Pov. Kate
Mijały dni, tygodnie, a ja i Bob byliśmy już jak przyjaciele, mimo to, zaczęły się dziać dziwne rzeczy w Pizza plexie...
Każdy z nas napewno czuł się obserwowany... Było to dziwne, inne uczucie niż zwykle... Miałam też dziwne koszmary, Vincent czuł się chyba trochę zazdrosny że spędzam tyle czasu z Bobem.Animatrony też czuły to (mimo to że są robotami), nikt nie potrafił tego uczucia opisać.
- Ja już będę iść, pa!
- Cześć!
Pożegnałam się z innymi, czasami wszyscy byliśmy na nocnej zmianie, czasami na dziennej, ale bardziej na nocnej jak kiedyś, szef daje czasami radę sam na dziennej.
Zamyśliłam się trochę, lecz Bob wyrwał mnie z transu.
- Hej
- Cześć..
- Idziemy w tą samą stronę, więc
- Okej
Rozmawialiśmy w drodze do swoich domów, dość miło. Kiedy znaleźliśmy się pod moim domem pożegnałam się z chłopakiem.
- To pa!
- Cześć!
Odwróciłam się i zamierzałam już iść do domu kiedy to dziwne uczucie powróciło. Sprawiło że dostałam gęsiej skórki.
- Kate? Wszystko dobrze?
Nic nie odpowiedziałam, dopiero po chwili.
- Tak... Wszystko dobrze...
Wszedłam do domu i poszłam spać do pokoju. Był weekend więc spałam dłużej, a potem oglądałam jakieś filmy, potem znowu poszłam spać, tym razem dlatego że była noc.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy się obudziłam, poczułam dziwny ból w szyii i nadgarstkach. Dotknęłam szyi i na mojej ręce ukazała się nie za duża ilość krwi, zaniepokoiłam się tym ale po chwili przestałam panikować. Czułam zimno i te uczucie które ostatnio prawie wszystkich nawiedza. Widziałam korytarze, długie, a w nich więcej korytarzy. W końcu ruszyłam w jakimś kierunku, nie wiedziałam dokąd mogą prowadzić te korytarze. Co jakiś czas się obracałam żeby zobaczyć czy ktoś mnie nie śledzi. Raz kiedy się obróciłam, ujrzałam czarną postać z czerwonymi oczami, stałam chwile, ale nic się nie wydarzyło to zaczęłam iść dalej.
Z koszmarów jakie miałam, nigdy nie miałam takiego. Z czasem zaczęłam kaszleć krwią. Poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam się, ujrzałam czarną postać z świecącymi czerwonymi oczami.
Obudziłam się z koszmaru, nie mogłam dalej spać więc ubrałam się i poszłam się przejść żeby się odstresować. Ten koszmar był taki realistyczny że potrzebowałam świeżego powietrza. Była 2 w nocy, no prawie 3, a ja chodziłam po mieście. Trochę się bałam, że jakiś żul mnie zaczepi czy menel, ale było pusto, jak nie wiem. Szłam tak, aż poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. Przestraszyłam się, gdy się odwróciłam okazał się to być Vincent. Był trochę zdziwiony i przerażony.
- Kate? Co ty robisz o takiej godzinie na dworze?
- Nie mogłam spać i... Poprostu...
-odpowiedziałam zakłopotana i przygnębiona.- Wszytsko dobrze?
- Tak, tak...
Chłopak mnie przytulił i powiedział:
- Może chodź ze mną, boję się czasami o ciebie i chyba tak będzie dla nas lepiej. Dobrze?
- Mhm... - mruknęłam i poszliśmy z chłopakiem, nie wiedziałam dokładnie gdzie bo było ciemno.
Przysypiałam już trochę, ale doszliśmy. Okazał sie to być dom Vanessy, chyba... przebrałam sie w rzeczy które miałam, podczas jakiegoś nocowania z dziewczynami zostawiłam je przez przypadek i poszliśmy spać. Gdy sie położyliśmy, przytuliłam sie do chłopaka, a on oddał uścisk. Spaliśmy wtuleni do siebie. Rano go już nie było, nic innego mi nie pozostało po za wstaniem i pójściem ma dół.
- Yaaaahmm...
- Proszę proszę, ktoś się nie wyspał? - powiedziała Vanessa. Przez chwilę przypomniał mi się ten koszmar, ale próbowałam unikać o tym myśli.
- Nie wiem... Możliwe? - mówiłam wyciągając się
- Mhm, okej.
Rozejrzałam się, i zobaczyłam Vanny i Gregorego grających w UNO na kanapie, Jeremy'ego czytającego książkę i Vincenta który rzucił w Vanny poduszką.
- O TY CHUJU, POŻAŁUJESZ TEGO - Vanny zaczęła rzucać poduszkami w chłopaka.
- Okej... Co robi tu Jeremy... Rozumiem jeszcze Vanny i Gregorego, ale... Ooooo.. Czy wy może-
- Nie dokończaj tego zdania nawet.
- Mhm okeeeeej~
- Zaklinam cię.
- Ja nic przecież nie mówię~
- Przysięgam że rzucę w ciebie zaraz tostem.
- Okej już już...
Zaczęłam się trochę śmiać z Vanessy. Zauważyłam moją kotkę, Snow, stęskniłam się i zaczęłam się trochę z nią bawić. Wszyscy zjedliśmy śniadanie i robiliśmy swoje zajęcia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam wszytskich!Bardzo was wszystkich przepraszam za jeszcze dłuższe nie wstawianie rozdziałów! Miałam ten rozdział już wcześniej napisany ale jakby się stało jakoś tak że trochę zapomniałam o tej książce- ...
Spokojnie, POSTARAM SIĘ SERIO WSTAWIAĆ ROZDZIAŁY TAK NA SERIO SERIO
Ja wiem że niektóre rozdziały potrzebują korekty czy coś, ale no
Zbliżają się święta wielkanocne, więc jakby wszytskiego najlepszego i dużo... Boniaczów, i tych innych jajków i kurczoków
No chb każdy mnie rozumie
Miłego dnia/nocy! 🌚

CZYTASZ
You're mine and only mine (GlitchTrap x Night guard)
Random[ZAWIESZONE] Kate ma 21 lat, jest nowym nocnym stróżem nocnym w Mega Pizzaplexie. Poznaje tam Vanessę i Jeremy'ego. Z czasem poznaje również siostrę Vanessy, Vanny. Potem poznaje tajemniczego królika który staje się jej częścią życia, ale z czasem...