Zaczęłam pić czystą w kieliszkach z dwójką chłopaków. Po trzecim kieliszku poszłam na górę po nasze kochające się gołąbeczki. Alkohol zaczął już buzować w mojej krwi, ponieważ wcześniej nic nie jadłam oraz byłam zmęczona po szkole. Zeszliśmy na dół w trójkę. Karolina zaczęła pić zamiast mnie , a Błażej zrobił mi drinka. Usiadłam obok Patryka i delikatnie się w niego wtulilam. Szybko strasznie szybko szło, alkohol znikał momentalnie. Po jakiś 30minutach chłopacy poszli zapalić do łazienki, wtedy ja z Rudą (Karoliną) dopadłam się do wódki i piłam kieliszek za kieliszkiem popijając wszystko drinkiem. Siekło nas strasznie szybko- 10minut i my już zgonujemy. Ruda siedziała w toalecie , a ja nadal na kanapie dopijajac drinka. W końcu Karolina wraz z Blazejem poszła na górę,a zaraz za nimi ja z Patrykiem. W głowie miałam darmowy rollercoaster. Położyłam się na łóżku z lewej strony(przy ścianie) , a chłop obok mnie. I w tym momencie urwał mi się film. Pamiętam tylko ,że poszliśmy w ślinę , a dodatkowo on robił mi dobrze. Pamiętam też,że łapał mnie za piersi. Gdy tylko się w niego wtulilam zasnęłam momentalnie..

                       05.03.2022
  Obudziłam się o 6 z chęcią wymiotowania. Podniosłam się z łóżka , wzięłam okulary oraz telefon i zeszłam do toalety. Siedziałam tam nad kiblem dobrą godzinę. W tym czasie zaszedł do mnie Patryk i zapytał czy wszystko okej- strasznie mi było wstyd. W końcu wstałam i poszłam na górę. Usiadłam na brzegu łóżka , a w rękach miałam garnek w razie wymiotowania. Patryk co jakiś czas delikatnie gładził mnie po plecach-ah cudowne uczucie..
Cały dzień przesiedziałam w łóżku, ponieważ tragicznie się czułam. Jedyne co zrobiłam to umyłam się i wypiłam herbatę z przyjaciółką na tarasie. Nadeszła kolejna noc , reszta przyjaciół znowu pila- ja już sobie odpuściłam. Leżałam w pokoju i przeglądałam tiktoka,Instagrama itd Co jakiś czas przychodził do mnie chłopak i gadaliśmy na różne tematy,żeby się lepiej poznać. Tym razem na trzeźwo zaczęliśmy się całować,a on ponownie zrobił mi dobrze. Pierwszy raz byłam tak bardzo szczęśliwa,dawał mi tyle miłości jak nikt inny.. Poszłam spać jakoś o 23 bo byłam wyczerpana..

                       06.03.2022
No i nadszedł dzień wyjazdu , wstaliśmy ok. 10 i zaczęliśmy sprzątać. Ja z Ruda sprzątałam górę , a chłopacy dół. Była jeszcze chwila na leżenie. Wyjechaliśmy ok. godziny 12. Od tego momentu moje szczęście momentalnie znikło. Siedziałam w domu załamana psychicznie,że nie mogę być blisko osoby , która mnie uszczęśliwia. Napisałam mu o wszystkich swoich problemach,a on zaczął mnie wspierać. Codziennie wymyślałam sobie historyjki jak z nim leze , przy czym płakałam jak bóbr...
 
  Kolejne dni były coraz cięższe, problemy ze spotykaniem się , coraz większe problemy z jedzeniem oraz po prostu psychika. Jednego dnia powiedziałam wszystko mamie , a ta zaczęła bardziej sie o mnie martwić ,bardziej mnie teraz wspiera i pokazuje swoją dumę ze mnie.. Było przez kilka dni okej, do momentu tego jednego , w którym myślałam ,że to po prostu koniec...
   
                       23.03.2022
Była noc , zaczęłam mieć atak paniki , czułam się jakbym była teraz nikim. Wzięłam żyletkę ze strugaczki i zaczęłam ciąć swój brzuch. Miało to być kilka kresek ,a w końcu skończyłam z całym zakreskowanym brzuchem. Zaczęłam płakać. Chciałam to po prostu skończyć. Przepraszałam wszystkich dookoła za to co zrobiłam. Błażej napisał Patrykowi ,że to zrobiłam.. Miałam minimalne nadzieję,że zacznie mnie wspierac, a ten po prostu powiedział,że jak to robię to go tracę. Załamałam się jeszcze bardziej , ale wiem ,że już więcej tego nie zrobię.

Jest teraz 29.03.2022 , mój stan psychiczny nie jest najlepszy,ale też nie najgorszy. Z Patrykiem nadal się nie spotkałam , jednak możliwe ,że stanie się to w piątek albo weekend. Kocham go bardzo i jestem o niego tragicznie zazdrosna. Po ostatnich rozmowach z nim też się strasznie martwię , bo mogę go stracić, tylko nie mam pojęcia dlaczego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 30, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mój jedynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz