⚙️ 29⚙️

531 45 68
                                    

~Dziękuję... ~

Z każdym kolejnym dniem moje zdrowie psychiczne podupadało, coraz więcej myślałam o tym pięknym brunevie z szarymi oczami. Każda moja myśl, czyn czy nawet rzecz przypominały mi ✨Go✨ tęskniłam cholernie za nim, żadne słowa, czyny.... Okej może czyny tak, ale słowa nie mogły wyrazić tej tęsknoty, była zbyt mocna.

Im bardziej tęskniłam, tym bardziej moja głowa zaczęła wymyślać złe scenariusze oraz myśli, które nie należały do tej najlepszych...

Wstałam tego ranka, kompletnie bez ochoty. Bez karla ciężko mi się zasypiało, ciężko mi się spało i ciężko mi się wstawało. Nie miałam tej motywacji, która mi dawał.

Karl był jak narkotyk, lek, po prostu coś potrzebnego.

Już od pewnego czasu planowałam to zrobić i chyba to zrobię. W liście od siostry pisało aby się pożegnać i zrobić coś specjalnego.

Chyba nawet już wiem co...

Ubrałam się ładnie, aby wiecie jakoś wyglądać. Przynajmniej jak człowiek, a nie grzyb spod mostu.

Poszłam do biura rodziców z nadzieją ze tam będą. Byli. Podeszłam do nich i przytuliłam najpierw mamę a potem tatę, a na końcu ich oboje na raz.

-Kocham was wiecie? - powiedziałam podczas przytulasa

-My ciebie też słoneczko - powiedziała moja mama

Stałam tak i przytulałam ich jeszcze przez dłuższą chwilę. Potem poszłam i przytulałam każdego pracownika.

Postanowiłam pojechać na deske. Pojechałam ulicami Oregonu były delikatnie tłoczno. Brakowalo mi karla ale postanowiłam nie płakać dzisiaj tylko non stop się uśmiechać.

Puściłam swoją playlistę z ulubiona muzyka, niestety albo stwty każda piosenka, KAŻDA, kojarzyła mi się z Karlem. Pojechałam na miejsce w którym pierwszy raz ja i Karl rozmawialiśmy, nie wiem czemu tam pojechałam skoro chciałam o nim zapomnieć. Później pojechałam pod kawiarnie i poszłam kupić kawę.

Wróciłam do domu i opadłam bezradnie na łóżko. Postanowiłam zrobić coś co chciałam zrobić od dawna, może nie planowałam, aby to wyglądało tak, ale niestety tak musi być.

Odpaliłam komputer i sprawdziłam lokalizację Karla. Był u sobie w domu. Postanowiłam sobie usiąść i na spokojnie zaplanować wszystko.

Napisałam do osób które mniej więcej uczestniczyły w moim życiu.

WIADOMOŚCI
Nick ---Y/n

Y/n:
Dziękuję za wszystko, wiem pewnie mnie nie na widzisz, spoko rozumiem to ale serio dziękuję za każdą wspólną grę i miło spędzony czas

WIADOMOŚCI
Dream---Y/n

Y/n:
Hej dziękuję że od czasu do czasu znaddywales czas aby że mną popisać/porozmawiać  przepraszam cię za to że podglądałam cię razem z Nickiem i Karlem, ale to był pomysł Nicka um... Dziękuję za wszystko

WIADOMOŚCI
Punz---Y/n

Y/n:
Hej dziękuję Ci za każdą współ a grę, naprawdę cię polubiłam, życzę aby Twoja kariera rozwinęła się jeszcze bardziej i co miłego dnia :)

WIADOMOŚCI
Karl-Y/n

Y/n:
Hej wiem wiem pewnie mnie nienawidzisz i najpewniej nie dowiem się za co, ale chciałabym ci powiedzieć z e bardzo, ale to bardzo bardzo cie lubiłam, to że nie chciałeś że mną gadać zabolało mnie, wiesz niektórych życie się kończy a niektórych zaczyna taka kolej rzeczy,mam nadzieję że będziesz szczęśliwy w swoim dalszym życiu i dziękuję Ci za to że byłeś duża częścią w moim, kocham cie <33 nie zapomnij o mnie :)
(nie udało się wysłać wiadomości, ponów próbę)

Zablokował mnie... Trudno przynajmniej tyle dobrego, chciałam dobrze wyszło jak zwykle.

Sprawdziłam czy Karl nadal jest u siebie w domu, pokazywało ze tak, przynajmniej był tam jego telefon.

Postanowiłam pójść do niego spacerkiem, zaczęłam rozmyślać czy to co planowałam zrobić było dobre.

Zrobić to?

A co jeśli pomyśli że jestem wariatką ?

Stanęłam przed drzwiami domu mojego byłego przyjaciela, znaczy przyjaciela bo oficjalnie nie zerwaliśmy jeszcze przyjaźni, tak przynajmniej mi się wydaje...

Wahałam się czy zapukać, przecież on uzna mnie za wariatkę.

Okej już nią jestem....

Wzięłam głęboki oddech i delikatnie nacisnęłam klamkę. Drzwi były otwarte więc weszłam do domu. Wchodząc do kuchni zauważyłam Karla z głową spuszczoną do domu, gdy mnie zobaczył w jego oczach pojawiły się małe iskierki, podeszłam do niego i powiedziałam.

-Przepraszam... - powiedziałam i zrobiłam to....

...

...

...

...

...

...

Po całowałam go, lecz nie w policzek, tylko w usta Karl chyba był w szoku bo nie oddał pocałunku. Oderwałam się po chwili od niego i wyszłam, słyszałam ciche wołanie mojego imienia, ale miałam ważniejsza rzecz do zrobienia. Postanowiłam jednak się ogarnąć na początku. Znalazłam mostek więc poszłam od niego i usiadłam pod jedną z ścian oparłam plecy o ścianę a głowę spuściłam, zaczęłam płakać. Dlaczego? Nie wiem.... Miałam nie płakać...

Włączyłam telefon i zobaczyłam wiadomości od chłopaków.

WIADOMOŚCI
Punz---Y/n

Y/n:
Hej dziękuję Ci za każdą współ a grę, naprawdę cię polubiłam, życzę aby Twoja kariera rozwinęła się jeszcze bardziej i co miłego dnia :)

Punz:
Y/n? To pożegnanie?

Punz:
Y/N DO CHOLERY ODCZYTAJ CHOCIAŻ

Puzn:
CO SIĘ DZIEJE Y/NYY

WIADOMOŚCI
Dream---Y/n

Y/n:
Hej dziękuję że od czasu do czasu znaddywales czas aby że mną popisać/porozmawiać  przepraszam cię za to że podglądałam cię razem z Nickiem i Karlem, ale to był pomysł Nicka um... Dziękuję za wszystko

Dream:
Y/n? Co się stało Karl przegią?

Dream:
Y/n nie rób tego dzwonię do Karla Y/n

Dream:
Czemu z Nickiem też się zegansz?

WIADOMOŚCI
Nick ---Y/n

Y/n:
Dziękuję za wszystko, wiem pewnie mnie nie na widzisz, spoko rozumiem to ale serio dziękuję za każdą wspólną grę i miło spędzony czas

Nick:
Przepraszam cię Y/n Karl mi kazał...

Nick:
Nie rób tego

Nick:
Dzwonię do Karla

Czemu oni się tak martwią?
Może rady mojej siostry były zle? Może lepiej było się nie żegnać i nie robić tej szalonej rzeczy?

Wstałam i poszłam na miejsce gdzie planowałam to zrobić, było to specjalne miejsce....

====
Słowa : 929
Tik tok: tommnit_

(01.04.2022)

Love you so so so much <33

Inna niż wszyscy | Karl x reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz