Striptizerka Milionera

Prolog

„I'm your go-go dancer, midnight answer
Jukebox sweetheart, queen of the night
Vegas baby, if you pay me
Anything you like, anything you like"
                                                        - Lana Del Rey.

Klubowe światło raziło mnie w oczy, ja jednak postanowiłam wejść do tego świata, wtedy jeszcze nie wiedziałam że będę żałować tego do końca moich dni.
idąc dalej widziałam dziewczyny prężące sie na rurach oraz na lożach przy mężczyznach przeważnie w podeszłym wieku. Zatrzymałam się na chwilę obserwując jak dziewczyna wspina się na metalowej rurze ku górze, robiła figury które wtedy wydawały mi się cholernie skomplikowane.
Nagle opadła z gracją na ziemie i wypięła tyłek ślizgając się po scenie. Każdy na nią patrzył, a ona wydawała się być niewzruszona, nie mogłam sobie wyobrazić siebie w tej roli ale teraz nie ma odwrotu.
— O, Ivette! jesteś już, świetnie. Chodź, omówimy szczegóły. - Usłyszałam za sobą głos szefa.

no to pora zacząć nowe życie...