1.

1.5K 30 32
                                    

- Słuchaj mamuś zapytam tak czysto teoretycznie co byś zrobiła gdybym miała dziewczynę? - zapytałam podczas jednej rozmowy ze swoją mamą w trakcie której chciałam wyznać jej prawdę o tym z kim jestem w związku. Widząc w zmieszanie w oczach matki postanowiłam dodać - Oczywiście nie mówię że ją mam. Poprostu jestem ciekawa

- Wiesz co dziecko nie zadawaj mi głupich pytań

- Ale ja chcę tylko wiedzieć

W końcu po chwili rodzicielka postanowiła odpowiedzieć
- Wysłała bym cię do psychiatryka. Ja chcę mieć zięcia i wnuki, jakbyś była z dziewczyną to nic bym nie miała. Skończ swoje fanaberie.

- To ciebie powinni wysłać do psychiatryka - pomyślałan- Okej dzięki za odpowiedź. Ja już pójdę do siebie. Wstałam od stołu i skierowałam się na górę po schodach do swojego pokoju.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ale od czego to wszystko się zaczęło.

Cześć jestem Martyna Wilkowska,mam 19 lat i razem z rodzicami mieszkam w dosyć sporym domu na przedmieściach Warszawy. Chodzę do V Liceum Ogólnokształcącego im. Księcia Józefa Poniatowskiego na profil mat- geo i jestem w klasie maturalnej. Dorabiam sobie jako fotograf na koncertach i innych tego typu wydarzeniach. Mam 160 cm wzrostu, naturalnie mam brązowe włosy ale teraz są one bordowe, niebieskie oczy i smukła sylwetke.

Aktualnie siedzę przed toaletką i próbuje zrobić idealne kreski na powiekach. Ostatnio doszłam do takiej wprawy że zajmuje mi to dosłownie minutę, jestem z tego dumna. Nigdy nie zwracałam za bardzo uwagi na swój wygląd ale gdy wychodzę na koncerty robić zdjęcia to przydało by się jakoś odwalić. Dzisiaj akurat zdążyła się taka okazja i dostałam propozycję robienia zdjęć na koncercie Young Leosi za której twórczością nie przepadam ale sama dziewczyna wydaje się sympatyczna. Nagle dostałam wiadomość od kobiety w której firmie pracuje

Szefowa
" Załatwiłam ci wejście na backstage przed i po koncercie"

Ja
" Czyli poważne zlecenie z tego co widzę"

Szefowa
"No mniej więcej. Postaraj się dać z siebie wszystko"

Ja
" Oczywiście nie musi się pani martwić"

Skip. Pod klubem w którym ma się odbyć koncert

Jest godzina 17.30. Stoję właśnie przed wejściem do klubu i kłócę się z ochroniarzem który mimo wejściówki nie chce mnie wpuścić do środka twierdząc że nikt nie kazał mu tego robić

- Mówię panu przecież że jestem fotografem i mam pozwolenie by wejść przed otwarciem bramek

- A ja pani mówię że nie mogę tego zrobić

- Jakiś problem? - usłyszałam nagle gdy drzwi do budynku się otworzyły. Stała w nich brunetka mniej więcej mojego wzrostu

- Tak. Ta pani twierdzi że jest fotografem i dostała polecenie że ma wejść godzinę przed otwarciem bramek do środka z czego ja nie dostałem polecenia by ją wpuścić - poskarżył się ten typ

- A no tak zapomnieliśmy pana poinformować - zaśmiała się lekko brunetka- Martyna tak?

- Tak to ja

- W takim razie chodź za mną - dziewczyna uchyliła jeszcze bardziej drzwi zapraszając mnie do środka. Ruszyłam za nią - A tak w ogóle to Maja jestem, miło mi

-Moje imię już znasz haha. Miło cię poznać

- A więc masz przy sobie wejściowke na backstage?- zapytała dziewczyna spoglądając na moje ciuchy

- Tak tak - wyciągnęłam wejściowke spod bluzy i podałam dziewczynie, ta popatrzyła na nią uważnie i zmarszczyła brwi - Coś nie tak? - zapytałam lekko zestresowana - dziewczyna po chwili powiedziała

- Nie nie wszystko okej, chciałam zobaczyć jak zareagujesz. Dobra masz i chodź za mną oprowadzę cię trochę i poznam z ludźmi - Maja oddała mi wejściówkę która zawiesiłam na szyi i ruszyłam za nią

- A więc tutaj mamy garderobę moja i Leo. Zapraszam - powiedziała dziewczyna gdy wchodziłyśmy do któregoś z kolei pomieszczenia. Garderoba była w jasnych kolorach a na podłodze walało się pełno ubrań - Wróciłam, tęskniłaś?

- Oczywiście Maju za tobą zawsze. Trochę ci zajęło pójście po tą wodę ale z tego co widzę to nawet po nią nie dotarłaś - powiedziała Leosia podejrzanie się mi przyglądając

- O kurna faktycznie miałam iść po wodę. Zapomniałam o tym bo musiałam wyjaśnić sytuację z ochroniarzem gdyż nie chciał wpuścić Martyny do środka- wyjaśniła Maja

- Martyny? - powiedziała zdziwiona różowolsa dziewczyna

- Ty jak zwykle nie ogarniasz. Martyna jest tu na zastępstwie za Kamilę

- Czyli będziesz robić zdjęcia?

- Umm tak - odpowiedziałam nieco zmieszana

- O no i zajebiście. Sara jestem miło poznać - wystawiła rękę w moją stronę którą uścisnęłam

- Martyna, mi również

- Dobra to próbmy jakieś fotki puki mamy czas bo trzeba coś z backstage'u na ig wstawić - powiedziała Maja

- Dobra to ustawcie się jakoś- powiedziałam i wzięłam się za włączanie aparatu

Tak zleciało nam 45 min podczas których śmiechu nie było końca

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To moja pierwsza książka więc mam nadzieję że się spodoba.
Długo zastanawiałam się czy ją dodawać ale po długich namowach przyjaciółek w końcu się na to zdecydowałam

Naprawdę...|| Maja Janowska || ZAWIESZONA ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz